:)
Re: :)
Wraca zięć z pogrzebu teściowej i nagle zaczyna padać deszcz. Zięć wygrażając pięścią ku górze:
- Oszsz... ku*wa, jużeś tam, wredna krowo?
xx
Drugie prawo Archimedesa
"Ciecz zatopiona w ciele po siedmiu latach idzie do szkoły"
yy
Złodziej przebrzydły celuje z pistoletu do młodej kobiety
- dawaj pieniądz niunia
- heh cycu, ale ten pistolet to na wodny mi wygląda
- no ba, teraz sobie wyobraź co się stanie z twoim makijażem jak się po twarzy spryskam...
- Oszsz... ku*wa, jużeś tam, wredna krowo?
xx
Drugie prawo Archimedesa
"Ciecz zatopiona w ciele po siedmiu latach idzie do szkoły"
yy
Złodziej przebrzydły celuje z pistoletu do młodej kobiety
- dawaj pieniądz niunia
- heh cycu, ale ten pistolet to na wodny mi wygląda
- no ba, teraz sobie wyobraź co się stanie z twoim makijażem jak się po twarzy spryskam...
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
Idzie turysta po szlaku i nagle słyszy:
- Ło Jezuuuu!!! Jezu, Jezu, Jezu, Jezusicku!!!!
Biegnie, patrzy a tu baca siedzi na pieńku, obok wbita siekiera i:
- Ło Jezu, Jezu, Jezu!
Turysta: Baco! Baco co wam się stało?!
Baca: Mnie? Nic. Ło Jezuuuu!!! Jezu, Jezu, Jezu!!!
T: A może komuś w waszej rodzinie?
B: Mojej? Ni. Ło Jezu, Jezu, Jezu, Jezusicku!!!
T: No to co tak lamentujecie?
B: Ło Jezu, jak mi się robić nie chce!
- Ło Jezuuuu!!! Jezu, Jezu, Jezu, Jezusicku!!!!
Biegnie, patrzy a tu baca siedzi na pieńku, obok wbita siekiera i:
- Ło Jezu, Jezu, Jezu!
Turysta: Baco! Baco co wam się stało?!
Baca: Mnie? Nic. Ło Jezuuuu!!! Jezu, Jezu, Jezu!!!
T: A może komuś w waszej rodzinie?
B: Mojej? Ni. Ło Jezu, Jezu, Jezu, Jezusicku!!!
T: No to co tak lamentujecie?
B: Ło Jezu, jak mi się robić nie chce!
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
Lena nie lubiła długich związków, dlatego zadawała się tylko z motocyklistami.
*
Wspólny sen w godzinach pracy wzmacnia ducha korporacji.
**
Lodołamacz Arktyka, prowadzony przez pijanego kapitana, nie był w stanie zatrzymać się w porę i wjechał na 300 metrów wgłąb Norwegii.
***
Dziewczyny się spotkały :
- Wiesz, spotkałam wczoraj świetnego faceta. Przystojny, z humorem. Zaprosił mnie do siebie żebym pozowała mu nago.
- A ty oczywiście powiedziałaś mu, że nigdy nie pracowałaś jako modelka?
- Jasne. Ale powiedział, że to nie ma znaczenia, ponieważ, nie jest malarzem ani fotografem.
****
- Ale panie władzo, jaki mandat, jakie sto dwadzieścia na godzinę!? Jechałem maksymalnie ze trzydzieści...
- Może jeszcze powie pan, że stał pan w miejscu?
- He, he... No pewnie, panie władzo...
- Wobec tego mandat się panu należy. Tu nie wolno parkować.
*****
Żona do męża:
- Idę dziś z koleżankami do dyskoteki. Wrócę nad ranem.
- Nigdzie nie idziesz!
- Tak!? A co mnie może zatrzymać w tym domu!?
- Na przykład siniec pod okiem...
******
Noc święta. Wraca kobieta wąską, ciemną uliczką z wieczornej zmiany. Po obu stronach wysokie płoty...
Nagle słyszy za sobą głos:
- Stój!
Nie miała sił uciekać, więc stanęła. Znów słyszy:
- Nachyl się!
