:)
Re: :)
Nienawidzę, gdy przesuwają zegarki o godzinę do przodu.
Oznacza to, że moją poranną erekcję pobudkową mam w drodze do pracy w autobusie...
***
- Kiedy pan się zaczął pasjonować spadochroniarstwem?
- Kiedy lecąc samolotem zauważyłem, że i drugi silnik się pali.
***
Tja.
Oznacza to, że moją poranną erekcję pobudkową mam w drodze do pracy w autobusie...
***
- Kiedy pan się zaczął pasjonować spadochroniarstwem?
- Kiedy lecąc samolotem zauważyłem, że i drugi silnik się pali.
***
Tja.
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
Butchesky pisze: Piorunochron na szczycie wieży kościelnej jest najlepszym dowodem na to, że wszyscy miewamy czasami wątpliwości...
Jest też na szczycie bazyliki Św. Piotra w Rzymie. Nawet on nie jest pewien.
Est modus in rebus.
Re: :)
- Kochanie, o czym myślisz?
- A tak... o niczym...
- I ja też o niczym ...
- Tobie lżej, mózgu nie masz...
***
Droga do lodówki kobiety wiedzie przez jej serce.
***
- Czy wierzysz, że kominiarz przynosi szczęście?
- Tak, od dnia kiedy moja żona uciekła z jednym.
***
W ślad za Partią Przyjaciół Piwa swoją partię powołali onaniści. Obserwatorzy sceny politycznej przewidują rychły rozłam tej ostatniej na frakcje lewicową i prawicową.
***
W wagonie sypialnym na górnym łóżku leży chłopak. Przysypia już w zasadzie, ale widzi, jak do przedziału wchodzi niezła lasencja, wyciąga butelkę wódki, słoik ogórków, nalewa szklanę, wypija, zakąsza, znów nalewa szklanę... Chłopak nie wytrzymuje i pyta:
- Hej, jak się nazywasz?
- Nieważne, jak się nazywam, jak dopiję, to bez wołania tam do ciebie na górę wlezę.
***
Dwie lesbijki wychodzą z gabinetu ginekologicznego, okazało się ,że jedna z nich jest ciąży
-To musiałaś się upić do utraty orientacji!!!
- A tak... o niczym...
- I ja też o niczym ...
- Tobie lżej, mózgu nie masz...
***
Droga do lodówki kobiety wiedzie przez jej serce.
***
- Czy wierzysz, że kominiarz przynosi szczęście?
- Tak, od dnia kiedy moja żona uciekła z jednym.
***
W ślad za Partią Przyjaciół Piwa swoją partię powołali onaniści. Obserwatorzy sceny politycznej przewidują rychły rozłam tej ostatniej na frakcje lewicową i prawicową.
***
W wagonie sypialnym na górnym łóżku leży chłopak. Przysypia już w zasadzie, ale widzi, jak do przedziału wchodzi niezła lasencja, wyciąga butelkę wódki, słoik ogórków, nalewa szklanę, wypija, zakąsza, znów nalewa szklanę... Chłopak nie wytrzymuje i pyta:
- Hej, jak się nazywasz?
- Nieważne, jak się nazywam, jak dopiję, to bez wołania tam do ciebie na górę wlezę.
***
Dwie lesbijki wychodzą z gabinetu ginekologicznego, okazało się ,że jedna z nich jest ciąży
-To musiałaś się upić do utraty orientacji!!!
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
Butchesky pisze:Kto rano wstaje, ten wychodzi z psem!
Kto rano wstaje, ten leje jak z cebra.
-
- 4X4 Szczecin
- Posty: 5528
- Rejestracja: pt 28 sty, 2011
Re: :)
Jak się wieczorem piwa ohla .
-
- 4X4 Szczecin
- Posty: 5528
- Rejestracja: pt 28 sty, 2011
Re: :)
Ja wspieram rodzimy przemysł pszetwórstwa płodów rolnych i ich zamiany z ciała stałego w ciało ciekłe .
Re: :)
Sobota - najtrudniejszy dzień tygodnia. Trzeba i wyspać się, i odpocząć, i pospacerować, i wypić. I człowiek nie wie, od czego zacząć.
