:)
Re: :)
- Kochany, nie za ciasne te dżinsy na mnie?
- Nie pogniewasz się, jak powiem prawdę?
- Nie...
- R*cham twoją siostrę.
**
Pewnego studenta spotkała czarna seria. Zawalił sesję, ukradziono mu laptopa i dowiedział się, że dziewczyna go zdradza. Postanowił ją przycisnąć w tej sprawie. Ta po długich oporach wyznała, że rogi przyprawiał mu kolega z roku, Siergiej.
Student nie namyślając się poleciał na inne piętro w akademiku, wpadł do pokoju Sierioży i dał mu po mordzie. Sierioża ciężko podnosi się, ociera krew i pyta zdziwiony:
- Kto ci wypaplał o laptopie?
**
- Żaden mężczyzna mi nie pasuje...
- A wszystkich rozmiarów próbowałaś?
**
- Jaka jest różnica między związkiem a sponsoringiem?
- W sponsoringu masz więcej czasu dla siebie.
**
San Francisco. USA. Forum "Wszyscy wszystkim":
- Poradźcie, gdzie mogę uprawiać seks w samochodzie, żeby policja się nie przyczepiła?
- W garażu.
**
- Wasia, idź w pi..u!
- Lusia, idź na ch...!
- To ty taki?!
- No co, zapraszam cię, jako i ty mnie zapraszasz.
**
- Kamila, jaka pogoda u ciebie?
- Wspaniała! W samej sukience chodzę!
- A ja nie mogę w sukience
- Czemu?!
- Bo nie mam piersi i c*patyk odstaje
**
Bóg dał mężczyźnie dwie rzeczy odróżniające go od kobiety - penisa i mózg.
Potem pomyślał i zrobił w penisie dziurkę, żeby mózg się nie udusił...
**
Wczoraj Stanisław pierwszy raz w życiu uprawiał sex. Zapytałem go:
- Ale zabezpieczyłeś się?
- Jasne, miałem na głowie kominiarkę! - odpowiedział.
- Nie pogniewasz się, jak powiem prawdę?
- Nie...
- R*cham twoją siostrę.
**
Pewnego studenta spotkała czarna seria. Zawalił sesję, ukradziono mu laptopa i dowiedział się, że dziewczyna go zdradza. Postanowił ją przycisnąć w tej sprawie. Ta po długich oporach wyznała, że rogi przyprawiał mu kolega z roku, Siergiej.
Student nie namyślając się poleciał na inne piętro w akademiku, wpadł do pokoju Sierioży i dał mu po mordzie. Sierioża ciężko podnosi się, ociera krew i pyta zdziwiony:
- Kto ci wypaplał o laptopie?
**
- Żaden mężczyzna mi nie pasuje...
- A wszystkich rozmiarów próbowałaś?
**
- Jaka jest różnica między związkiem a sponsoringiem?
- W sponsoringu masz więcej czasu dla siebie.
**
San Francisco. USA. Forum "Wszyscy wszystkim":
- Poradźcie, gdzie mogę uprawiać seks w samochodzie, żeby policja się nie przyczepiła?
- W garażu.
**
- Wasia, idź w pi..u!
- Lusia, idź na ch...!
- To ty taki?!
- No co, zapraszam cię, jako i ty mnie zapraszasz.
**
- Kamila, jaka pogoda u ciebie?
- Wspaniała! W samej sukience chodzę!
- A ja nie mogę w sukience
- Czemu?!
- Bo nie mam piersi i c*patyk odstaje
**
Bóg dał mężczyźnie dwie rzeczy odróżniające go od kobiety - penisa i mózg.
Potem pomyślał i zrobił w penisie dziurkę, żeby mózg się nie udusił...
**
Wczoraj Stanisław pierwszy raz w życiu uprawiał sex. Zapytałem go:
- Ale zabezpieczyłeś się?
- Jasne, miałem na głowie kominiarkę! - odpowiedział.
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
- Po czym poznać, że kobieta, która właśnie myje zęby, to aktorka porno?
- Ssie tubkę z pastą.
**
Współżyłem ostatnio z żoną i nagle zaczęła krzyczeć "Głębiej! Głębiej! Głębiej!"
Więc co mogłem zrobić? Zacząłem krzyczeć "Ciaśniej! Ciaśniej Ciaśniej"
**
Miałem pewne wątpliwości, zanim zgodziłem się na przeprowadzenie operacji na mojej żonie w śpiączce, ale teraz, kiedy widzę, jak dużo zdrowiej wygląda, wiem, że podjąłem dobrą decyzję.
Miseczka D pasuje jej dużo bardziej.
**
W przedszkolu kłóci się dwóch chłopców:
- A mój tata jest silniejszy niż twój i go pobije!!
- A ja nie mam taty. Ale moja mama ma przyjaciela geja! Ty wiesz co on zrobi twojemu tacie!!!???
**
No.
***
Mąż do żony:
- Kochanie, zrób mi to... no, jak mu tam... no to....
- Dobrze, kochanie!....
Zadowolony mąż, już po ''sprawie'':
- No i do diabła z kawą....
***
- Tato, a skąd ja się wziąłem?
- Synku problem nie w tym skąd się wziąłeś, tylko po ch@j ja tam wtedy poszedłem.
***
- Drugi raz ci zupę zagrzałam, chodź, bo stygnie.
- Jak postoi, to się nic nie stanie.
- Poproś ty kiedy o seks...
***
- Jacek, wiesz, że Adela cię zdradza?
- Z kim?!
- Z mężem.
***
Moja stara powiedziała, że jestem beznadziejny w łóżku.
No to zapytałem su*ę jakim cudem może to stwierdzić po 30 sekundach.
***
Jak się nazywa kierowca ciężarówki, przewożący owce z Gruzji do Armenii?
Alfons.
***
Porucznik Rżewski tak się uwalił na balu, że zaczął zaczepiać wszystkie napotkane kobiety. I nie było istotne, czy były one piękne, brzydkie, młode, stare, czy też innej płci.
***
Noc. Małżeństwo z 17-letnim stażem zabiera się do uprawiania miłości fizycznej.
- Jadwiga, wyłącz światło...
- Czemu, miły? Wstydzisz się?
- Nie. Widzę cię.
- Ssie tubkę z pastą.
**
Współżyłem ostatnio z żoną i nagle zaczęła krzyczeć "Głębiej! Głębiej! Głębiej!"
Więc co mogłem zrobić? Zacząłem krzyczeć "Ciaśniej! Ciaśniej Ciaśniej"
**
Miałem pewne wątpliwości, zanim zgodziłem się na przeprowadzenie operacji na mojej żonie w śpiączce, ale teraz, kiedy widzę, jak dużo zdrowiej wygląda, wiem, że podjąłem dobrą decyzję.
Miseczka D pasuje jej dużo bardziej.
**
W przedszkolu kłóci się dwóch chłopców:
- A mój tata jest silniejszy niż twój i go pobije!!
- A ja nie mam taty. Ale moja mama ma przyjaciela geja! Ty wiesz co on zrobi twojemu tacie!!!???
**
No.
***
Mąż do żony:
- Kochanie, zrób mi to... no, jak mu tam... no to....
- Dobrze, kochanie!....
Zadowolony mąż, już po ''sprawie'':
- No i do diabła z kawą....
***
- Tato, a skąd ja się wziąłem?
- Synku problem nie w tym skąd się wziąłeś, tylko po ch@j ja tam wtedy poszedłem.
***
- Drugi raz ci zupę zagrzałam, chodź, bo stygnie.
- Jak postoi, to się nic nie stanie.
- Poproś ty kiedy o seks...
***
- Jacek, wiesz, że Adela cię zdradza?
- Z kim?!
- Z mężem.
***
Moja stara powiedziała, że jestem beznadziejny w łóżku.