Nachyla się wystraszona i pyta:
- Może chociaż rajstopy zdejmę?...
- A na ch*j mi twoje rajstopy? Ja przez płot chcę przeskoczyć!
*******
Założył się facet z babką, że zaspokoi ją pięćdziesiąt razy z rzędu, pod warunkiem, że wszystko będzie się odbywać w absolutnej ciemności i po każdym razie on, dla odzyskania sił, będzie wychodził na minutę.
Krótko mówiąc przystąpili do dzieła. Facet zaspokoił kobietę raz, drugi, trzeci, dziesiąty, piętnasty, w końcu kobieta nie wytrzymała i zapaliła światło. Patrzy - a na niej zupełnie inny facet.
- A gdzie ten łysy?
- Jaki łysy? Ten, co na ulicy bilety sprzedaje?
*
Wspólny sen w godzinach pracy wzmacnia ducha korporacji.
**
Lodołamacz Arktyka, prowadzony przez pijanego kapitana, nie był w stanie zatrzymać się w porę i wjechał na 300 metrów wgłąb Norwegii.
***
Dziewczyny się spotkały :
- Wiesz, spotkałam wczoraj świetnego faceta. Przystojny, z humorem. Zaprosił mnie do siebie żebym pozowała mu nago.
- A ty oczywiście powiedziałaś mu, że nigdy nie pracowałaś jako modelka?
- Jasne. Ale powiedział, że to nie ma znaczenia, ponieważ, nie jest malarzem ani fotografem.
****
- Ale panie władzo, jaki mandat, jakie sto dwadzieścia na godzinę!? Jechałem maksymalnie ze trzydzieści...
- Może jeszcze powie pan, że stał pan w miejscu?
- He, he... No pewnie, panie władzo...
- Wobec tego mandat się panu należy. Tu nie wolno parkować.
*****
Żona do męża:
- Idę dziś z koleżankami do dyskoteki. Wrócę nad ranem.
- Nigdzie nie idziesz!
- Tak!? A co mnie może zatrzymać w tym domu!?
- Na przykład siniec pod okiem...
******
Noc święta. Wraca kobieta wąską, ciemną uliczką z wieczornej zmiany. Po obu stronach wysokie płoty...
Nagle słyszy za sobą głos:
- Stój!
Nie miała sił uciekać, więc stanęła. Znów słyszy:
- Nachyl się!
Nachyla się wystraszona i pyta:
- Może chociaż rajstopy zdejmę?...
- A na ch*j mi twoje rajstopy? Ja przez płot chcę przeskoczyć!
*******
Założył się facet z babką, że zaspokoi ją pięćdziesiąt razy z rzędu, pod warunkiem, że wszystko będzie się odbywać w absolutnej ciemności i po każdym razie on, dla odzyskania sił, będzie wychodził na minutę.
Krótko mówiąc przystąpili do dzieła. Facet zaspokoił kobietę raz, drugi, trzeci, dziesiąty, piętnasty, w końcu kobieta nie wytrzymała i zapaliła światło. Patrzy - a na niej zupełnie inny facet.
- A gdzie ten łysy?
- Jaki łysy? Ten, co na ulicy bilety sprzedaje?
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
Trwa spór między filologami i psychiatrami: czy "Ty Macierewiczu!" to epitet czy diagnoza?
***
Wezwano mnie do kostnicy na identyfikację zwłok żony.
- To pańska żona?
- Jest zimna i nie odzywa się do mnie. Tak, to ona.
***
Bramkarz nie chciał wpuścić nas do klubu więc powiedziałem żonie żeby pokazała mu cycki. Weszliśmy kiedy rzygał za rogiem.
***
Na mężatkę zawsze ktoś czeka, mały Cokupłaś i duży Dajzjeść.
***
Zwolniony dyscyplinarnie za nie przestrzeganie przepisów BHP kierownik stacji benzynowej, przyznał się że na zapleczu rżnął kasjerkę "aż iskry leciały".
***
Wezwano mnie do kostnicy na identyfikację zwłok żony.
- To pańska żona?
- Jest zimna i nie odzywa się do mnie. Tak, to ona.
