RELACJA - Góry Omanu 4x4 by Abo
Re: last minute Oman 4x4
to przesuniemy termin...
dajesz?
16go to wylatujesz na urlop czy przylatujesz z?
dajesz?
16go to wylatujesz na urlop czy przylatujesz z?
Re: last minute Oman 4x4
No i spowrotem.
Zwiedziliśmy góry Al Hajar, Western Hajar, wybrzeże od Maskatu do żółwi, Maskat i kilka pomniejszych miast i wsi.
Wyjeżdżając do Omanu miałem nadzieję że będzie pięknie.
Srodze się zawiodłem.
Było ZAJEBIŚCIE PIĘKNIE.
Nie wiem Nieludzki gdzie byłeś ale chyba gdzie indziej niż ja
Skrótem, na podstawie północnej części Omanu.
Drogi 4x4 są robione spycharką:
- mają w przytłaczającej większości szerokość 1,5 raza naszej ulicy, szerokość samochodu to rzadkość, ale są,
- nie mają dziur, ale jak kto chce można znaleźć z dziurami (rzadkość),
- jest ich baaardzo dużo, jest co zwiedzać,
czyli przejezdne osobówką z lekko większym prześwitem
ale
nachylenie bardzo często jest takie że bez 4x4 marne szanse jest podjechać. Generalnie zbocza są często prawie pionowe.
- offroad poza drogami 4x4 - pozostają tylko niektóre "wadi" czyli wyschnięte koryta rzek (większość ma drogę 4x4 lub nawet asfalt).
wtedy oczywiście wysokość zawieszenia ma znaczenie bo otoczaki są każdej wielkości, np. 20m ...
Drogi asfaltowe bardzo dobrej jakości, nie ma dziur.
Autostrada: pas dla ciężarówek + 3 pasy dla osobówek.
Zwiedziliśmy góry Al Hajar, Western Hajar, wybrzeże od Maskatu do żółwi, Maskat i kilka pomniejszych miast i wsi.
Wyjeżdżając do Omanu miałem nadzieję że będzie pięknie.
Srodze się zawiodłem.
Było ZAJEBIŚCIE PIĘKNIE.
Nie wiem Nieludzki gdzie byłeś ale chyba gdzie indziej niż ja
Skrótem, na podstawie północnej części Omanu.
Drogi 4x4 są robione spycharką:
- mają w przytłaczającej większości szerokość 1,5 raza naszej ulicy, szerokość samochodu to rzadkość, ale są,
- nie mają dziur, ale jak kto chce można znaleźć z dziurami (rzadkość),
- jest ich baaardzo dużo, jest co zwiedzać,
czyli przejezdne osobówką z lekko większym prześwitem
ale
nachylenie bardzo często jest takie że bez 4x4 marne szanse jest podjechać. Generalnie zbocza są często prawie pionowe.
- offroad poza drogami 4x4 - pozostają tylko niektóre "wadi" czyli wyschnięte koryta rzek (większość ma drogę 4x4 lub nawet asfalt).
wtedy oczywiście wysokość zawieszenia ma znaczenie bo otoczaki są każdej wielkości, np. 20m ...
Drogi asfaltowe bardzo dobrej jakości, nie ma dziur.
Autostrada: pas dla ciężarówek + 3 pasy dla osobówek.
-
- 4X4 Szczecin
- Posty: 5508
- Rejestracja: pt 28 sty, 2011
Re: last minute Oman 4x4
Foty Abo zapodawaj .
Re: last minute Oman 4x4
Abo pisze:Drogi 4x4 są robione spycharką:
- mają w przytłaczającej większości szerokość 1,5 raza naszej ulicy, szerokość samochodu to rzadkość, ale są,
- nie mają dziur, ale jak kto chce można znaleźć z dziurami (rzadkość),
Malarz tam dojechał i równa trasy
....
Re: last minute Oman 4x4
Jeszcze o górkach - owszem, w Alpach można wjechać na 3000m tylko praktycznie się wjeżdża z 2000.
W Omanie w góry 2500-3000 wjeżdża się z poziomu 0m
W Omanie w góry 2500-3000 wjeżdża się z poziomu 0m
-
- 4X4 Szczecin
- Posty: 5508
- Rejestracja: pt 28 sty, 2011
Re: last minute Oman 4x4
Fajnie.
