Stary uczony ciężko zachorował i leży w swoim gabinecie na kanapie przykryty pledem. W odwiedziny przyszedł do niego stary przyjaciel - jeszcze z czasów studenckich i pyta:
- Jak się czujesz, profesorze?
- Tak sobie leżę i patrzę na półki z książkami. Na tej półce leżą książki, które sam napisałem. A na tamtej półce stoją książki napisane przez moich uczniów. A ja tak sobie wspominam - pamiętasz po drugim roku jak na praktykę studencką do PGR jeździliśmy?
- Taaa, pamiętam...
- Leżałem z Marysią w stogu siana... I jej tyłek zawsze się w to siano zapadał... Tak sobie teraz myślę - trzeba było te książki jej pod tyłek podłożyć!
***
Dziewczyna ubierając się po "pierwszym razie" z nowym chłopakiem pyta:
- I jak było?
- Szczerze ci powiem, że jeśli chodzi o rzeczy z dużymi dziurami to zdecydowanie wolę ser!
***
- Co to znaczy "uprawiać miłość" właściwie?
- To jest to co robi twoja przyjaciółka, kiedy ty zwyczajnie ją je***esz!
***
Baron bierze dzwoneczek do ręki potrząsa i po chwili wchodzi stary kamerdyner.
- Janie - mówi arystokrata - ruchać mi się chce.
- Obraza boska panie Baronie - mówi Jan ściągając spodnie - powinien się pan Baron w końcu ożenić.
* - wszelkie zbieżności i podobieństwa czysto nieprzypadkowe

***
Akademia Medyczna.
Profesor:
- Zanim zaczniemy dzisiejszy wykład, chciałbym opowiedzieć zdarzenie z mojej młodości. Kiedy byłem studentem, bardzo podobała mi się jedna koleżanka z roku. Ale podobała się także mojemu koledze. W końcu wybrała kolegę. I dzięki temu ja mam nos do dzisiaj, a on jest bez nosa. I tak doszliśmy do tematu dzisiejszego wykładu: "Syfilis i jego skutki".
***
Głupi Jasio wraca z wojska do swojej rodzinnej wsi.
- Cześć Jaśku - witają go gospodarze pracowicie spędzający czas przed sklepem GS-u - Chyba byłeś najgłupszym żołnierzem w jednostce?
- Nie, był jeden głupszy - odpowiada wesoło Jaśko - Cały rok brał mnie za kobietę.
***
Rozprawa sądowa o gwałt.
- Proszę opisać jak to było - mówi sędzia do poszkodowanej.
- No więc on mnie z grubsza rozebrał - "chlipie" kobieta - i zaczął gwałcić.
- Może pani przedstawić to obrazowo?
- No więc on leżał na plecach a ja byłam na górze...........