Kurort. W jacuzzi, wygodnie rozparty, z kieliszkiem wina w ręce i błogim uśmiechem na twarzy siedzi gość. Po chwili podchodzi do niego jego towarzyszka, z którą spędza urlop.
- Ach, tu jesteś Jim! Szukałam cię... Coś taki zadowolony?
- Mmmm.. poznałem właśnie... uuu... sympatyczną dziewczynę...
- Czyżby? Mogę ją zobaczyć? Przedstawisz mnie jej?
- Oczywiście, za chwilę powinna wynurzyć głowę dla zaczerpnięcia powietrza...
***
- I po cóż znów przyjechałeś, Leszek? Po co?! Żebym znów myślała, że popełniłam największe głupstwo swego życia, odrzucając cię, Leszek? Że nie wybrałam wówczas ciebie... Po co przyjechałeś w tym nowym mercedesie, taki pachnący i opalony? Z tym wielkim bukietem czerwonych róż i szampanem? Chcesz mnie zaprowadzić do ołtarza, Leszek?!
- Nie, Ewelina, wyruch*ć...
***
Kobieta prowadzi taryfę. Wsiada klient i zaczyna się rozbierać.
- Ależ co pan robi ? Za gorąco panu czy jak ? Może ja okna otworzę, no niech pan przestanie, proszę...
Facet już w samej bieliźnie:
- Ja was, taryfiarzy, znam. Zanim człowieka nie wyrucha*ie , nie dacie mu spokoju...
***
W/g (w dalszym ciągu) uznawanego przez rosyjskie Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego słownika języka rosyjskiego pod redakcją S.I. Ożegowa - "onanista" to człowiek czerpiący przyjemność z onanizmu.
Więc, pamiętaj Bojowniku: - jeśli onanizm nie daje Ci przyjemności nie jesteś onanistą!
***