****
Kobieta jest dopóty młoda, dopóki na stojąco wkłada rajstopy.
***
W pracy najtrudniejsze jest ostatnie 7 godzin, kiedy już wypiłeś kawę, siedzisz i czekasz kiedy pójdziesz do domu.
**
- Chciałbym umrzeć we śnie, jak mój wujek, cichą, spokojną śmiercią po przeżyciu wielu pięknych lat ... A nie krzyczeć w histerii, jak pasażerowie jego autobusu.
*
Dowódca patrzy na zegarek i mówi do swoich żołnierzy:
- Jutro zbiórka na placu o godzinie 10. Kto ma zegarek elektroniczny - tysiąc!
****
Kobieta jest dopóty młoda, dopóki na stojąco wkłada rajstopy.
***
W pracy najtrudniejsze jest ostatnie 7 godzin, kiedy już wypiłeś kawę, siedzisz i czekasz kiedy pójdziesz do domu.
**
- Chciałbym umrzeć we śnie, jak mój wujek, cichą, spokojną śmiercią po przeżyciu wielu pięknych lat ... A nie krzyczeć w histerii, jak pasażerowie jego autobusu.
*
Dowódca patrzy na zegarek i mówi do swoich żołnierzy:
- Jutro zbiórka na placu o godzinie 10. Kto ma zegarek elektroniczny - tysiąc!
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
W bibliotece:
– Czego pani szuka?
– Nietzschego.
***
Głęboka noc. Długi dzwonek do drzwi:
- Kto tam?
- Policja.
- A nikogo w domu nie ma!
- A kto odpowiada?
- Nikt nie odpowiada. Pewnie się przesłyszeliście!
- A światło dlaczego się pali?
- Już gaszę.
***
Specjalnie na potrzeby Straży Granicznej uczeni sklonowali psa z królikiem... Teraz nielegalni imigranci są nie tylko doganiani, ale i od razu deportowani!
***
Licealistka wraca ze szkoły do domu i mówi do ojca:
- Wyobraź sobie tato, wychodzę dzisiaj ze szkoły i na chodniku zaczepia mnie facet. No i mówi, żeby mu zrobić szybko laskę, o, za tyle...
***
Pojazd komunikacji miejskiej, zdecydowanie zatłoczony. Siedzi ojciec z sześcioletnim synkiem. Mały trzyma w rękach jabłko i zagaduje do ojca, przekrzykując uliczny szum:
- Tato, a mogę zjeść teraz jabłuszko?
- Możesz, synku.
- A ogryzek jak zwykle pod siedzenie, czy zabrać do domu na zacier?
– Czego pani szuka?
– Nietzschego.
***
Głęboka noc. Długi dzwonek do drzwi:
- Kto tam?
- Policja.
- A nikogo w domu nie ma!
- A kto odpowiada?
- Nikt nie odpowiada. Pewnie się przesłyszeliście!
- A światło dlaczego się pali?
- Już gaszę.
***
Specjalnie na potrzeby Straży Granicznej uczeni sklonowali psa z królikiem... Teraz nielegalni imigranci są nie tylko doganiani, ale i od razu deportowani!
***
Licealistka wraca ze szkoły do domu i mówi do ojca:
- Wyobraź sobie tato, wychodzę dzisiaj ze szkoły i na chodniku zaczepia mnie facet. No i mówi, żeby mu zrobić szybko laskę, o, za tyle...
***
Pojazd komunikacji miejskiej, zdecydowanie zatłoczony. Siedzi ojciec z sześcioletnim synkiem. Mały trzyma w rękach jabłko i zagaduje do ojca, przekrzykując uliczny szum:
- Tato, a mogę zjeść teraz jabłuszko?
- Możesz, synku.
- A ogryzek jak zwykle pod siedzenie, czy zabrać do domu na zacier?
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
W rodzinie urodziły się trojaczki...
Sąsiedzi pytają siedmioletniego braciszka nowo narodzonych:
- Jak się maluchy nazywają?
Ten, niezdecydowanie:
- O ile dobrze ojca przez telefon zrozumiałem - Nihu, Janie, Moje.