A jak startujesz z plaży , na której się zakopałeś , to żartujesz z - 50cm pod poziomem morza .
A jak startujesz z plaży , na której się zakopałeś , to żartujesz z - 50cm pod poziomem morza .
Re: last minute Oman 4x4
Abo…moje doznania…chociaż jezdziłem plaskaczem były niezłe…ja byłem bliżej granicy zapalnej check pointy etc. trasa asfaltowa zawijała ostro i z poziomu wody ,faktycznie wspinalismy się wysoko,wizyta na farmie(na zaproszenie
Omańczyka!!!baba jego w kwefie..ino oczy ,ani razu się nie ozwała.Byliśmy też na takich skałach skąd widnokrąg zlewa sie zniebem…niezłe…
i to tyle tytułem odpowiedzi senetio Abo
Omańczyka!!!baba jego w kwefie..ino oczy ,ani razu się nie ozwała.Byliśmy też na takich skałach skąd widnokrąg zlewa sie zniebem…niezłe…
i to tyle tytułem odpowiedzi senetio Abo
uczmy się kochać kobiety...tak szybko dochodzą....
Re: last minute Oman 4x4
Jakby tam nie było checkpointów, to mieliby drugi Jemen.
Może nie wszystkim demokracja się należy?
Ja wjechałem do pałacu sułtana (chyba), nie zwróciłem uwagi na wielką czerwoną tablicę przy drodze. Niestety nie dałem rady już zrobić zdjęć ale robiło wrażenie Wjechałem ponad kilometr w strefę.
10 min, ksero paszportów, przeprosiny za kłopot
Może nie wszystkim demokracja się należy?
Ja wjechałem do pałacu sułtana (chyba), nie zwróciłem uwagi na wielką czerwoną tablicę przy drodze. Niestety nie dałem rady już zrobić zdjęć ale robiło wrażenie Wjechałem ponad kilometr w strefę.
10 min, ksero paszportów, przeprosiny za kłopot
Re: last minute Oman 4x4
No to jedziemy z wstępem
Oman kołatał mi się po głowie od kilkudziesięciu lat, i źle że tak słabo. Aktualnie Oman to cywilizowany kraj i wyjazd jest na poziomie "skoczymy do Budapesztu?"
Na wiosnę miałem inne plany, ale niestety koledze padło oko a samemu do dżungli mi się nie chciało
I wtedy gdzieś to kołatanie przypomniało o sobie - przecież jest Oman.
Wiedziałem że Oman jest ciekawy, że sułtan dość dobrze ogarnia swoje włości, jest bardzo bezpiecznie (na pewno bardziej niż w krajach europejskich), nie można budować w stylu europejsko-amerykańskim, stawia na zachowanie przyrody (bez przesady), stawia na turystykę, ludzie są zajebiście przyjaźni a "panie kup" występuje w stosunkowo niewielu miejscach gdzie jest masa turystów a mnie tam nie ciągnie.
W terenach pozaturystycznych prawdopodobieństwo że ktoś cokolwiek weźmie pozostawione na wierzchu jest znikome. Zostawialiśmy rozłożony biwak, otwarty samochód - obok miasta, w mieście, lokalesi w ogóle nic nie zamykają, położyłeś to leży.
Dużo turyście wolno (lokalesom też) czego potrzebowałem po Korsyce
Oman kołatał mi się po głowie od kilkudziesięciu lat, i źle że tak słabo. Aktualnie Oman to cywilizowany kraj i wyjazd jest na poziomie "skoczymy do Budapesztu?"
Na wiosnę miałem inne plany, ale niestety koledze padło oko a samemu do dżungli mi się nie chciało
I wtedy gdzieś to kołatanie przypomniało o sobie - przecież jest Oman.
Wiedziałem że Oman jest ciekawy, że sułtan dość dobrze ogarnia swoje włości, jest bardzo bezpiecznie (na pewno bardziej niż w krajach europejskich), nie można budować w stylu europejsko-amerykańskim, stawia na zachowanie przyrody (bez przesady), stawia na turystykę, ludzie są zajebiście przyjaźni a "panie kup" występuje w stosunkowo niewielu miejscach gdzie jest masa turystów a mnie tam nie ciągnie.
W terenach pozaturystycznych prawdopodobieństwo że ktoś cokolwiek weźmie pozostawione na wierzchu jest znikome. Zostawialiśmy rozłożony biwak, otwarty samochód - obok miasta, w mieście, lokalesi w ogóle nic nie zamykają, położyłeś to leży.
Dużo turyście wolno (lokalesom też) czego potrzebowałem po Korsyce
Re: last minute Oman 4x4
Pierwszy dzień w Omanie
Niestety bez telefonu bo już go po drodze posiałem
Lotnisko w Muskacie - Wow!
W porównaniu do innych na których byłem - może ogromne nie jest, ale perfekcyjnie dopieszczone. Nie mam zdjęć ze strony przylotów bo byłem skonany ale nawet ławeczki były projektowane przez artystę. Postawiłbym takie w salonie
Ochrona praktycznie niewidoczna.
Przed kiblem pracownik który sprząta i pilnuje bagaży jak idziesz do kibla.
Przylecieliśmy w nocy, rano odbieraliśmy samochód więc położyliśmy się na miękkich ławeczkach spać - obsługa zwracała uwagę żeby nas nie obudzić! Jak przyleciał samolot imigrantów (Hindusi) to kazali im obejść sąsiednią ścieżką!
Taka sobie poczekalnia
Idę do wypożyczalni po samochód. Pożyczyłem Pajero V8, reduktor, blokady, automat, coś 280-300KM posiada.
Cena dla chętnych - w Europcar ok. 2050 zł za 10 dni + kupiłem ubezpieczenie zwalniające z kosztów własnych za ok. 450.
Samochodzik łącznie 2485 zł, lokalne firmy chciały drożej.
Ponieważ po drodze zwiedzaliśmy Stambuł i lecieliśmy łącznie ponad dobę mamy dwa cele: zakupy biwakowe co się nie zmieściło do bagaży, np. materac, gaz i dotrzeć do zatoki - rezerwatu Khairan na nocleg.
Kupuję całkiem śmieszną, za śmieszne pieniądze, lampę LED biwakową na wędce. Gaz tańszy niż u nas. Kuchenki też, takie exclusive pod gości z Dubaju ale mamy swoją.
Sprzęt biwakowy dobrej jakości nie drożej lub taniej niż w PL.
Przejeżdżając obok Wielkiego Meczetu w Muskacie zatrzymujemy się na fotki.
Ela udaje Hurrem
Jedziemy dalej podziwiając autostradę która ma 1 pas dla ciężarówek, i 3 pasy dla osobówek. Ciężarówki które jadą szybko mogą korzystać z szybszych pasów. Ograniczenie 120 km/h jest bezdyskusyjne. Co 1-2 km stoi fotoradar. Wszystkie samochody mają wbudowany piszczek włączający się przy 120km/h.
Znaków jest niewiele, trochę przeszkadza z przyzwyczajenia, ale jest to bardzo czytelne. Znak jest wtedy jak musi.
Po jednej strony góry, po drugiej morze.
Skrzyżowania szybkich dróg? Takich pętli i wezłów to po pijaku nie widziałem. GPS się wykłada, lepiej jechać na drogowskazy.
Dojeżdżamy na miejsce - Zatoka rezerwat Bandar al-Khairan pinezka
Droga 4x4 schodzi w dół momentami przekraczając 45 stopni, nie byłoby problemu ale niestety jest też dziurawa nawet dla 35" a tyle nie mamy. Moje towarzystwo po obejrzeniu drogi chce się rozbijać na klifie, ja chcę zjechać oczywiście i zjeżdżam.
Mam wieczór naśmiewania się jak to ja jutro będę pchał pod górę No bo z rozpędu się nie da.
Żarełko, biwaczek, spać.
Niestety bez telefonu bo już go po drodze posiałem
Lotnisko w Muskacie - Wow!
W porównaniu do innych na których byłem - może ogromne nie jest, ale perfekcyjnie dopieszczone. Nie mam zdjęć ze strony przylotów bo byłem skonany ale nawet ławeczki były projektowane przez artystę. Postawiłbym takie w salonie
Ochrona praktycznie niewidoczna.
Przed kiblem pracownik który sprząta i pilnuje bagaży jak idziesz do kibla.
Przylecieliśmy w nocy, rano odbieraliśmy samochód więc położyliśmy się na miękkich ławeczkach spać - obsługa zwracała uwagę żeby nas nie obudzić! Jak przyleciał samolot imigrantów (Hindusi) to kazali im obejść sąsiednią ścieżką!
Taka sobie poczekalnia
Idę do wypożyczalni po samochód. Pożyczyłem Pajero V8, reduktor, blokady, automat, coś 280-300KM posiada.
Cena dla chętnych - w Europcar ok. 2050 zł za 10 dni + kupiłem ubezpieczenie zwalniające z kosztów własnych za ok. 450.
Samochodzik łącznie 2485 zł, lokalne firmy chciały drożej.
Ponieważ po drodze zwiedzaliśmy Stambuł i lecieliśmy łącznie ponad dobę mamy dwa cele: zakupy biwakowe co się nie zmieściło do bagaży, np. materac, gaz i dotrzeć do zatoki - rezerwatu Khairan na nocleg.
Kupuję całkiem śmieszną, za śmieszne pieniądze, lampę LED biwakową na wędce. Gaz tańszy niż u nas. Kuchenki też, takie exclusive pod gości z Dubaju ale mamy swoją.
Sprzęt biwakowy dobrej jakości nie drożej lub taniej niż w PL.
Przejeżdżając obok Wielkiego Meczetu w Muskacie zatrzymujemy się na fotki.
Ela udaje Hurrem
Jedziemy dalej podziwiając autostradę która ma 1 pas dla ciężarówek, i 3 pasy dla osobówek. Ciężarówki które jadą szybko mogą korzystać z szybszych pasów. Ograniczenie 120 km/h jest bezdyskusyjne. Co 1-2 km stoi fotoradar. Wszystkie samochody mają wbudowany piszczek włączający się przy 120km/h.
Znaków jest niewiele, trochę przeszkadza z przyzwyczajenia, ale jest to bardzo czytelne. Znak jest wtedy jak musi.
Po jednej strony góry, po drugiej morze.
Skrzyżowania szybkich dróg? Takich pętli i wezłów to po pijaku nie widziałem. GPS się wykłada, lepiej jechać na drogowskazy.
Dojeżdżamy na miejsce - Zatoka rezerwat Bandar al-Khairan pinezka
Droga 4x4 schodzi w dół momentami przekraczając 45 stopni, nie byłoby problemu ale niestety jest też dziurawa nawet dla 35" a tyle nie mamy. Moje towarzystwo po obejrzeniu drogi chce się rozbijać na klifie, ja chcę zjechać oczywiście i zjeżdżam.
Mam wieczór naśmiewania się jak to ja jutro będę pchał pod górę No bo z rozpędu się nie da.
Żarełko, biwaczek, spać.
Re: last minute Oman 4x4
Dzień drugi.
Zaczynamy od zwiedzania okolicy, rezerwacik całkiem przyjemny, woda ciepła, kolorowo.
Na plaży stoi śmietnik, jest miejsce po ognisku, widać że od czasu do czasu ludzie tu biwakują. Świtem można było przejść plażą dookoła, rankiem już woda podniosła się na tyle, że trzeba się drapać po zboczach. Jest nawet jakaś jaskinka. Stworzeń różnorakich też trochę jest - ptaki, kraby, małże.
Bandar Al Khairan
Po śniadanku podchodzę ostrożnie do wyjazdu z plaży, pierwsza próba negatywna. Bez buta koła się kręcą autko stoi.
No to zapinamy blokady i lekki but bo dziury. Wyjazd był widowiskowy, piachu i kamieni jak dobre tornado, ale 300KM daje radę. "Troszkę" opony zaśmierdziały i pooszlo
Jest las namorzynowy, to jakaś rzadkość tam czy coś...
i tacy goście - setki
Kawałek asfaltu do Western Hajar (góry) i wjeżdżamy wreszcie na drogi "4x4 only".
Równiutke, twarde, szerokość na 3 samochody... gdzie ten offroad omański?
Niestety (albo stety) offroad w Omanie taki jest. Jeżeli tylko jest możliwość - to jechała tamtędy spycharka. Owszem, można znaleźć kawałki offroadu ale trochę na siłę.
Całkiem ładne te Western Hajar.
W wadi czyli wyschniętych rzekach często jednak jest woda. Lokalni nad tymi basenami piknikują, kąpią się, w niektórych bardziej popularnych może być kilkadziesiąt osób. Piknikują też na plażach, w Omanie plaże służą do jazdy samochodami
Bardzo częste są męskie wieczorne pikniki na plaży, gdzie stoi kilkanaście lub więcej terenówek, grillują i hałasują, potem nocą robią sobie zawody samochodowe
I odświeżamy się
Woda do gospodarstw tutaj płynie akweduktami które nazywają się falaj. Falaże są wszędzie, niektóre mają kilka tysięcy lat. Ciągną się kilometrami po zboczach - wygląda to jak pozioma warstwa geologiczna. Są klejone z kamieni i czegoś podobnego do betonu.
Tutaj falaż ma mostek.
Dalej droga "4x4 only"
Tak wyglądają wadi, to jest bardzo małe.
Jedziemy dalej w głąb gór
No i jesteśmy w chmurach
A myślałem że Oman to błękitne niebo, podczas naszego pobytu były tylko 2 dni z mniejszym zachmurzeniem.
Ma to swoje zalety, bo na słońcu było ponad 40 stopni.
i przewiało
Bliskie spotkanie
Jedziemy dalej, żeby rano z biwaku pójść do jaskini Al Tahri.
To jedyna mi znana (z internetu oczywiście) jaskinia do której można wejść bez sprzętu wspinaczkowego. Za to nie można do niej podjechać, wycieczka na kilka godzin i z dużymi przewyższeniami.
Al Tahri to wejście do ogromnego zespołu jaskiń, kilka km obok są inne wejścia (jaskinia Al Jinn np.) ale wymagają zjazdu w dół - wejścia to dziury w ziemi.
Biwaczek na dużym piaszczysto-kamienistym parkingu przy drodze "4x4 only", jesteśmy sami.
Zaczynamy od zwiedzania okolicy, rezerwacik całkiem przyjemny, woda ciepła, kolorowo.
Na plaży stoi śmietnik, jest miejsce po ognisku, widać że od czasu do czasu ludzie tu biwakują. Świtem można było przejść plażą dookoła, rankiem już woda podniosła się na tyle, że trzeba się drapać po zboczach. Jest nawet jakaś jaskinka. Stworzeń różnorakich też trochę jest - ptaki, kraby, małże.
Bandar Al Khairan
Po śniadanku podchodzę ostrożnie do wyjazdu z plaży, pierwsza próba negatywna. Bez buta koła się kręcą autko stoi.
No to zapinamy blokady i lekki but bo dziury. Wyjazd był widowiskowy, piachu i kamieni jak dobre tornado, ale 300KM daje radę. "Troszkę" opony zaśmierdziały i pooszlo
Jest las namorzynowy, to jakaś rzadkość tam czy coś...
i tacy goście - setki
Kawałek asfaltu do Western Hajar (góry) i wjeżdżamy wreszcie na drogi "4x4 only".
Równiutke, twarde, szerokość na 3 samochody... gdzie ten offroad omański?
Niestety (albo stety) offroad w Omanie taki jest. Jeżeli tylko jest możliwość - to jechała tamtędy spycharka. Owszem, można znaleźć kawałki offroadu ale trochę na siłę.
Całkiem ładne te Western Hajar.
W wadi czyli wyschniętych rzekach często jednak jest woda. Lokalni nad tymi basenami piknikują, kąpią się, w niektórych bardziej popularnych może być kilkadziesiąt osób. Piknikują też na plażach, w Omanie plaże służą do jazdy samochodami
Bardzo częste są męskie wieczorne pikniki na plaży, gdzie stoi kilkanaście lub więcej terenówek, grillują i hałasują, potem nocą robią sobie zawody samochodowe
I odświeżamy się
Woda do gospodarstw tutaj płynie akweduktami które nazywają się falaj. Falaże są wszędzie, niektóre mają kilka tysięcy lat. Ciągną się kilometrami po zboczach - wygląda to jak pozioma warstwa geologiczna. Są klejone z kamieni i czegoś podobnego do betonu.
Tutaj falaż ma mostek.
Dalej droga "4x4 only"
Tak wyglądają wadi, to jest bardzo małe.
Jedziemy dalej w głąb gór
No i jesteśmy w chmurach
A myślałem że Oman to błękitne niebo, podczas naszego pobytu były tylko 2 dni z mniejszym zachmurzeniem.
Ma to swoje zalety, bo na słońcu było ponad 40 stopni.
i przewiało
Bliskie spotkanie
Jedziemy dalej, żeby rano z biwaku pójść do jaskini Al Tahri.
To jedyna mi znana (z internetu oczywiście) jaskinia do której można wejść bez sprzętu wspinaczkowego. Za to nie można do niej podjechać, wycieczka na kilka godzin i z dużymi przewyższeniami.
Al Tahri to wejście do ogromnego zespołu jaskiń, kilka km obok są inne wejścia (jaskinia Al Jinn np.) ale wymagają zjazdu w dół - wejścia to dziury w ziemi.
Biwaczek na dużym piaszczysto-kamienistym parkingu przy drodze "4x4 only", jesteśmy sami.
-
- 4X4 Szczecin
- Posty: 5508
- Rejestracja: pt 28 sty, 2011
Re: last minute Oman 4x4
ABO , bardzo mi się podoba Oman ,
fajna relacja , dawaj więcej .
fajna relacja , dawaj więcej .
Re: last minute Oman 4x4
Dzień trzeci
O świcie budzą nas gary, no normalnie ktoś garnkiem o skałę napierdziela.
Przyjechał Hilux, trzy laski sportsmenki - ściękna i mięśnie - i przewodnik, nie mogli śniadania wcześniej zjeść?
W sumie już prawie się przyzwyczailiśmy - wstajemy około 6 rano, w Polsce jest wtedy 3 w nocy.
My do śniadania, sąsiedzi się ogarnęli popakowali i pooszli. To my jakieś 20 minut po nich.
Do jaskini Tahri jest jakieś 3-4 km, to tak 2-3 godzinki Trasa najpierw schodzi w dół jakieś 300m, potem płasko ale trawersem nad kanionem i spowrotem 300m w górę.
Zejście trudne - kamienie i piargi, zbocze spokojnie 60 stopni. Ale widoczki ładne
Obcy nas obserwują
I widzać jaskinkę
Przy jaskini doganiamy peleton. Widać wielkość wejścia - dziewczyny siedzą po lewej stronie dziury.
Czas do środka
Jakby co to wybrałem się na biało
Czas wracać
Mijamy hotel
Kanion pewnie z kilometr w dół ma
Niestety udaje nam się pomylić szlaki, gps pokazuje kilometr spowrotem, albo na szagę 80m w górę po zboczu. Wybieramy "szagę" z której zrobiło się 300m drapania w górę
No i dotarliśmy do wypłaszczenia (prawie)
Jesteśmy w linii poziomej ze 100m do samochodu, w pionowej ze 300m. Na wprost tym żlebem schodziliśmy, teraz planujemy trochę obok. Na zdjęciu mamy do przejścia z lewej strony tą półką, do środka za żleb, i do góry. Parking jest na małym szczycie
I tu z dołu weszliśmy
Jedziemy
Dojeżdżamy do Sinaw, bo jutro o świcie targ. Spać!
O świcie budzą nas gary, no normalnie ktoś garnkiem o skałę napierdziela.
Przyjechał Hilux, trzy laski sportsmenki - ściękna i mięśnie - i przewodnik, nie mogli śniadania wcześniej zjeść?
W sumie już prawie się przyzwyczailiśmy - wstajemy około 6 rano, w Polsce jest wtedy 3 w nocy.
My do śniadania, sąsiedzi się ogarnęli popakowali i pooszli. To my jakieś 20 minut po nich.
Do jaskini Tahri jest jakieś 3-4 km, to tak 2-3 godzinki Trasa najpierw schodzi w dół jakieś 300m, potem płasko ale trawersem nad kanionem i spowrotem 300m w górę.
Zejście trudne - kamienie i piargi, zbocze spokojnie 60 stopni. Ale widoczki ładne
Obcy nas obserwują
I widzać jaskinkę
Przy jaskini doganiamy peleton. Widać wielkość wejścia - dziewczyny siedzą po lewej stronie dziury.
Czas do środka
Jakby co to wybrałem się na biało
Czas wracać
Mijamy hotel
Kanion pewnie z kilometr w dół ma
Niestety udaje nam się pomylić szlaki, gps pokazuje kilometr spowrotem, albo na szagę 80m w górę po zboczu. Wybieramy "szagę" z której zrobiło się 300m drapania w górę
No i dotarliśmy do wypłaszczenia (prawie)
Jesteśmy w linii poziomej ze 100m do samochodu, w pionowej ze 300m. Na wprost tym żlebem schodziliśmy, teraz planujemy trochę obok. Na zdjęciu mamy do przejścia z lewej strony tą półką, do środka za żleb, i do góry. Parking jest na małym szczycie
I tu z dołu weszliśmy
Jedziemy
Dojeżdżamy do Sinaw, bo jutro o świcie targ. Spać!
Re: last minute Oman 4x4
Abo czy ja Ci już wspominałem że ty masz jednak ADHD
Genialne foto czkema na ciąg dalszy
Genialne foto czkema na ciąg dalszy
Nissan Patrol GQ
-
- 4X4 Szczecin
- Posty: 5508
- Rejestracja: pt 28 sty, 2011
Re: last minute Oman 4x4
ŚWIETNIE .
Re: last minute Oman 4x4
Nasz Tonny HalikAbo ..super foty i talent pisarski
uczmy się kochać kobiety...tak szybko dochodzą....
Re: last minute Oman 4x4
Dzień czwarty.
Targ rybny w Sinaw. Które jest 200km od morza.
Wbrew nazwie na targu jest wszystko, ale ryb bardzo dużo i różnorodnie.
Kozy
Beduinka w masce z kozą w samochodzie. W ogóle masa kobiet jeździ samochodami, w sąsiednich Emiratach dopiero co im zezwolili.
Wielbłądy
Ryby
Suszone ryby
Dywany
Nawet broń
No i sprzedający, kupujący...
Targ rybny w Sinaw. Które jest 200km od morza.
Wbrew nazwie na targu jest wszystko, ale ryb bardzo dużo i różnorodnie.
Kozy
Beduinka w masce z kozą w samochodzie. W ogóle masa kobiet jeździ samochodami, w sąsiednich Emiratach dopiero co im zezwolili.
Wielbłądy
Ryby
Suszone ryby
Dywany
Nawet broń
No i sprzedający, kupujący...
Re: last minute Oman 4x4
Targ w zasadzie kończy się około 9 rano, więc zmieniamy region. Lecimy w najwyższe góry Omanu - Al Hajar.
Interior taki trochę smętny, to nas upewniło że lecieć kilkaset km w jedną stronę żeby zobaczyć piaszczystą pustynię jest złym pomysłem.
Trochę szwendających się wielbłądów, meczetów, miejscowości z rzadka.
Meczety są bardzo przydatne turyście, ponieważ zawsze jest w nich woda do picia i mycia - co wcale w górach czy interiorze nie jest oczywiste.
I bardzo często jest prysznic, często zdewastowany ale zawsze. Łazienki im bliżej cywilizacji tym częściej podzielone na męskie i damskie.
Na tzw. "zadupiach" nie stwierdziliśmy podziału
Drogi "4x4 only" jak zwykle szerokości międzymiastowych.
Interior taki trochę smętny, to nas upewniło że lecieć kilkaset km w jedną stronę żeby zobaczyć piaszczystą pustynię jest złym pomysłem.
Trochę szwendających się wielbłądów, meczetów, miejscowości z rzadka.
Meczety są bardzo przydatne turyście, ponieważ zawsze jest w nich woda do picia i mycia - co wcale w górach czy interiorze nie jest oczywiste.
I bardzo często jest prysznic, często zdewastowany ale zawsze. Łazienki im bliżej cywilizacji tym częściej podzielone na męskie i damskie.
Na tzw. "zadupiach" nie stwierdziliśmy podziału
Drogi "4x4 only" jak zwykle szerokości międzymiastowych.
-
- 4X4 Szczecin
- Posty: 5508
- Rejestracja: pt 28 sty, 2011
Re: last minute Oman 4x4
Zacnie .
Ostatnie zdjęcie podpisane ABO .
Nieźle Cię Oman styrał .
Ostatnie zdjęcie podpisane ABO .
Nieźle Cię Oman styrał .
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 52 gości