Kaśka vel Fruzia
Witam!
W stowarzyszeniu przyjęło się mówić na mnie Fruzia i tylko czasami ktoś mi przypomina, że na imię mam Kaśka :)
Błoto wciągnęło mnie kiedy mój brat zabrał mnie na rajd Gryfa III. Tak mi się spodobało trzepanie wnętrzności w Samuraiu, że po krótkim czasie zaczęłam zabierać bratu trzepaka i pod okiem Qśmy stawiałam swoje pierwsze kroki w terenie.
Spodobało mi się na tyle, że 4 miesiące później wyposażyłam się we własną białą strzałę. Jeszcze na próbnych numerach wybrałam się na weryfikację.
Przeszła pomyślnie, więc mogłam się bez obaw wybrać na imprezę w Kołomąciu. Tam zaliczyłam pierwszą porządną wtopę i zaczęłam marzyć o MT-kach.
W końcu przyszedł czas na 2’ lift budy i eMTeczki 215/75r15. Ucieszona Suza zaczęła dzielnie przemierzać błota, przyjęła na siebie rolę doskonałej glebogryzarki, a ostatnio nawet uczyła się pływać.
Najnowszą modyfikacją jest solidny przedni zderzak. W planach tylni zderzak, łincz na pto i mikrofalówka do robienia grzanego piwa pilotowi :)
Migawki