***
Bramkarz nie chciał wpuścić nas do klubu więc powiedziałem żonie żeby pokazała mu cycki. Weszliśmy kiedy rzygał za rogiem.
***
Na mężatkę zawsze ktoś czeka, mały Cokupłaś i duży Dajzjeść.
***
Zwolniony dyscyplinarnie za nie przestrzeganie przepisów BHP kierownik stacji benzynowej, przyznał się że na zapleczu rżnął kasjerkę "aż iskry leciały".
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
No to cyk, pod tę... no... pod upał no...
***
Do dziewczyn, które się stale odchudzają; posłuchajcie słów starego marynarza: lepiej się bujać na falach, niż walnąć w skały.
***
- Wie pan jaka jest przyczyna zatrzymania?
- Chce mi pan zrobić loda panie władzo?
- Ręce za głowę!
- A nie mówiłem?
***
Kręcąc się po domu znalazłem własną żonę ukrywającą się w sekretnym pomieszczeniu. Nie wiedziałem, że mamy kuchnię!
***
Zapytałem czy ktoś widział moje LSD*. 'W kieszeni' - odpowiedział pies.
***
Byliśmy na wakacjach i żona całymi dniami opalała się na plaży pogryzając sobie jabłka. Nie macie pojęcia jakie to wku*wiające, kiedy wszyscy pytają jak długo piecze się wieprza.
***
Rozmowa w barze:
- Kogo ty wczoraj tutaj przyprowadziłeś?! Zawsze takie fajne pupci, a do tego czegoś z kijem bym nie podszedł! Co cię podkusiło?
- Rocznica ślubu...
***
- Jadłeś grochówkę? - spytała żona
- Tak - odpierdział mąż.
* - zbieżność imion całkowicie nieprzypadkowa
***
Do dziewczyn, które się stale odchudzają; posłuchajcie słów starego marynarza: lepiej się bujać na falach, niż walnąć w skały.
***
- Wie pan jaka jest przyczyna zatrzymania?
- Chce mi pan zrobić loda panie władzo?
- Ręce za głowę!
- A nie mówiłem?
***
Kręcąc się po domu znalazłem własną żonę ukrywającą się w sekretnym pomieszczeniu. Nie wiedziałem, że mamy kuchnię!
***
Zapytałem czy ktoś widział moje LSD*. 'W kieszeni' - odpowiedział pies.
***
Byliśmy na wakacjach i żona całymi dniami opalała się na plaży pogryzając sobie jabłka. Nie macie pojęcia jakie to wku*wiające, kiedy wszyscy pytają jak długo piecze się wieprza.
***
Rozmowa w barze:
- Kogo ty wczoraj tutaj przyprowadziłeś?! Zawsze takie fajne pupci, a do tego czegoś z kijem bym nie podszedł! Co cię podkusiło?
- Rocznica ślubu...
***
- Jadłeś grochówkę? - spytała żona
- Tak - odpierdział mąż.
* - zbieżność imion całkowicie nieprzypadkowa
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
Może to i głowa decyduje, gdzie nogi poniosą, ale rozkazy i tak przez dupę przechodzą.
***
- Doktorze, a moja żona będzie żyła?
- Tak.
- A może się jakoś dogadamy?
***
Według najnowszych badań kobiety siedem razy łatwiej odczytują emocje z męskiej twarzy, niż mężczyźni z kobiecych. Wynika to stąd, że one patrzą na twarze.
***
Dziewczyna prosiła mnie o minetkę. Zgodziłem się, ale pod warunkiem, że założy opaskę na oczy. Wtedy nie zauważy, że to pies.
***
- Stary, odkąd zmarła moja żona schudłem 20kg.
- Brakuje domowego jedzonka?
- Nie, ciągle skaczę z radości.
***
Wyprodukowano perfumy z wody święconej. Nazywają się 'Eau my god'.
***
- Twój samochód po obniżeniu zawieszenia wygląda dużo fajniej!
- Jakim obniżeniu? Żonę z McDonalda zabrałem.
***
- Doktorze, a moja żona będzie żyła?
- Tak.
- A może się jakoś dogadamy?
