No i stalo sie,pojarka umarla,pekl mi pasek balansujacy i wkrecilo go w pasek glowny co spowodowalo zerwanie dwoch paskow.Ide zaraz grzebac,moze uda sie naprawic bez wymaiany silnika
może to głupio zabrzmi ale... jak już to wszystko rozbierzesz to może potem uda się nam zrobić w mojej wymianę tych nieszczęsnych uszczelniaczy co mi olej leci gdzieś z przodu motoru:twisted: . A z mojej strony współczuje...
PS. Może motor nie wytrzymał twego podkręcenia co ostatnio robiłeś???
Jeżeli nie jesteś w stanie naprawić czegoś za pomocą młotka, to pewnie
masz do czynienia z usterką elektryczną.
Po wstepnych ogledzinach nie jest zle. 4 popychacze zaworow wydechowych polamane i peknieta panewka na walku rozrzadu na drugim cylindrze,jak dobrze pojdzie to jutro odpalam stara poczciwa pojarke,i tak to bywa jak sie oszczedza na paskach rozrzadu.Mialem paski marki MITSUBOSHI(jakis shit) teraz kupilem CONTINENTAL
Przejechalem okolo 10 tys KM na nowych paskach a wygladaly jakby nikt nigdy ich nie zmienial,Jak to sie mowi do wesela wyjedzie o wlasnych silach
Thor,podkrecenie pompy paliwa nie mialo nic wspolnego z peknieciem paska,jak ja uruchomie to montuje intercooler i krece turbaje do 0,9 bara co mysle ze pozwoli mi uzyskac jakies 10KM-no i napewno wieksze zuzycie paliwka
qsma pisze:jak z przodu cieknie to zimering, wymiana prosty temat . tylko trzeba duuuuuuzych kluczy nasadowych
Thor, mam kpl Stanleya, mogę na chwilę Ci użyczyć
Tu zwykłe stanleye niewiele pomogą. Jeżeli mówimy o GR to do odkręcenia głównego koła pasowego trza mieć porządny nasadowy 3/4" z długą gazrurą. O ile dobrze pamiętam rozmiar klucza to 30. Do tego w silniku 2,8 TD potrzebny jest jeszcze ściągacz do koła pasowego rozrządu. Ja sobie sam taki zrobiłem