No to zapytałem su*ę jakim cudem może to stwierdzić po 30 sekundach.
***
Jak się nazywa kierowca ciężarówki, przewożący owce z Gruzji do Armenii?
Alfons.
***
Porucznik Rżewski tak się uwalił na balu, że zaczął zaczepiać wszystkie napotkane kobiety. I nie było istotne, czy były one piękne, brzydkie, młode, stare, czy też innej płci.
***
Noc. Małżeństwo z 17-letnim stażem zabiera się do uprawiania miłości fizycznej.
- Jadwiga, wyłącz światło...
- Czemu, miły? Wstydzisz się?
- Nie. Widzę cię.
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
- Janku, weź mnie za rękę!
- Nie!
- Janku, obejmij mnie.
- Nie!
- Jasiu, pocałuj mnie.
- Przecież mówię: NIE!
- Czemu, Janku? Popatrz, wszystkie pary dookoła to robią: biorą się za ręce, obejmują, całują, Dlaczego my nie możemy?
- Bo my nie jesteśmy taką parą
- A jaką?
- Jesteśmy parą policjantów!
**
- Lew, czemu ty jesteś królem zwierząt, a nie ja?
- No, bo mam grzywę!
- Ja też mam.
- I mam taki pędzelek na końcu ogona!
- I ja też mam.
Lew zamyślił się i kontruje:
- A ja dłużej od ciebie seks uprawiam, zanim skończę!
- Nie wierzę!
- A chodź, sprawdzimy!
- Ok, sprawdzajmy!
- Dobra, to ja pierwszy. Nadstaw się i mierz czas.
Lew zabrał się za osła i po 21 minutach skończył. Teraz kolej osła...
Lew leży, kontroluje czas, minęło 15 minut, a osioł ani myśli kończyć. Lew zatem sięga po komórkę, dzwoni do lwicy i pyta:
- Kochanie, co ty robisz, żebym ja szybciej kończył?
- No, Lewku, na przykład pupą kręcę.
Lew zaczął wiercić pupą, osioł jakby poczerwieniał, ale dalej robi swoje. Lew znowu dzwoni do lwicy:
- Słuchaj, a co jeszcze robisz?
- No, miziam cię pazurami po jajeczkach.
Lew zaczął miziać osła i osioł w 20 minucie finiszuje i pada wyczerpany. Lew dumnie pyta:
- No i co, teraz przyznasz, żem jest królem zwierząt?
Osioł, z wciąż zamkniętymi z rozkoszy oczami:
- Lewek, tyś nie król... tyś BÓG!
**
Zima. Randka w samochodzie. Chłopiec wkłada dłoń między uda dziewczęcia.
- Co robisz?!
- Rękę ogrzewam, chłodno.
- Uszy lepiej byś ogrzał...
**
Blady strach padł na zwierzęta w lesie na wieść, że nadciąga bezlitosny Tuhaj-bej
Wkrótce okazało się to być nieporozumieniem
Prawda okazała się dużo gorsza - do lasu nadciągał bezlitosny buhaj-gej.
**
- Dziewczynie to łatwo zwrócić na siebie uwagę. Założy różowy płaszcz i wystarczy.
- Chłopakowi też łatwo zwrócić na siebie uwagę. Wystarczy, że założy różowy płaszcz...
**
Nowy sposób na kontrolę niepracujących żon. Puzzle z 2000 elementów. Jak wracasz z pracy i nie są ułożone - znaczy się puszczała.
**
- Ależ ty jełop jesteś, Rysiek! Jełop, jakich mało!
- Ewelinka, dwa tygodnie w delegacji... Tak mi się chciało... No nie mogłem wytrzymać!
- OK, kumam. Ale czemuś ruch*ął Jarka, przyjaciela domu?!
**
- Kurde, Wiktor, według tabelki wagi i wzrostu mam 6 kilo niedowagi!
- Bo nie masz cycek.
**
- Denerwuję się. Nigdy wcześniej nie byłem z prostytutką
- Spokojnie, chłopcze. Po prostu rozluźnij się i powiedz mi co lubisz.
- Żółwie.
**
Zwykła dziewczyna i trendy-laska to jak zwykły telefon i smartfon.
Jedna szara, a druga kolorowa, z bajerami.
Tyle, że i u jednej, i drugiej podstawowa funkcja ta sama...
**
Żona poprosiła mnie, żebym zaczął używać czegoś do powiększania penisa. Więc zacząłem, ma 21 lat i na na imię Zuzanna.
**
- Halo?
Cisza.
- Halo?! Kto mówi?!
Cisza w słuchawce.
Wszyscy w pokoju popatrzyli na siebie i zaczęli się zastanawiać...
Szóstoklasistka Maja pomyślała, że dzwoni ósmoklasista Szymek.
Student Krzysiek pomyślał, że to koleżanka z roku, Brygida.
Matka, że dzwoni jej pierwsza miłość, weterynarz Kazik.
Ojciec pomyślał, że to sekretarka, pani Monika.
Babcia, że to kawalerzysta Oręż-Bociankowski.
Dziadek, że zadzwoniła eks-baletnica pani Mocznikiewicz.
A to ja zadzwoniłem.
Żeby zrobić ludziom przyjemność
**
- Halo, to seks telefon?
- Tak, mój miły. Słucham!!
- Dobra. Więc tak. Jest rok 1946. Wojna się skończyła. Wymłóciliśmy właśnie wspólnie owies. Ty masz na sobie brudne barchanki i przepocony waciak. Łapię cię za rękę i zaciągam do pobliskiej stodoły. Pachnie końskim nawozem. Masz nadwagę i nie myłaś się od trzech dni... improwizuj dalej!
- PIP! PIP! PIP!
- HALO ??
***
Złapał sobie Malinowski złotą rybkę.
- Wypuść mnie człowieku, a spełnię twoje 3 życzenia. Ale pamiętaj, że twojemu wrogowi spełni się podwójnie!
- Przecież ja nie mam wrogów - oburzył Malinowski. - OK. Dawaj milion złotych.
Nie minął kwadrans, a stuka do drzwi listonosz. - Panie, polecony!
A w liście zawiadomienie o spadku po stryjecznym dziadku pierwszego męża ciotecznej babci z Sierzputowic. Milionik!
Następnego dnia zachodzi Malinowski do roboty i zaczyna się chwalić 'bańką'.
- Eeee, co tam milion - mówi Kucoń, jego kolega spod okna. - Ja wygrałem dwa!
'O żesz, sisiorek jeden' - myśli Malinowski. - 'A taki był uprzejmy, kawkę zrobił, cukrem poczęstował...'
- Rybko... - mruczy. - Chcę domku jednorodzinnego.
Myk, myk... Telefon. - Stasiek? Tu mamusia. Wydrapałam w zdrapce domek! Masz od mamuni.
A spod okna nagle drze się Kucoń:
- Ja pierdziu, w loterii 'Fucktu" wygrałem dom. Ba, nawet bliźniaka!
- Hmmm... Rybko, chcę kobietę - prosi Malinowski. - Piękną, rudą, wysoką, w okularach. Seksualnego wampa. Żeby jej nigdy głowa nie bolała i zawsze się chciało. Ale znów nie za bardzo, bo ja mogę tylko siedem razy w nocy.
Kapujesz?
I odtąd żył Malinowski długo i szczęśliwie.
A Kucoń? Jak myślicie...?
***
- Chodź, zrobimy to bez prezerwatywy.
- Dlaczego?
- Gorąco...
**
- Co jest z pani kotem? Tak się włóczy po okolicy jak nigdy dotąd!
- Wczoraj go wykastrowałam. Teraz chodzi i odwołuje randki.
**
Badum-tsss
- Nie!
- Janku, obejmij mnie.
- Nie!
- Jasiu, pocałuj mnie.