***
Według najnowszych badań kobiety siedem razy łatwiej odczytują emocje z męskiej twarzy, niż mężczyźni z kobiecych. Wynika to stąd, że one patrzą na twarze.
***
Dziewczyna prosiła mnie o minetkę. Zgodziłem się, ale pod warunkiem, że założy opaskę na oczy. Wtedy nie zauważy, że to pies.
***
- Stary, odkąd zmarła moja żona schudłem 20kg.
- Brakuje domowego jedzonka?
- Nie, ciągle skaczę z radości.
***
Wyprodukowano perfumy z wody święconej. Nazywają się 'Eau my god'.
***
- Twój samochód po obniżeniu zawieszenia wygląda dużo fajniej!
- Jakim obniżeniu? Żonę z McDonalda zabrałem.
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
uzupełniam brak dzisiejszej porannej dawki; bo jakiś męczybuła mnie tu nęka:
***
Dylemat żonatego mężczyzny:wyjść i patrzeć na to czego nie może mieć, czy zostać i mieć to, na co się nie może patrzeć?
***
Palący, pijący sportowiec wzbudza zdziwienie, a palacz i alkoholik uprawiający sport - podziw...
***
Intuicja została dana kobietom po to aby odgadywały zamierzenia mężczyzn o których oni nie maja bladego pojęcia.
***
Mrówki na desce rozdzielczej to dobry pretekst, aby w końcu wyprać i wysprzątać wnętrze auta.
***
- Kto się najbardziej boi leczyć zęby?
- Dentysta N. Wałujewa.
***
Dylemat żonatego mężczyzny:wyjść i patrzeć na to czego nie może mieć, czy zostać i mieć to, na co się nie może patrzeć?
***
Palący, pijący sportowiec wzbudza zdziwienie, a palacz i alkoholik uprawiający sport - podziw...
***
Intuicja została dana kobietom po to aby odgadywały zamierzenia mężczyzn o których oni nie maja bladego pojęcia.
***
Mrówki na desce rozdzielczej to dobry pretekst, aby w końcu wyprać i wysprzątać wnętrze auta.
***
- Kto się najbardziej boi leczyć zęby?
- Dentysta N. Wałujewa.
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
Małżeńsko-niebezpieczne:
***
Żeby z myszki czy ptaszynki w ciągu paru lat wyrosła krowa, trzeba się z nią ożenić.
***
Program minimum dzisiejszego mężczyzny: wynająć dwupokojowe mieszkanie, adoptować córkę, posadzić bonsai.
***
Po czym poznać rasowego szachistę?
Po tym jak całą noc w dwóch rękach wieżę trzyma.
***
Spośród mechanicznych urządzeń, które pomagają kobietom w osiąganiu seksualnej satysfakcji dość dobrze wypadają egzemplarze produkcji Porsche, Ferrari, Aston Martin...
***
Dwaj kumple w knajpie przy piwku:
- Nasze życie łóżkowe z żoną wpadło w straszną rutynę... Nie wiem co robić...
- Spróbuj jakichś zabaw. Na przykład poudawaj doktora przez godzinę!
- Przez godzinę? W moim wieku? Stary, ja pięć minut i koniec!
- To niech ona 55 minut w poczekalni posiedzi...
***
Żeby z myszki czy ptaszynki w ciągu paru lat wyrosła krowa, trzeba się z nią ożenić.
***
Program minimum dzisiejszego mężczyzny: wynająć dwupokojowe mieszkanie, adoptować córkę, posadzić bonsai.
***
Po czym poznać rasowego szachistę?
Po tym jak całą noc w dwóch rękach wieżę trzyma.
***
Spośród mechanicznych urządzeń, które pomagają kobietom w osiąganiu seksualnej satysfakcji dość dobrze wypadają egzemplarze produkcji Porsche, Ferrari, Aston Martin...
***
Dwaj kumple w knajpie przy piwku:
- Nasze życie łóżkowe z żoną wpadło w straszną rutynę... Nie wiem co robić...
- Spróbuj jakichś zabaw. Na przykład poudawaj doktora przez godzinę!
- Przez godzinę? W moim wieku? Stary, ja pięć minut i koniec!
- To niech ona 55 minut w poczekalni posiedzi...
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości