Postautor: Butchesky » śr 28 paź, 2020
Długo szukałam sensownego kulinarnego forum. W końcu znalazłam. I zadałam pytanie: "Co można zrobić ukochanemu szybko, łatwo i niedrogo?" Odpowiedziało kilkadziesiąt osób:
"Loda".
**
Do północy oglądałem telewizję. Żona usnęła. Przychodzę po cichutku do sypialni. Żona nadal śpi. Kładę się delikatnie obok niej, delikatnie ją głaszczę, muskam ustami... Żona, nie otwierając oczu, rozkosznie się przeciąga. I wszystko pewnie byłoby normalnie, gdyby nie przyszedł mi do głowy szatański pomysł.
Nachylam się nad nią i szepcę jej do ucha:
- A gdzie jest twój mąż?
Trzeba było widzieć jej oczy...
**
Palacze po seksie idą zajarać.
Niepalący - przejrzeć e-maile.
**
- Eko Sexshop - Wyroby z drewna, witam panią! Co panią do nas sprowadza?
- Sęk w tym...
**
- Wiesz, Lechu, oglądałem wczoraj indyjskie porno...
- I co?! I jak?!
- Wszystko to samo, tylko co jakiś czas śpiewają i tańczą.
**
Panie doktorze, mam problem z przedwczesnym wytryskiem!
- Proszę się rozebrać i pokazać, gdzie jest problem.
- O tu... tu, na pańskim fartuchu!
**
Do biura matrymonialnego zachodzi facet.
- O jakąż to, jakąż wybrankę serca pan sobie wymarzył? - pyta swatka.
- Panna, 20-30 lat, blondynka, 175 cm wzrostu, wymiary 100-60-90, samodzielna, tzn. mieszkanie, samochód, dobra praca.
- A może panu, 55-letniemu mężczyźnie o wzroście 160 cm przypasuje brunetka 45 lat i niewielkim biuście?
- Nie! Koniecznie musi mieć piersi rozmiar E!
Po długich negocjacjach szefowa biura nie wytrzymuje:
- Kuźwa, tylko idiotka może wyjść za mąż za małego, łysego, biednego nieudacznika!
- OK, niech będzie idiotka.
**
Wypracowanie na temat ''Jak spędziłem lato'', autorstwa Wowaczki, zaczynało się następująco:
''Na wakacje wyjechałem do babci na wieś. Tam były dwie gimnazjalistki: Wiera i Julia, świeżo owdowiała ciotka Klara, owieczka Mańka i gęś. Pani profesor, jak pani chce, to niech czyta pani dalej, ale żeby nie było, że nie uprzedzałem.''.
**
Jeżeli mąż jest w delegacji, to w dobrym tonie jest, żeby żona go nie zdradzała - chociaż ostatniego dnia przed powrotem.
**
- Co powinna kobieta, jeżeli jej się stale rozpina bluzka na biuście?
- Powinna być dumna.
**
Ciepła, czerwcowa noc. Księżyc świeci i gwiazdy migoczą. Para przytula się na ławeczce.
- Kochany, nie wiesz gdzie jest Wielka Niedźwiedzica?
- Marta, kuźwa! Taka ładna noc, a ty znów chcesz się kłócić o swoją matkę?!
**
- Natalia, znasz jakąś skuteczną wymówkę, gdy nie masz ochoty kochać się z mężem?
- Tak. "Kochany, przepraszam, ale ja już dziś uprawiałam seks."
**
Ostatnio byłem na wycieczce w Watykanie. Siedzę sobie w hotelu. Włączam Wi-Fi. A tu komunikat : "Znajdź chłopca w swojej okolicy".
**
Żona pyta męża:
- Kochanie, czy pamiętasz tę scenę z ''Nagiego instynktu'', kiedy Sharon Stone przekłada nogę na nogę?
- No jasne!
- No, to to pamiętasz...a kiedy twoja żona ma urodziny, to już BLAD' NIE!
**
Amsterdam. Dzielnica czerwonych latarni. Do prostytutki podchodzi marynarz i zagaja w te słowa:
- Kochanie... dam ci coś, czego ci żaden facet jeszcze nie dał...
"Dama" odwraca się do koleżanki:
- Słyszałaś?! Koleś twierdzi, że ma dżumę.
**
- Otwierać! Milicja!
- Nie zamawialiśmy milicji, tylko prostytutki!
- Ale to sąsiedzi nas wzywali!
- Sąsiedzi wzywali, to niech sąsiedzi ruch@ją.
**
I tak na dziś...
Y61 ląg

yksehctuB