- Przecież mówię: NIE!
- Czemu, Janku? Popatrz, wszystkie pary dookoła to robią: biorą się za ręce, obejmują, całują, Dlaczego my nie możemy?
- Bo my nie jesteśmy taką parą
- A jaką?
- Jesteśmy parą policjantów!
**
- Lew, czemu ty jesteś królem zwierząt, a nie ja?
- No, bo mam grzywę!
- Ja też mam.
- I mam taki pędzelek na końcu ogona!
- I ja też mam.
Lew zamyślił się i kontruje:
- A ja dłużej od ciebie seks uprawiam, zanim skończę!
- Nie wierzę!
- A chodź, sprawdzimy!
- Ok, sprawdzajmy!
- Dobra, to ja pierwszy. Nadstaw się i mierz czas.
Lew zabrał się za osła i po 21 minutach skończył. Teraz kolej osła...
Lew leży, kontroluje czas, minęło 15 minut, a osioł ani myśli kończyć. Lew zatem sięga po komórkę, dzwoni do lwicy i pyta:
- Kochanie, co ty robisz, żebym ja szybciej kończył?
- No, Lewku, na przykład pupą kręcę.
Lew zaczął wiercić pupą, osioł jakby poczerwieniał, ale dalej robi swoje. Lew znowu dzwoni do lwicy:
- Słuchaj, a co jeszcze robisz?
- No, miziam cię pazurami po jajeczkach.
Lew zaczął miziać osła i osioł w 20 minucie finiszuje i pada wyczerpany. Lew dumnie pyta:
- No i co, teraz przyznasz, żem jest królem zwierząt?
Osioł, z wciąż zamkniętymi z rozkoszy oczami:
- Lewek, tyś nie król... tyś BÓG!
**
Zima. Randka w samochodzie. Chłopiec wkłada dłoń między uda dziewczęcia.
- Co robisz?!
- Rękę ogrzewam, chłodno.
- Uszy lepiej byś ogrzał...
**
Blady strach padł na zwierzęta w lesie na wieść, że nadciąga bezlitosny Tuhaj-bej
Wkrótce okazało się to być nieporozumieniem
Prawda okazała się dużo gorsza - do lasu nadciągał bezlitosny buhaj-gej.
**
- Dziewczynie to łatwo zwrócić na siebie uwagę. Założy różowy płaszcz i wystarczy.
- Chłopakowi też łatwo zwrócić na siebie uwagę. Wystarczy, że założy różowy płaszcz...
**
Nowy sposób na kontrolę niepracujących żon. Puzzle z 2000 elementów. Jak wracasz z pracy i nie są ułożone - znaczy się puszczała.
**
- Ależ ty jełop jesteś, Rysiek! Jełop, jakich mało!
- Ewelinka, dwa tygodnie w delegacji... Tak mi się chciało... No nie mogłem wytrzymać!
- OK, kumam. Ale czemuś ruch*ął Jarka, przyjaciela domu?!
**
- Kurde, Wiktor, według tabelki wagi i wzrostu mam 6 kilo niedowagi!
- Bo nie masz cycek.
**
- Denerwuję się. Nigdy wcześniej nie byłem z prostytutką
- Spokojnie, chłopcze. Po prostu rozluźnij się i powiedz mi co lubisz.
- Żółwie.
**
Zwykła dziewczyna i trendy-laska to jak zwykły telefon i smartfon.
Jedna szara, a druga kolorowa, z bajerami.
Tyle, że i u jednej, i drugiej podstawowa funkcja ta sama...
**
Żona poprosiła mnie, żebym zaczął używać czegoś do powiększania penisa. Więc zacząłem, ma 21 lat i na na imię Zuzanna.
**
- Halo?
Cisza.
- Halo?! Kto mówi?!
Cisza w słuchawce.
Wszyscy w pokoju popatrzyli na siebie i zaczęli się zastanawiać...
Szóstoklasistka Maja pomyślała, że dzwoni ósmoklasista Szymek.
Student Krzysiek pomyślał, że to koleżanka z roku, Brygida.
Matka, że dzwoni jej pierwsza miłość, weterynarz Kazik.
Ojciec pomyślał, że to sekretarka, pani Monika.
Babcia, że to kawalerzysta Oręż-Bociankowski.
Dziadek, że zadzwoniła eks-baletnica pani Mocznikiewicz.
A to ja zadzwoniłem.
Żeby zrobić ludziom przyjemność
**
- Halo, to seks telefon?
- Tak, mój miły. Słucham!!
- Dobra. Więc tak. Jest rok 1946. Wojna się skończyła. Wymłóciliśmy właśnie wspólnie owies. Ty masz na sobie brudne barchanki i przepocony waciak. Łapię cię za rękę i zaciągam do pobliskiej stodoły. Pachnie końskim nawozem. Masz nadwagę i nie myłaś się od trzech dni... improwizuj dalej!
- PIP! PIP! PIP!
- HALO ??
***
Złapał sobie Malinowski złotą rybkę.
- Wypuść mnie człowieku, a spełnię twoje 3 życzenia. Ale pamiętaj, że twojemu wrogowi spełni się podwójnie!
- Przecież ja nie mam wrogów - oburzył Malinowski. - OK. Dawaj milion złotych.
Nie minął kwadrans, a stuka do drzwi listonosz. - Panie, polecony!
A w liście zawiadomienie o spadku po stryjecznym dziadku pierwszego męża ciotecznej babci z Sierzputowic. Milionik!
Następnego dnia zachodzi Malinowski do roboty i zaczyna się chwalić 'bańką'.
- Eeee, co tam milion - mówi Kucoń, jego kolega spod okna. - Ja wygrałem dwa!
'O żesz, sisiorek jeden' - myśli Malinowski. - 'A taki był uprzejmy, kawkę zrobił, cukrem poczęstował...'
- Rybko... - mruczy. - Chcę domku jednorodzinnego.
Myk, myk... Telefon. - Stasiek? Tu mamusia. Wydrapałam w zdrapce domek! Masz od mamuni.
A spod okna nagle drze się Kucoń:
- Ja pierdziu, w loterii 'Fucktu" wygrałem dom. Ba, nawet bliźniaka!
- Hmmm... Rybko, chcę kobietę - prosi Malinowski. - Piękną, rudą, wysoką, w okularach. Seksualnego wampa. Żeby jej nigdy głowa nie bolała i zawsze się chciało. Ale znów nie za bardzo, bo ja mogę tylko siedem razy w nocy.
Kapujesz?
I odtąd żył Malinowski długo i szczęśliwie.
A Kucoń? Jak myślicie...?
***
- Chodź, zrobimy to bez prezerwatywy.
- Dlaczego?
- Gorąco...
**
- Co jest z pani kotem? Tak się włóczy po okolicy jak nigdy dotąd!
- Wczoraj go wykastrowałam. Teraz chodzi i odwołuje randki.
**
Badum-tsss
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
Warszawa. Skrzyżowanie. Stojącym w korku automobilistom młody chłopak rozdaje ulotki agencji towarzyskiej.
- Młody, a wiesz, że w naszym kraju prostytucja jest zakazana? - pyta jeden z kierowców?
- A skąd pan przyjechał?
**
Balety, podczas tańca chłopak stuka palcem w zapięcie biustonosza panienki:
- Co robisz?!
- Dzwonię do ciebie...
- Właśnie mi się wydawało, że ktoś stoi na dole
**
- Zdradziłaś mnie?!
- Myślałam, że mnie rzuciłeś.
- Na minutkę do toalety wyszedłem!
**
Jeżeli zamierzasz kochać się ze swoją dziewczyną przy muzyce... zawsze wybieraj album LIVE. W ten sposób średnio co 3-4 minuty będziesz mógł słyszeć oklaski.
**
Masturbacja nie jest przestępstwem. Masturbacja w ogródku przedszkolnym przed grupką dziec... no cóż.. to co innego.
**
- Słyszałem, że się ponownie ożeniłeś?
- Tak, z Tanią.
- Siostrą twojej pierwszej żony?
- Tak.
- Dlaczego?
- Przyzwyczaiłem się do teściowej.
**
Lepiej raz zobaczyć, niż sto razy usłyszeć - pomyślał emeryt porównując rachunek za wypożyczenie kasety porno z rachunkiem za seks telefon.
**
Wczołgałem się wczoraj do łóżka: "Jesteś pijany" - przywitała mnie.... "No i co z tego?" - zapytałem.... "A poza tym mieszkasz w mieszkaniu obok" - dokończyła.
**
Czasem ona jest radosna, pełna fantazji i wigoru. A czasem cicha, milcząca i sztywna.
Zgadnijcie: kiedy prosi o pieniądze, a kiedy uprawiamy seks?
**
Bliźnięta łączy tak silna więź, że w wyjątkowych chwilach dzielą ze sobą emocje niezależnie od dzielącego je dystansu.
Ostatnio empirycznie stwierdziłem, że ta teza to zwykła bujda.
Kochałem się z bliźniaczką mojej dziewczyny, a moja dziewczyna wcale nie czuła uniesienia towarzyszącego jej siostrze.
Mimo, iż nie była bardzo daleko - przykuta do kaloryfera naprzeciwko łóżka i na wszystko patrzyła.
**
W kobiecym piekle wszyscy faceci to pedały.
W męskim - też.
**
Sylwia nieostrożnie ziewnęła w seks-shopie i omal nie została sprzedana.
**
- Jak się mówi na gruppensex z fajnymi dziewczynami?
- ''Wsadzić kij w szprychy''.
**
- Słyszałem, że się ożeniłeś. Dlaczego?
- Nie chciało mi się chodzić na ku*wy.
- A teraz?
- A teraz się chce.
**
ó.
- Młody, a wiesz, że w naszym kraju prostytucja jest zakazana? - pyta jeden z kierowców?
- A skąd pan przyjechał?
**
Balety, podczas tańca chłopak stuka palcem w zapięcie biustonosza panienki:
- Co robisz?!
- Dzwonię do ciebie...
- Właśnie mi się wydawało, że ktoś stoi na dole
**
- Zdradziłaś mnie?!
- Myślałam, że mnie rzuciłeś.
- Na minutkę do toalety wyszedłem!
**
Jeżeli zamierzasz kochać się ze swoją dziewczyną przy muzyce... zawsze wybieraj album LIVE. W ten sposób średnio co 3-4 minuty będziesz mógł słyszeć oklaski.
**
Masturbacja nie jest przestępstwem. Masturbacja w ogródku przedszkolnym przed grupką dziec... no cóż.. to co innego.
**
- Słyszałem, że się ponownie ożeniłeś?
- Tak, z Tanią.
- Siostrą twojej pierwszej żony?
- Tak.
- Dlaczego?
- Przyzwyczaiłem się do teściowej.
**
Lepiej raz zobaczyć, niż sto razy usłyszeć - pomyślał emeryt porównując rachunek za wypożyczenie kasety porno z rachunkiem za seks telefon.
**
Wczołgałem się wczoraj do łóżka: "Jesteś pijany" - przywitała mnie.... "No i co z tego?" - zapytałem.... "A poza tym mieszkasz w mieszkaniu obok" - dokończyła.
**
Czasem ona jest radosna, pełna fantazji i wigoru. A czasem cicha, milcząca i sztywna.
Zgadnijcie: kiedy prosi o pieniądze, a kiedy uprawiamy seks?
**
Bliźnięta łączy tak silna więź, że w wyjątkowych chwilach dzielą ze sobą emocje niezależnie od dzielącego je dystansu.
Ostatnio empirycznie stwierdziłem, że ta teza to zwykła bujda.
Kochałem się z bliźniaczką mojej dziewczyny, a moja dziewczyna wcale nie czuła uniesienia towarzyszącego jej siostrze.
Mimo, iż nie była bardzo daleko - przykuta do kaloryfera naprzeciwko łóżka i na wszystko patrzyła.
**
W kobiecym piekle wszyscy faceci to pedały.
W męskim - też.
**
Sylwia nieostrożnie ziewnęła w seks-shopie i omal nie została sprzedana.
**
- Jak się mówi na gruppensex z fajnymi dziewczynami?
- ''Wsadzić kij w szprychy''.
**
- Słyszałem, że się ożeniłeś. Dlaczego?
- Nie chciało mi się chodzić na ku*wy.
- A teraz?
- A teraz się chce.
**
ó.
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
- Narzeczony przyznał ci się do swoich poprzednich dziewczyn?
- Nie.
- A to sukinsyn!
- A ty jemu do swoich poprzednich facetów?
- Też nie.
- Zuch dziewczyna!
**
- Córeczko, chcesz braciszka?
- Tak!
- To idź wreszcie spać!
**
Zawsze śpię nago...
Więc dlaczego stewardessy nie mogą tego zrozumieć?
**
Spotkał się Amerykanin, Australijczyk i Rusek.
Jankes wyszedł, wyciągnął colta, rzucił kapelusz w powietrze i podziurawił go kulami:
- Jestem Bill. Buffalo Bill!
Australijczyk wyszedł, wyciągnął bumerang, rzucił kapelusz w powietrze i przypierdzielił w niego bumerangiem. Po czym złapał powracające narzędzie:
- Jestem Bill. Bumerang Bill!
Wyszedł Rusek. Stanął na środku i zdjął nachy. A tam dwa ch*je i cztery jądra:
- Jestem Bill. Czarno Bill!
**
Na szkolnej wycieczce w jednym momencie spełniły się marzenia Cypriana i paniczne obawy mamy Adrianny.
**
- Dlaczego u was Tampaxy są po 110 rubli, a w innych sklepach po 100?
- U nas są z instalacją.
**
- Kochana moja, gdzie wybierzemy się wieczorem: na przedstawienie mongolskiego baletu czy może na wieczorek poezji libańskiej?
- O miły, po*ruchałabym się, jeśli nie masz nic przeciwko.
**
Rozmawiają dwie koleżanki.
- Szkoda, że już się te rozgrywki kończą!
- Nie chcesz mi wmówić, że oglądasz mecze?
- Nie!... Ale jak w tym czasie się z mężem seksimy, to mogę sobie pokrzyczeć bez podejrzeń sąsiadów!
**
Siedzi dwóch kumpli w barze, do którego wchodzi jakiś gość. Jeden z kumpli pokazuje przybysza drugiemu i mówi szeptem:
- To jest mój sąsiad.
- Ale ja go znam, on mieszka na drugim końcu miasta.
- Pukam jego żonę w kakao, to jest to mój sąsiad przez ściankę czy nie?
- W takim razie jestem waszym sąsiadem z góry.
**
Na forum randkowym:
- Powiedz coś o sobie.
- Jestem leniwa i lubię zjeść. I nie chce mi się już gadać, bo idę coś przekąsić.
**
Mamy z żoną jedną łóżkową zasadę: kto pierwszy skończy, zmywa naczynia.
**
Dzisiaj moją żona powiedziała, że nigdy nie oglądała pornosa. - OK - powiedziałem. - Wieczorem oglądamy.
A teraz siedzę i przeglądam płyty z filmami i wybieram, gdzie małe ch*je...
**
- Siemka, Celestyn. Co tam? Kiedy na urlop?
- E tam, daj spokój. Zawsze się ciebie słuchałem w kwestiach wyjazdowych i co? Trzy lata temu poradziłeś mi pojechać do Turcji - Brygida w ciąży. Dwa lata temu doradziłeś jechać do Egiptu - żona w ciąży. Rok temu mówisz: Kanary - Brydzia zaciążyła!
- I co zdecydowałeś w tym roku?
- Będzie inaczej - Brygida jedzie ze mną!
**
Facet ostro dyskutował z dziewczyną. Niedużo czasu minęło, nim przeszli od niecenzuralnych słów do czynów.
**
Tam-ta-dam
- Nie.
- A to sukinsyn!
- A ty jemu do swoich poprzednich facetów?
- Też nie.
- Zuch dziewczyna!
**
- Córeczko, chcesz braciszka?
- Tak!
- To idź wreszcie spać!
**
Zawsze śpię nago...
Więc dlaczego stewardessy nie mogą tego zrozumieć?
**
Spotkał się Amerykanin, Australijczyk i Rusek.
Jankes wyszedł, wyciągnął colta, rzucił kapelusz w powietrze i podziurawił go kulami:
- Jestem Bill. Buffalo Bill!
Australijczyk wyszedł, wyciągnął bumerang, rzucił kapelusz w powietrze i przypierdzielił w niego bumerangiem. Po czym złapał powracające narzędzie:
- Jestem Bill. Bumerang Bill!
Wyszedł Rusek. Stanął na środku i zdjął nachy. A tam dwa ch*je i cztery jądra:
- Jestem Bill. Czarno Bill!
**
Na szkolnej wycieczce w jednym momencie spełniły się marzenia Cypriana i paniczne obawy mamy Adrianny.
**
- Dlaczego u was Tampaxy są po 110 rubli, a w innych sklepach po 100?
- U nas są z instalacją.
**
- Kochana moja, gdzie wybierzemy się wieczorem: na przedstawienie mongolskiego baletu czy może na wieczorek poezji libańskiej?
- O miły, po*ruchałabym się, jeśli nie masz nic przeciwko.
**
Rozmawiają dwie koleżanki.
- Szkoda, że już się te rozgrywki kończą!
- Nie chcesz mi wmówić, że oglądasz mecze?
- Nie!... Ale jak w tym czasie się z mężem seksimy, to mogę sobie pokrzyczeć bez podejrzeń sąsiadów!
**
Siedzi dwóch kumpli w barze, do którego wchodzi jakiś gość. Jeden z kumpli pokazuje przybysza drugiemu i mówi szeptem:
- To jest mój sąsiad.
- Ale ja go znam, on mieszka na drugim końcu miasta.
- Pukam jego żonę w kakao, to jest to mój sąsiad przez ściankę czy nie?
- W takim razie jestem waszym sąsiadem z góry.
**
Na forum randkowym:
- Powiedz coś o sobie.
- Jestem leniwa i lubię zjeść. I nie chce mi się już gadać, bo idę coś przekąsić.
**
Mamy z żoną jedną łóżkową zasadę: kto pierwszy skończy, zmywa naczynia.
**
Dzisiaj moją żona powiedziała, że nigdy nie oglądała pornosa. - OK - powiedziałem. - Wieczorem oglądamy.
A teraz siedzę i przeglądam płyty z filmami i wybieram, gdzie małe ch*je...
**
- Siemka, Celestyn. Co tam? Kiedy na urlop?
- E tam, daj spokój. Zawsze się ciebie słuchałem w kwestiach wyjazdowych i co? Trzy lata temu poradziłeś mi pojechać do Turcji - Brygida w ciąży. Dwa lata temu doradziłeś jechać do Egiptu - żona w ciąży. Rok temu mówisz: Kanary - Brydzia zaciążyła!
- I co zdecydowałeś w tym roku?
- Będzie inaczej - Brygida jedzie ze mną!
**
Facet ostro dyskutował z dziewczyną. Niedużo czasu minęło, nim przeszli od niecenzuralnych słów do czynów.
**
Tam-ta-dam
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
Idzie Jaś z tatą po ulicy i widzi dwa trykające się psy.
Pyta:
- Tato? Co te pieski robią?
- Ech.. mm.. widzisz - ten piesek na dole zranił sobie przednie łapki i nie może iść. A ten na dole był dla niego tak dobry, że pozwolił żeby tamten się o niego oparł...
Jasio pod nosem:
- Jak w życiu. Dobrych zawsze ru*ają ...
**
- Gogi, a o Viagrze słyszałeś?
- Nie, a do czego to?
- No, to po to, żebyś mógł dwa-trzy razy w ciągu nocy.
- To uspokajające jest?
**
- Po urodzeniu wymieniliśmy się dziećmi z sąsiadem
- Co, pogrzało was?!
- Po dokładnym rozważeniu problemu, doszliśmy do wniosku, że lepiej będzie, jak każdy wychowa swoje
**
- No i jaki on jest w łóżku?
- A skąd mam wiedzieć jak do tej pory trzy razy dałam mu du*y w kuchni na stole???
**
Mieszkańcy bloku nr 9 przy pewnej moskiewskiej ulicy zrobili zrzutkę na wycieczkę do Amsterdamu dla blokowej babuszki, Antoniny Makarownej. Niech sobie zobaczy, jak wyglądają prawdziwi narkomani i prostytutki.
**
Renata nigdy nie wybaczyłaby Markowi kolejnej zdrady.
Wszystko jednak popsuło nowe futro z norek...
**
Najlepsza dieta - miłość.
Najlepszy fitness - seks.
Jeśli mimo wszystko nie chudniesz - zmień dietetyka i trenera!
**
Podobał mi się plan Chelsea na zwycięstwo. Może i grali o jednego mniej, ale żaden z piłkarzy Barcelony nie mógł się skoncentrować mając w głowie, że John Terry może się dobierać do jego kobiety.
**
Żona przyłapała mnie dzisiaj gdy oglądałem Hannah Montana.
- Jesteś żałosny.
- Daj spokój. Wiesz, że nasza córka za tym szaleje. Chciałem się upewnić, że na pewno się nagrywa.
- Kupiłabym tę wymówkę, gdybyś nie miał spodni na kostkach.
**
- Poznałeś już tego nowego z firmy? Tego Rosjanina?
- Tego homo arystokratę?
- Eee??
- No sam się przecież przedstawia Sergej...
**
Wszyscy mają normalne żony.
Tylko moja zamiast orgazmu symuluje gotowanie rosołu.
**
- Dzień dobry. Chcę zajść w ciążę.
- Panie, ja jestem ginekologiem, a nie cudotwórcą. A poza tym - jest pan mężczyzną.
- Ale ja chcę być w ciąży.
- Idź pan do chirurga, może on pomoże...
Po dwóch miesiącach ginekolog spotyka gościa na ulicy.
- I co tam u pana? Chirurg pomógł? Jest pan w ciąży?
- Tak. Brzuch rośnie. Często wymiotuję, jak zjem.
Ginekolog w szoku. Dzwoni do kolegi-chirurga.
- Rysiek, kurw*a, jak żeś to zrobił, że facet jest w ciąży?!
- D*pę mu zaszyłem.
**
Wraca chłop do domu z delegacji, wita się, wręcza prezenty. W końcu zasiada przed michą i telewizorem. Patrzy dookoła i woła do pięcioletniej córeczki:
- Dziubasku, czy widziałaś gdzieś pilota?
- Pilota? Nie widziałam... Ale był listonosz, hydraulik i kilka razy sąsiad z naprzeciwka...
Pyta:
- Tato? Co te pieski robią?
- Ech.. mm.. widzisz - ten piesek na dole zranił sobie przednie łapki i nie może iść. A ten na dole był dla niego tak dobry, że pozwolił żeby tamten się o niego oparł...
Jasio pod nosem:
- Jak w życiu. Dobrych zawsze ru*ają ...
**
- Gogi, a o Viagrze słyszałeś?
- Nie, a do czego to?
- No, to po to, żebyś mógł dwa-trzy razy w ciągu nocy.
- To uspokajające jest?
**
- Po urodzeniu wymieniliśmy się dziećmi z sąsiadem
- Co, pogrzało was?!
- Po dokładnym rozważeniu problemu, doszliśmy do wniosku, że lepiej będzie, jak każdy wychowa swoje
**
- No i jaki on jest w łóżku?
- A skąd mam wiedzieć jak do tej pory trzy razy dałam mu du*y w kuchni na stole???
**
Mieszkańcy bloku nr 9 przy pewnej moskiewskiej ulicy zrobili zrzutkę na wycieczkę do Amsterdamu dla blokowej babuszki, Antoniny Makarownej. Niech sobie zobaczy, jak wyglądają prawdziwi narkomani i prostytutki.
**
Renata nigdy nie wybaczyłaby Markowi kolejnej zdrady.
Wszystko jednak popsuło nowe futro z norek...
**
Najlepsza dieta - miłość.
Najlepszy fitness - seks.
Jeśli mimo wszystko nie chudniesz - zmień dietetyka i trenera!
**
Podobał mi się plan Chelsea na zwycięstwo. Może i grali o jednego mniej, ale żaden z piłkarzy Barcelony nie mógł się skoncentrować mając w głowie, że John Terry może się dobierać do jego kobiety.
**
Żona przyłapała mnie dzisiaj gdy oglądałem Hannah Montana.
- Jesteś żałosny.
- Daj spokój. Wiesz, że nasza córka za tym szaleje. Chciałem się upewnić, że na pewno się nagrywa.
- Kupiłabym tę wymówkę, gdybyś nie miał spodni na kostkach.
**
- Poznałeś już tego nowego z firmy? Tego Rosjanina?
- Tego homo arystokratę?
- Eee??
- No sam się przecież przedstawia Sergej...
**
Wszyscy mają normalne żony.
Tylko moja zamiast orgazmu symuluje gotowanie rosołu.
**
- Dzień dobry. Chcę zajść w ciążę.
- Panie, ja jestem ginekologiem, a nie cudotwórcą. A poza tym - jest pan mężczyzną.
- Ale ja chcę być w ciąży.
- Idź pan do chirurga, może on pomoże...
Po dwóch miesiącach ginekolog spotyka gościa na ulicy.
- I co tam u pana? Chirurg pomógł? Jest pan w ciąży?
- Tak. Brzuch rośnie. Często wymiotuję, jak zjem.
Ginekolog w szoku. Dzwoni do kolegi-chirurga.
- Rysiek, kurw*a, jak żeś to zrobił, że facet jest w ciąży?!
- D*pę mu zaszyłem.
**
Wraca chłop do domu z delegacji, wita się, wręcza prezenty. W końcu zasiada przed michą i telewizorem. Patrzy dookoła i woła do pięcioletniej córeczki:
- Dziubasku, czy widziałaś gdzieś pilota?
- Pilota? Nie widziałam... Ale był listonosz, hydraulik i kilka razy sąsiad z naprzeciwka...
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
Mówi babka do przyjaciółki:
- Muszę kupić mężowi nowy garnitur. Wstyd przed sąsiadami.
- Jak to?
- No jak ma siedzieć sąsiad w szafie, a wokół znoszone szmaty?!
**
- Siema, stary. Co tam słychać? Z zakupów wracasz?
- Tak, moja żona jest w ciąży. Je za trzech.
- Spodziewacie się bliźniaków?
- Nie, zawsze jadła za dwóch.
**
Zaczepiła mnie dzisiaj prostytutka w Radomiu i zapytała:
- Masz ochotę na seks?
Odpowiedziałem, że mam tylko piątaka - co za szczęście, że miała wydać resztę.
**
Czelabińska dojarka z 25-letnim stażem w 2 sekundy jedną ręką doprowadza impotenta do orgazmu.
**
Chłopak przed randką rozmawia z ojcem dziewczyny:
- Słyszałem, że zabierasz moją córkę na kolację i do kina.
- Tak, proszę pana.
- Gdzie zamierzasz zjeść?
- W tej nowej chińskiej restauracji w centrum.
- Co zamierzasz później zobaczyć?
- Przynajmniej cycki.
**
- Staaarrryyy, coś taki smutny?
- Żona odeszła, kochanka rzuciła, nie wiem co robić...
- Staaarrryyy, ty weź no się w garść!
**
Wraca malutki, chudeńki urzędnik do domu. A tu jego żona w pościeli z kochankiem. Kochanek wielkie bydlę, ze dwa metry wzrostu i półtora metra w klacie. Na widok urzędnika podrywa się z pościeli.
Urzędnik :
- Dobrze, że pan taki duży, bo ja okularki w pracy zostawiłem... - powiada, wyjmując rewolwer z kieszeni.
**
Żadna prezerwatywa nie daje stuprocentowego bezpieczeństwa! Weźmy takiego Zdziśka. Założył i trzy minuty później wpadł pod autobus.
**
Nic tak nie podnosi nastroju w biurze wczesnym rankiem, jak dwie viagry wrzucone do dzbanka z kawą.
**
Młode małżeństwo przyjeżdża do teściów na niedzielny obiad, córka w kuchni żali się mamusi, że mąż ja tylko od tyłu bierze, ani razu od przodu i nie wie co ma z tym zrobić.
Mamusia mówi córce, że to załatwi. Obiad właściwy. Teściowa wszystkim nałożyła na talerz kluski i rosół, a zięciowi na to wszystko jeszcze nakłada ziemniaki, kotleta i polewa sosem, na koniec wszystko wymieszała.
Zięć oburzony mówi:
- Co mama robi?
A teściowa do niego:
- Jak r*chasz jak pies, to będziesz żarł jak pies!
**
Pewna dziewczyna wezwała hydraulika, żeby jej założył kran. Ten przyjechał - młody, przystojny, wysoki. Założył jej kran, szybko, dobrze, niedrogo policzył. I zniknął od razu.
Zdziwiła się dziewczyna i wezwała innego specjalistę, elektryka. Ten też pojawił się punktualnie, młody, postawny, muskularny. Szybko założył gniazdka i włączniki. I pojechał robić inne zlecenia.
Dziewczyna zdziwiła się jeszcze bardziej i wezwała komputerowca. Ten przyjechał niezwłocznie - młody, opalony, wesoły. Naprawił komputer, jeszcze klawiaturę wyczyścił i odjechał.
Biedna, ogłupiała dziewczyna wzywała jeszcze wielu specjalistów - szklarza, gazownika, stolarza, ślusarza... I wszyscy oni okazali się wyśmienitymi specjalistami. Wszystko w domu było zrobione jak należy i działało jak w zegarku. I tylko dziewczyna była z jakiegoś powodu niezadowolona...
Niektórym to nigdy nie dogodzisz.
**
Rozmowa na czacie.
- Jak masz na imię?
- Roman.
- A ja Zosia. Chcesz uprawiać wirtualny seks?
- Tak!
- Powoli się rozbieram i zaczynam tańczyć...
- Mmmm!!!
- Biorę w ręce swoje piersi... jak tam Twój mały przyjaciel???
- Andrzej? A w porządku. Samochód sobie kupił. A czemu o niego pytasz?
**
Masturbacja może łagodzić objawy depresji, wpływa pozytywnie na poczucie własnej wartości oraz zmniejsza ryzyko występowania raka prostaty.
To właśnie odpowiadam, jak słyszę w autobusie "Co ty, k*rwa, wyprawiasz?!"
**
Puk puk... gość otwiera drzwi, widzi sąsiadkę:
- Może mi pan pomóc naprawić cieknący kran?
- Hm... nie jestem hydraulikiem, próbowała pani wezwać fachowca?
- Tak, ale tam sami impotenci pracują.
**
Noc. Walenie do drzwi. Przestraszony damski głos pyta:
- Kto tam?
- To ja!! Porucznik Rżewski. Otwórzcie, madame!!!
- Poruczniku!!! Znowu zamierzacie opowiadać mi głupoty po pijaku i się do mnie przystawiać???
- Oczywiście!!!
- Dobra. Moment. Pójdę po klucz.
**
- Ewelina, mam dla ciebie dwie propozycje...
- Tak, Szczepan?
- Po pierwsze: chodź zajmiemy się niekonwencjonalnym seksem. Ja będę w czarnym, lateksowym wdzianku. Ciebie, nagą, obwiążę sznurem. Będziesz miała tylko czerwoną maskę na twarzy z otworem na usta. W ustach - zielona kulka. Ręce też będziesz miała związane i dodatkowo założę kajdanki. Będę cię szczypał spinaczem do bielizny, smagał pejczem i oblewał ciało gorącym, roztopionym woskiem.
- Szczepciu, a druga propozycja?!
- Wstydzę się powiedzieć..
**
Tadam.
- Muszę kupić mężowi nowy garnitur. Wstyd przed sąsiadami.
- Jak to?
- No jak ma siedzieć sąsiad w szafie, a wokół znoszone szmaty?!
**
- Siema, stary. Co tam słychać? Z zakupów wracasz?
- Tak, moja żona jest w ciąży. Je za trzech.
- Spodziewacie się bliźniaków?
- Nie, zawsze jadła za dwóch.
**
Zaczepiła mnie dzisiaj prostytutka w Radomiu i zapytała:
- Masz ochotę na seks?
Odpowiedziałem, że mam tylko piątaka - co za szczęście, że miała wydać resztę.
**
Czelabińska dojarka z 25-letnim stażem w 2 sekundy jedną ręką doprowadza impotenta do orgazmu.
**
Chłopak przed randką rozmawia z ojcem dziewczyny:
- Słyszałem, że zabierasz moją córkę na kolację i do kina.
- Tak, proszę pana.
- Gdzie zamierzasz zjeść?
- W tej nowej chińskiej restauracji w centrum.
- Co zamierzasz później zobaczyć?
- Przynajmniej cycki.
**
- Staaarrryyy, coś taki smutny?
- Żona odeszła, kochanka rzuciła, nie wiem co robić...
- Staaarrryyy, ty weź no się w garść!
**
Wraca malutki, chudeńki urzędnik do domu. A tu jego żona w pościeli z kochankiem. Kochanek wielkie bydlę, ze dwa metry wzrostu i półtora metra w klacie. Na widok urzędnika podrywa się z pościeli.
Urzędnik :
- Dobrze, że pan taki duży, bo ja okularki w pracy zostawiłem... - powiada, wyjmując rewolwer z kieszeni.
**
Żadna prezerwatywa nie daje stuprocentowego bezpieczeństwa! Weźmy takiego Zdziśka. Założył i trzy minuty później wpadł pod autobus.
**
Nic tak nie podnosi nastroju w biurze wczesnym rankiem, jak dwie viagry wrzucone do dzbanka z kawą.
**
Młode małżeństwo przyjeżdża do teściów na niedzielny obiad, córka w kuchni żali się mamusi, że mąż ja tylko od tyłu bierze, ani razu od przodu i nie wie co ma z tym zrobić.
Mamusia mówi córce, że to załatwi. Obiad właściwy. Teściowa wszystkim nałożyła na talerz kluski i rosół, a zięciowi na to wszystko jeszcze nakłada ziemniaki, kotleta i polewa sosem, na koniec wszystko wymieszała.
Zięć oburzony mówi:
- Co mama robi?
A teściowa do niego:
- Jak r*chasz jak pies, to będziesz żarł jak pies!
**
Pewna dziewczyna wezwała hydraulika, żeby jej założył kran. Ten przyjechał - młody, przystojny, wysoki. Założył jej kran, szybko, dobrze, niedrogo policzył. I zniknął od razu.
Zdziwiła się dziewczyna i wezwała innego specjalistę, elektryka. Ten też pojawił się punktualnie, młody, postawny, muskularny. Szybko założył gniazdka i włączniki. I pojechał robić inne zlecenia.
Dziewczyna zdziwiła się jeszcze bardziej i wezwała komputerowca. Ten przyjechał niezwłocznie - młody, opalony, wesoły. Naprawił komputer, jeszcze klawiaturę wyczyścił i odjechał.
Biedna, ogłupiała dziewczyna wzywała jeszcze wielu specjalistów - szklarza, gazownika, stolarza, ślusarza... I wszyscy oni okazali się wyśmienitymi specjalistami. Wszystko w domu było zrobione jak należy i działało jak w zegarku. I tylko dziewczyna była z jakiegoś powodu niezadowolona...
Niektórym to nigdy nie dogodzisz.
**
Rozmowa na czacie.
- Jak masz na imię?
- Roman.
- A ja Zosia. Chcesz uprawiać wirtualny seks?
- Tak!
- Powoli się rozbieram i zaczynam tańczyć...
- Mmmm!!!
- Biorę w ręce swoje piersi... jak tam Twój mały przyjaciel???
- Andrzej? A w porządku. Samochód sobie kupił. A czemu o niego pytasz?
**
Masturbacja może łagodzić objawy depresji, wpływa pozytywnie na poczucie własnej wartości oraz zmniejsza ryzyko występowania raka prostaty.
To właśnie odpowiadam, jak słyszę w autobusie "Co ty, k*rwa, wyprawiasz?!"
**
Puk puk... gość otwiera drzwi, widzi sąsiadkę:
- Może mi pan pomóc naprawić cieknący kran?
- Hm... nie jestem hydraulikiem, próbowała pani wezwać fachowca?
- Tak, ale tam sami impotenci pracują.
**
Noc. Walenie do drzwi. Przestraszony damski głos pyta:
- Kto tam?
- To ja!! Porucznik Rżewski. Otwórzcie, madame!!!
- Poruczniku!!! Znowu zamierzacie opowiadać mi głupoty po pijaku i się do mnie przystawiać???
- Oczywiście!!!
- Dobra. Moment. Pójdę po klucz.
**
- Ewelina, mam dla ciebie dwie propozycje...
- Tak, Szczepan?
- Po pierwsze: chodź zajmiemy się niekonwencjonalnym seksem. Ja będę w czarnym, lateksowym wdzianku. Ciebie, nagą, obwiążę sznurem. Będziesz miała tylko czerwoną maskę na twarzy z otworem na usta. W ustach - zielona kulka. Ręce też będziesz miała związane i dodatkowo założę kajdanki. Będę cię szczypał spinaczem do bielizny, smagał pejczem i oblewał ciało gorącym, roztopionym woskiem.
- Szczepciu, a druga propozycja?!
- Wstydzę się powiedzieć..
**
Tadam.
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
- A ty kto?
- Jestem dżinem, spełnię twoje 3 życzenia.
- Fajnie...
- Gadaj, czego chcesz, mam mało czasu.
- Chcę najeść się frykasów, napić się tak od serca z kupą przyjaciół i porządnie wy*upczyć jakąś babeczkę.
- Żaden problem.
Grzmotnęło solidnie, facet się rozgląda i dociera do niego, że siedzi w garniturze za świątecznie zastawionym stołem, przyjaciele krzyczą ''Gorzko! gorzko!'', a obok niego siedzi panna młoda...
**
Dwoje w łóżku po ostrym seksie.
- A jak sądzisz, co się urodzi? Chłopiec czy dziewczynka?
- Nie wiem... A mąż kogo by wolał?
**
Żona odwiedza męża w więzieniu. Mąż niezadowolony pyta:
- Czemu ty tak długo do mnie nie przychodziłaś?
- Chodziłam do naczelnika więzienia, żeby ci załatwił zwolnienie warunkowe, choćby jeden roczek, przecież dostałeś 25 lat.
- No i co?
- A on za każdym razem składał mi niedwuznaczne propozycje.
- I co ty zrobiłaś?
- Co, co... Zbieraj się, idziemy do domu.
**
Przychodzi kobieta do ginekologa i wykłada sprawę:
- Mam jakieś czarne kropki w pachwinie.
Lekarz spojrzał na problem i pyta:
- Pani mąż jest stolarzem?
- Tak, a co?
- Proszę mu powiedzieć, żeby wyjmował ołówek zza ucha.
**
- Ignacy, kiedy chce ci się seksu, to traktujesz mnie jak zwykłe gniazdko! Aby tylko tę swoją wtyczkę włożyć...
- Taaa, rzeczywiście, jesteś jak gniazdko... Celina, chcesz być idealna, bądź jak trójnik!
**
Uśmiechnij się jeśli myślisz o seksie!
Noooooo! Tak trzymać!
**
Żona dzwoni do męża:
- Kochanie, masz problem!
- Co się stało?!
- Wjechałam w Maybacha, zaproponowałam właścicielowi rozliczenie w naturze i ten się zgodził...
- No i w czym mój problem?
- To gej.
**
Sobotni wieczór. Cała kompania pije i się weseli, a szeregowy Bochniak siedzi smutny w kącie. Podchodzi do niego kapral i się pyta:
- Bochniak, a ty co taki ponurak ? Czemu z kolegami nie pijesz?
- A bo, panie kapralu, kłopot mam...
- Jaki kłopot?
- Żona była u lekarza i się okazało, że ma syfa... CO TAK WSZYSCY ŻEŚCIE UCICHLI?
**
Późny wieczór. Na tyłach szkoły Krzyś znalezionym kawałkiem węgla coś tam smaruje na murze. Dzwoni komórka. Krzyś odbiera.
- Słucham. A, cześć Kasia, co tam?
- Co robisz?
- Mażę o tobie...
- O...umm.. fajnie... to miłe... marz dalej. Cześć.
- OK. Cześć.
KASIA TO KU#WA
**
- Żono, wyjeżdżam na krucjatę! Założę ci pas cnoty, abyś była mi wierna!
- To jak ja będę jeść?!
**
Zamówił Michael Schumacher prostytutkę do pokoju hotelowego. Ta wchodzi i oprócz Schumachera widzi jeszcze kilku gości:
- Ej, ale ja się na gruppensex nie pisałam!
- Spoko, maleńka, to moi mechanicy. Będą gumy zmieniać.
**
Kobieta zawsze wie, kiedy jej facet ma ochotę na seks. Zwykle zdradza się on tego typu zdaniem:
"Wiesz kochanie, myślałem o tym co wczoraj powiedziałaś i absolutnie się z tobą zgadzam..."
**
Pracownicę sekstelefonu zgwałcono z nieznanego numeru.
**
Słyszałem, że seks pod prysznicem jest świetny. I tu pytanie do was, co robicie, żeby nie zamoczyć laptopa?
**
Ten straszny moment, gdy naprzeciwko ciebie w autobusie siedzi naprawdę śliczna dziewczyna, a ty jesteś zbyt nieśmiały, żeby zacząć się masturbować.
**
Jak dwóch gejów naprawia cieknący kran?
Jeden dzwoni po hydraulika, a drugi chłodzi martini...
**
Tak, że tego ten...
- Jestem dżinem, spełnię twoje 3 życzenia.
- Fajnie...
- Gadaj, czego chcesz, mam mało czasu.
- Chcę najeść się frykasów, napić się tak od serca z kupą przyjaciół i porządnie wy*upczyć jakąś babeczkę.
- Żaden problem.
Grzmotnęło solidnie, facet się rozgląda i dociera do niego, że siedzi w garniturze za świątecznie zastawionym stołem, przyjaciele krzyczą ''Gorzko! gorzko!'', a obok niego siedzi panna młoda...
**
Dwoje w łóżku po ostrym seksie.
- A jak sądzisz, co się urodzi? Chłopiec czy dziewczynka?
- Nie wiem... A mąż kogo by wolał?
**
Żona odwiedza męża w więzieniu. Mąż niezadowolony pyta:
- Czemu ty tak długo do mnie nie przychodziłaś?
- Chodziłam do naczelnika więzienia, żeby ci załatwił zwolnienie warunkowe, choćby jeden roczek, przecież dostałeś 25 lat.
- No i co?
- A on za każdym razem składał mi niedwuznaczne propozycje.
- I co ty zrobiłaś?
- Co, co... Zbieraj się, idziemy do domu.
**
Przychodzi kobieta do ginekologa i wykłada sprawę:
- Mam jakieś czarne kropki w pachwinie.
Lekarz spojrzał na problem i pyta:
- Pani mąż jest stolarzem?
- Tak, a co?
- Proszę mu powiedzieć, żeby wyjmował ołówek zza ucha.
**
- Ignacy, kiedy chce ci się seksu, to traktujesz mnie jak zwykłe gniazdko! Aby tylko tę swoją wtyczkę włożyć...
- Taaa, rzeczywiście, jesteś jak gniazdko... Celina, chcesz być idealna, bądź jak trójnik!
**
Uśmiechnij się jeśli myślisz o seksie!
Noooooo! Tak trzymać!
**
Żona dzwoni do męża:
- Kochanie, masz problem!
- Co się stało?!
- Wjechałam w Maybacha, zaproponowałam właścicielowi rozliczenie w naturze i ten się zgodził...
- No i w czym mój problem?
- To gej.
**
Sobotni wieczór. Cała kompania pije i się weseli, a szeregowy Bochniak siedzi smutny w kącie. Podchodzi do niego kapral i się pyta:
- Bochniak, a ty co taki ponurak ? Czemu z kolegami nie pijesz?
- A bo, panie kapralu, kłopot mam...
- Jaki kłopot?
- Żona była u lekarza i się okazało, że ma syfa... CO TAK WSZYSCY ŻEŚCIE UCICHLI?
**
Późny wieczór. Na tyłach szkoły Krzyś znalezionym kawałkiem węgla coś tam smaruje na murze. Dzwoni komórka. Krzyś odbiera.
- Słucham. A, cześć Kasia, co tam?
- Co robisz?
- Mażę o tobie...
- O...umm.. fajnie... to miłe... marz dalej. Cześć.
- OK. Cześć.
KASIA TO KU#WA
**
- Żono, wyjeżdżam na krucjatę! Założę ci pas cnoty, abyś była mi wierna!
- To jak ja będę jeść?!
**
Zamówił Michael Schumacher prostytutkę do pokoju hotelowego. Ta wchodzi i oprócz Schumachera widzi jeszcze kilku gości:
- Ej, ale ja się na gruppensex nie pisałam!
- Spoko, maleńka, to moi mechanicy. Będą gumy zmieniać.
**
Kobieta zawsze wie, kiedy jej facet ma ochotę na seks. Zwykle zdradza się on tego typu zdaniem:
"Wiesz kochanie, myślałem o tym co wczoraj powiedziałaś i absolutnie się z tobą zgadzam..."
**
Pracownicę sekstelefonu zgwałcono z nieznanego numeru.
**
Słyszałem, że seks pod prysznicem jest świetny. I tu pytanie do was, co robicie, żeby nie zamoczyć laptopa?
**
Ten straszny moment, gdy naprzeciwko ciebie w autobusie siedzi naprawdę śliczna dziewczyna, a ty jesteś zbyt nieśmiały, żeby zacząć się masturbować.
**
Jak dwóch gejów naprawia cieknący kran?
Jeden dzwoni po hydraulika, a drugi chłodzi martini...
**
Tak, że tego ten...
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości