Jest jedno zdanie powiedziane przez kobietę, które sprawia, że mężczyzna najpierw czuje dumę, a potem smutek.
- Przypominasz mi aktora porno ...
-

- ... z twarzy.
**
Egzamin z zoologi. Profesor pyta studentki:
- Proszę mi powiedzieć. Dlaczego zwierzęta liżą swoje genitalia?
Studentka wzdycha głośno i odpowiada:
- Bo mogą?
**
Mieliśmy przeprowadzić dzisiaj test alarmu przeciwpożarowego w banku spermy, ale wszyscy zgromadzili się na parkingu zanim rozbrzmiał alarm. To była przedwczesna ewakuacja.
**
Dziewczyna znalazła w mojej kurtce szminkę. Prosto w oczy powiedziałem jej, że ją zdradzam. Przecież się jej nie przyznam, że pracuję w Avonie.
**
Facet wraca z delegacji i stara się od syna wyciągnąć, czy go przypadkiem żona w tym czasie nie zdradzała:
- Wujek jakiś przychodził?
- Nie. Żaden wujek nie przychodził.
- A cukierki dawał?
- Dawał!
**
- Dlaczego bokserzy nie uprawiają seksu przed walką?
- Bo się nie lubią.
**
Wysiada facet z windy w hotelu, a tam sprzątaczka odkurza dywan.
Facet myśli:
- A po*ucham sobie, co mi tam...
Podchodzi od tyłu, zawija fartuch i penetruje. Skończył, wraca do pokoju, ale po chwili myśli:
- W sumie - wypadałoby podziękować.
Podchodzi z tyłu i delikatnie dotyka ramienia, a kobitka:
- Ku*wa, aleś mnie pan przestraszył!
**
Pewien gościu prawie codziennie otrzymywał na swoją pocztę ofertę powiększenia penisa o 7 cm.
Początkowo nie reagował na taką propozycję i zaraz wyrzucał ją do kosza.
Kiedy jednak częstotliwość wiadomości od tego samego nadawcy zaczęła się zwiększać, gościu zaczął się irytować.
Przy pomocy znajomego informatyka udało się ustalić adres, z którego natrętnie wysyłano takie wiadomości.
Pod odkrytym adresem mieściło się biuro jego żony.
**
Nie lubię, gdy w autobusie obok mnie siada jakiś miejscowy dziwak. Na pewno znacie ten typ człowieka - niby siedzi wpatrzony w szybę, a tak naprawdę zerka jak się masturbujesz.
**
Dobiera się chłopak do dziewczyny. Już jej rękę w majtki włożył, gdy nagle wyciąga ją błyskawicznie z powrotem:
- Co się stało? Przestraszyłeś się, bo poczułeś jakbyś karmił konia?
- Nie. Poczułem jak rży...
**
- Jak długi jest twój penis?
- Nie wiem dokładnie, mam tylko jedną linijkę.
**
Nie moglem znaleźć prezerwatyw, ale pomogło mi, gdy moja żona zapaliła światło. Jedno
spojrzenie na nią i przeszła mi ochota na seks.
**
- Ech, ten mój mąż... Do zupy marchewka musi być w kostkę, do surówki - starta, a do
ziemniaków - w plasterkach.
- Jak ja ci zazdroszczę! On musi być taki pomysłowy w łóżku!
**
O.