by po spaniu,
Cię kac budził, gdzieś po chlaniu,
żeby Śliczna Cię budziła,
Panna Twoja, a jakże miła,
żeby błota nie zabrakło,
nawet w miejscowości Nakło!
Żebyś, Panie Ishimo,
żył lat minimalnie sto!
W wieku jesteś już nadobnym,
żeby Cie nie nazwać Chrobrym,
użyj fury swej potencjał,
włącz myślenie, dyferencjał...
...wyłącz szybko, bo pomoże,
jak się Borduś gdzieś zagrzebie,
Ale błotem idź na noże!
Będzie Ci jak w ósmym niebie!
A jak się już zmęczysz ździebko,
na imprezie gdzieś powłócząc...
Safeciarzy nie zapomnij swoich!
Bo to smierdzi już w*jebką!
Zamiast się przy stole tucząc,
Ludzi olać nie przystoi...
Wspominając dawne czasy,
Nic się złego już nie dzieje,
Już by GrünWald Cię opiórkał
Na Twe szczęście - zapnij pasy,
Rusz się w knieje,
Niech pod kołem będą lasy!
Trenuj srogo, by coś zrzucić,
Nie za ostro, by nie cucić
trzeba było, nie forsuj Go,
żegnam GrünWaldowym: NO!
NAJLEPSZEGO!!!!