***
Gabinet lekarza rodzinnego. Rozebrany, starszy, trochę głuchawy dziadek pyta z zadowoloną miną:
- Jak pan powiedział doktorze? Że wyglądam jak arystokrata?
- Nie, nie. Powiedziałem, że wygląda mi to na raka prostaty.
Sąsiedzi pytają siedmioletniego braciszka nowo narodzonych:
- Jak się maluchy nazywają?
Ten, niezdecydowanie:
- O ile dobrze ojca przez telefon zrozumiałem - Nihu, Janie, Moje.
***
Gabinet lekarza rodzinnego. Rozebrany, starszy, trochę głuchawy dziadek pyta z zadowoloną miną:
- Jak pan powiedział doktorze? Że wyglądam jak arystokrata?
- Nie, nie. Powiedziałem, że wygląda mi to na raka prostaty.
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Wiesz, wczoraj w nocy zbudził mnie hałas. Zapaliłam światło i zobaczyłam bardzo przystojnego włamywacza.
- I co zrobiłaś?
- Dałam mu dwie godziny na opuszczenie mieszkania...
***
Zatonął statek, do bezludnej wyspy całą noc , resztkami sił płynął facet. Udało mu się dotrzeć rankiem. Na chwiejnych nogach zbliża się do cudem ocalałego innego pasażera...cudem okazało się, że to jego żona, która przywitała go temi słowami:
- gdzieś ty się mendo włóczył a ? z tego co wiem statek zatonął wczoraj wieczorem, gdzieś był całą noc??
***
Kobieta idzie do psychiatry
- panie doktorze, cały czas boję się , że moje dziecko wypadnie w nocy z łóżeczka a ja nie usłyszę
- pani dywan zwinie...
***
25-ta rocznica ślubu, małżeństwo leży w łóżku; żona myśli:
- to już 25 lat, może wreszcie kupi mi to futro z norek.
Mąż:
- 25 lat. Jak bym pierwszego dnia ją zabił, to bym jutro wychodził.
***
Wczoraj wypróbowałem nową receptę przygotowania ginu z tonikiem. Samo uświadomiwszy się, że tak powiem doszedłem do takich wniosków. Najkorzystniej - gin - wieczorem, tonik - rano. Proporcje dowolne - że tak powiem.
- Wiesz, wczoraj w nocy zbudził mnie hałas. Zapaliłam światło i zobaczyłam bardzo przystojnego włamywacza.
- I co zrobiłaś?
- Dałam mu dwie godziny na opuszczenie mieszkania...
***
Zatonął statek, do bezludnej wyspy całą noc , resztkami sił płynął facet. Udało mu się dotrzeć rankiem. Na chwiejnych nogach zbliża się do cudem ocalałego innego pasażera...cudem okazało się, że to jego żona, która przywitała go temi słowami:
- gdzieś ty się mendo włóczył a ? z tego co wiem statek zatonął wczoraj wieczorem, gdzieś był całą noc??
***
Kobieta idzie do psychiatry
- panie doktorze, cały czas boję się , że moje dziecko wypadnie w nocy z łóżeczka a ja nie usłyszę
- pani dywan zwinie...
***
25-ta rocznica ślubu, małżeństwo leży w łóżku; żona myśli:
- to już 25 lat, może wreszcie kupi mi to futro z norek.
Mąż:
- 25 lat. Jak bym pierwszego dnia ją zabił, to bym jutro wychodził.
***
Wczoraj wypróbowałem nową receptę przygotowania ginu z tonikiem. Samo uświadomiwszy się, że tak powiem doszedłem do takich wniosków. Najkorzystniej - gin - wieczorem, tonik - rano. Proporcje dowolne - że tak powiem.
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
Nie zrzędzić, podawać granaty!
***
Tak jak ja to rozumiem, komunistyczne kraje to rodzaj połączenia zła i niekompetencji.
Coś jakby Poczta Polska wyposażona w czołgi.
***
Czarna koszula w białe kropki pozwala zaoszczędzić na szamponie przeciwłupieżowym.
***
Nowy Ruski chwali się kolegom:
- Oddałem samochód do tuningu, wstawili nowy silnik i skrzynię. Trzy biegi. Ale jeżdżę tylko na pierwszym.
- Jak to na pierwszym?
- Silnik jest rakietowy, to i pierwsza prędkość kosmiczna mi wystarcza...
***
- W co się bawią dzieci wookiech?
- W ChewChewbaccę!
***
Chłopak z dziewczyną idą przez las. Po dłuższym milczeniu ona zaczyna niepewnie:
- Mam jakieś takie złe przeczucie, że będziesz chciał mnie zgwałcić...
On ją uspokaja:
- Przestań, nic ci nie zrobię...
Po pewnym czasie odzywa się dziewczyna:
- Wiesz co. to już mnie lepiej przeleć, żebym się wreszcie pozbyła tego uczucia...
***
I może się nadać do wydziału w urzędzie
Kim jest analityk?
Nie wiem dokładnie.
Ale jeśli oralista to ktoś, kto wszystko bierze do ust...
***
Wcześniej trzeba było pokonać potwora, aby się ożenić z dziewicą.
Teraz z dziewicami cienko, za to wielu żeni się z potworami...
***
Wysokość wieży telewizyjnej Ostankino to aż 540m! Chociaż, jak to na spokojnie przemyśleć, to tylko 10 rolek papieru toaletowego...
***
Tak jak ja to rozumiem, komunistyczne kraje to rodzaj połączenia zła i niekompetencji.
Coś jakby Poczta Polska wyposażona w czołgi.
***
Czarna koszula w białe kropki pozwala zaoszczędzić na szamponie przeciwłupieżowym.
***
Nowy Ruski chwali się kolegom:
- Oddałem samochód do tuningu, wstawili nowy silnik i skrzynię. Trzy biegi. Ale jeżdżę tylko na pierwszym.
- Jak to na pierwszym?
- Silnik jest rakietowy, to i pierwsza prędkość kosmiczna mi wystarcza...
***
- W co się bawią dzieci wookiech?
- W ChewChewbaccę!
***
Chłopak z dziewczyną idą przez las. Po dłuższym milczeniu ona zaczyna niepewnie:
- Mam jakieś takie złe przeczucie, że będziesz chciał mnie zgwałcić...
On ją uspokaja:
- Przestań, nic ci nie zrobię...
Po pewnym czasie odzywa się dziewczyna:
- Wiesz co. to już mnie lepiej przeleć, żebym się wreszcie pozbyła tego uczucia...
***
I może się nadać do wydziału w urzędzie
Kim jest analityk?
Nie wiem dokładnie.
Ale jeśli oralista to ktoś, kto wszystko bierze do ust...
***
Wcześniej trzeba było pokonać potwora, aby się ożenić z dziewicą.
Teraz z dziewicami cienko, za to wielu żeni się z potworami...
***
Wysokość wieży telewizyjnej Ostankino to aż 540m! Chociaż, jak to na spokojnie przemyśleć, to tylko 10 rolek papieru toaletowego...
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
- Dżesika, co jest lepsze: dawać czy brać?
- Najlepiej brać za dawanie.
***
Patryk tak dawno nie miał kobiety, że zaczął już popatrywać na żonę.
***
Mężczyźni budzą się z erekcją, a kobiety ziewają. Przypadek?
***
Mój kumpel ożenił się w zeszłym tygodniu. Powiedział:
- Nie mogę uwierzyć, że jestem żonaty. Teraz będę uprawiał seks z tą samą kobietą co noc, do końca życia.
Odpowiedziałem:
- To twoje pierwsze małżeństwo, co nie?
- Najlepiej brać za dawanie.
***
Patryk tak dawno nie miał kobiety, że zaczął już popatrywać na żonę.
***
Mężczyźni budzą się z erekcją, a kobiety ziewają. Przypadek?
***
Mój kumpel ożenił się w zeszłym tygodniu. Powiedział:
- Nie mogę uwierzyć, że jestem żonaty. Teraz będę uprawiał seks z tą samą kobietą co noc, do końca życia.
Odpowiedziałem:
- To twoje pierwsze małżeństwo, co nie?
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości