:)
Re: :)
Pieniądze nie śmierdzą. To skutek prania.
**&
Na pytanie: "Za ile weźmiesz do buzi?"
Ideał odpowie: "Za 5 sekund".
Zła kobieta: "Za 50 złotych".
&&*
- Czym się różni żona od obrazu?
- Żona nie Gioconda, jej się nie ogląda, tylko finansuje.
&&&
- Panie doktorze, ja w takiej sprawie. Otóż w uszach...
- Ale ja jestem proktologiem!
- O to chodzi. Jak sobie pierdnę, to tak mi w uszach dzwoni...
**&
Na pytanie: "Za ile weźmiesz do buzi?"
Ideał odpowie: "Za 5 sekund".
Zła kobieta: "Za 50 złotych".
&&*
- Czym się różni żona od obrazu?
- Żona nie Gioconda, jej się nie ogląda, tylko finansuje.
&&&
- Panie doktorze, ja w takiej sprawie. Otóż w uszach...
- Ale ja jestem proktologiem!
- O to chodzi. Jak sobie pierdnę, to tak mi w uszach dzwoni...
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
Dwa tygodnie temu byłem na wycieczce w masarni. Jak zobaczyłem jak oni tam robią te kiełbasy i wędliny... ech w życiu nie wezmę tego
więcej do ust. Tydzień temu byłem w mleczarni. Nigdy więcej nie spojrzę na sery, jogurty i twarogi.
Dzisiaj dostałem zaproszenie na wycieczkę do gorzelni. Nie idę...
więcej do ust. Tydzień temu byłem w mleczarni. Nigdy więcej nie spojrzę na sery, jogurty i twarogi.
Dzisiaj dostałem zaproszenie na wycieczkę do gorzelni. Nie idę...
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
- Co ten klient taki zadowolony? Przecież zupa zupełnie przypalona!
- Kelner mu powiedział, że to kawa.
&&*&
Nissan planuje wypuszczenie nowego modelu auta, kierowanego specjalnie do kobiet.
Ma to być Nissan Stringi - na światłach będzie się wrzynał w d*pę samochodowi z przodu.
- Kelner mu powiedział, że to kawa.
&&*&
Nissan planuje wypuszczenie nowego modelu auta, kierowanego specjalnie do kobiet.
Ma to być Nissan Stringi - na światłach będzie się wrzynał w d*pę samochodowi z przodu.
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
Butchesky pisze:Kiedy masz spokojną chwilę bez niepokoju, zmartwień i problemów... nie ciesz się.
Życie po prostu przeładowuje broń.
Święta prawda, sama prawda i tylko prawda.
I to wcale nie jest śmieszne!
Est modus in rebus.
Re: :)
1 stycznia. Nowy Rok. Policjant zatrzymuje auto z młodym człowiekiem za kierownicą.
'Wygląda na pijanego... - myśli glina. - Ale, k@rwa, nie mam już alkoholomierzy.'
- Dmuchaj pan w balon - policjant wyciąga zwykły balonik z sylwestrowej impry.
Gościu dmucha.
Glina bierze balonik, popuszcza powietrze i wącha. Nie czuć alkoholu! Wącha dalej, wypuszczając powietrze na twarz.
- Ciężka ta służba mundurowa - zagaja kierowca.
- No... - mruczy policjant, wciąż wdychając powietrze z balonu.
- Ja chciałem pójść do wojska, ale nie wzięli.
- Czemu?
- Wykryli gruźlicę, płonicę i drożdżaki...
&&%$
Idą do pracy dwie pielęgniarki, jedna ma oko opuchnięte. Druga pyta:
- Co się stało?
- Ech, widzisz, rano mąż się budzi, mnie budzi, a ja rozespana go pytam: "Z którego jest pan oddziału?"
(&#^*&@)
Kobiety przechodzą na dietę w trzech sytuacjach:
- po rozstaniu z facetem
- po poznaniu nowego faceta
- i w poniedziałki.
'Wygląda na pijanego... - myśli glina. - Ale, k@rwa, nie mam już alkoholomierzy.'
- Dmuchaj pan w balon - policjant wyciąga zwykły balonik z sylwestrowej impry.
Gościu dmucha.
Glina bierze balonik, popuszcza powietrze i wącha. Nie czuć alkoholu! Wącha dalej, wypuszczając powietrze na twarz.
- Ciężka ta służba mundurowa - zagaja kierowca.
- No... - mruczy policjant, wciąż wdychając powietrze z balonu.
- Ja chciałem pójść do wojska, ale nie wzięli.
- Czemu?
- Wykryli gruźlicę, płonicę i drożdżaki...
&&%$
Idą do pracy dwie pielęgniarki, jedna ma oko opuchnięte. Druga pyta:
- Co się stało?
- Ech, widzisz, rano mąż się budzi, mnie budzi, a ja rozespana go pytam: "Z którego jest pan oddziału?"
(&#^*&@)
Kobiety przechodzą na dietę w trzech sytuacjach:
- po rozstaniu z facetem
- po poznaniu nowego faceta
- i w poniedziałki.
Ostatnio zmieniony wt 12 mar, 2019 przez Butchesky, łącznie zmieniany 2 razy.
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
W amsterdamskim zoo lew zjadł gościa. Następnie zmarł z przedawkowania.
**
Robin Porno Hood: podgląda bogatych i opowiada biednym.
&&
Nadchodzi zima! I wreszcie nikt nie będzie wstanie rozpoznać, czy jestem pijany, czy jest ślisko...
^^
- Panie doktorze, dzięki wielkie! To lekarstwo, co mi pan przepisał okazało się idealne! Jest pan geniuszem!
- Bogiem a prawdą, geniuszem jest aptekarz. Pomyłkowo dałem panu karteczkę, na której rozgrzewałem długopis, bo mi się wkład zablokował.
Bonus:
Miłość jest wtedy, gdy patrzysz na śpiącą żonę i myślisz: "Zabiłbym sukę!".
I odkładasz to na jutro.
Na jutro.
Na jutro...
**
Robin Porno Hood: podgląda bogatych i opowiada biednym.
&&
Nadchodzi zima! I wreszcie nikt nie będzie wstanie rozpoznać, czy jestem pijany, czy jest ślisko...
^^
- Panie doktorze, dzięki wielkie! To lekarstwo, co mi pan przepisał okazało się idealne! Jest pan geniuszem!
- Bogiem a prawdą, geniuszem jest aptekarz. Pomyłkowo dałem panu karteczkę, na której rozgrzewałem długopis, bo mi się wkład zablokował.
Bonus:
Miłość jest wtedy, gdy patrzysz na śpiącą żonę i myślisz: "Zabiłbym sukę!".
I odkładasz to na jutro.
Na jutro.
Na jutro...
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
To właśnie obcowanie z gadatliwymi kobietami spowodowało, że mężczyźni wymyślili pocałunki i seks oralny.
Porada dla wybierających się w góry: Włóż kiełbasę do kieszeni, aby psy poszukujące mogły cię szybciej znaleźć.
Nigdy, na żadną kobietę, nawet najpiękniejszą, facet tak nie patrzy, jak na spławik.
Porada dla wybierających się w góry: Włóż kiełbasę do kieszeni, aby psy poszukujące mogły cię szybciej znaleźć.
Nigdy, na żadną kobietę, nawet najpiękniejszą, facet tak nie patrzy, jak na spławik.
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
Małoletnia córka do ojca:
- Tato, daj kasę, albo spryskam twoją koszulę obcymi perfumami!
Optymista, człowiek który w poniedziałek mówi:
"Pojutrze mamy już środę..."
Jeśli dziewczyna rano przysłała Ci smsa: " Kochanie jesteś najlepszy", oznacza to, że nocą z kimś Cię porównywała.
Marzec. Sąsiad wyrzucił choinkę. Słabiak.
Uwaga dla tych co poprawiają usta, podnoszą pośladki, powiększają piersi:
niezależnie ile razy tjuningujesz Poloneza, Mercedesa z niego nie zrobisz!
Pierwszą rzeczą, którą robię po przebudzeniu, jest uśmiech.
Po prostu chcę to mieć za sobą...
- Tato, daj kasę, albo spryskam twoją koszulę obcymi perfumami!
Optymista, człowiek który w poniedziałek mówi:
"Pojutrze mamy już środę..."
Jeśli dziewczyna rano przysłała Ci smsa: " Kochanie jesteś najlepszy", oznacza to, że nocą z kimś Cię porównywała.
Marzec. Sąsiad wyrzucił choinkę. Słabiak.
Uwaga dla tych co poprawiają usta, podnoszą pośladki, powiększają piersi:
niezależnie ile razy tjuningujesz Poloneza, Mercedesa z niego nie zrobisz!
Pierwszą rzeczą, którą robię po przebudzeniu, jest uśmiech.
Po prostu chcę to mieć za sobą...
Ostatnio zmieniony pt 15 mar, 2019 przez Butchesky, łącznie zmieniany 1 raz.
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
Tru, tru...
Jak powiedział Kevin Spacey, w American Beauty:
'poranek zaczynam od masturbacji. Później jest już tylko gorzej...'
Powiedzmy, że zamiast dawki przyjemności na parterze, robimy przyjemność na piętrze (głowa). Dozując jej dawkę porannego humoru...
Jak powiedział Kevin Spacey, w American Beauty:
'poranek zaczynam od masturbacji. Później jest już tylko gorzej...'
Powiedzmy, że zamiast dawki przyjemności na parterze, robimy przyjemność na piętrze (głowa). Dozując jej dawkę porannego humoru...
Ostatnio zmieniony pt 15 mar, 2019 przez Butchesky, łącznie zmieniany 1 raz.
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
Dedykowany naszym najlepszym fachowcom
- Jaka jest różnica między dobrym mechanikiem a złym mechanikiem?
- Dobry mechanik trzyma cały silnik w głowie, a zły - głowę w silniku...
*** branżowo ***
Przychodzi facet do mechanika i ten wykonuje mu naprawę silnika.
Mechanik w trakcie naprawy zagaduje:
- Kim pan jest z zawodu?
- Kardiologiem.
- O, to prawie po fachu - ja naprawiam silniki, które są sercem każdego auta i pan naprawia serca, które są silnikiem każdego organizmu.
Na to kardiolog bez słowa podchodzi do stacyjki, przekręca kluczyk, uruchamia motor i mówi:
- Teraz pan go napraw.
- Jaka jest różnica między dobrym mechanikiem a złym mechanikiem?
- Dobry mechanik trzyma cały silnik w głowie, a zły - głowę w silniku...
*** branżowo ***
Przychodzi facet do mechanika i ten wykonuje mu naprawę silnika.
Mechanik w trakcie naprawy zagaduje:
- Kim pan jest z zawodu?
- Kardiologiem.
- O, to prawie po fachu - ja naprawiam silniki, które są sercem każdego auta i pan naprawia serca, które są silnikiem każdego organizmu.
Na to kardiolog bez słowa podchodzi do stacyjki, przekręca kluczyk, uruchamia motor i mówi:
- Teraz pan go napraw.
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
- prezes
- Prezes 4x4 Szczecin
- Posty: 10083
- Rejestracja: śr 14 lut, 2007
- Lokalizacja: szczecin
- Kontaktowanie:
Re: :)
Butchesky pisze:Tru, tru...
Jak powiedział Kevin Spacey, w American Dream:
'poranek zaczynam od masturbacji. Później jest już tylko gorzej...'
Powiedzmy, że zamiast dawki przyjemności na parterze, robimy przyjemność na piętrze (głowa). Dozując jej dawkę porannego humoru...
"American Beauty"
prezes, po prostu prezes
Re: :)
- Spałeś z moją żoną! Zapłacisz mi za to!
- Dwa razy za to samo płacić nie będę.
**
Ksiadz na mszy:
- Moi drodzy. Pogodzilem sie juz z faktem, ze zamiast pieniedzy wrzucacie guziki. Ale moglibyscie przynajmniej wrzucac swoje, a nie odrywac od poduszek z siedzen...
**
Pewien facet kupił sobie super wypasioną brykę we Francji. Full-opcja - wszelkie systemy zabezpieczające, klima, nawigacja, komputer pokładowy... No po prostu wszystko. Przejechał nią kawał drogi - przez pół Francji, całe Niemcy i jak tylko wjechał do Polski - komputer zaczął bez przerwy gadać do niego jakiś niezrozumiały komunikat, a samochód nie chciał jechać więcej niż 40 km/h. Niewiele myśląc facet zajechał do pierwszego warsztatu, gdzie mechanicy z użyciem słownika pomogli mu przetłumaczyć komunikat, który brzmiał: "Zjedź z pobocza!!!"...
**
- Cześć Iwonka! Jaka śliczna kutreczka!
- Nie uwierzysz, Wojtuś, ale pod nią zupełnie nic nie mam!
- Nie przejmuj się, jeszcze może urosną...
**
- Dzięki ci, Staszek! Pomogłeś mi bardzo. Ile ci za to?
- Wiesz, Ela, ja od ładnych dziewczyn w naturze biorę! Jak z ciebie - pięć dych...
**
- Jaka jest miara sukcesu życiowego?
- Kiedy zarabiasz więcej niż twój prawnik i dentysta razem wzięci.
**
Kryzys i mnie dotknął. Ser jadam, to jakiś z pleśnią. Wino piję tylko stare. Nawet mój samochód nie ma dachu...
- Dwa razy za to samo płacić nie będę.
**
Ksiadz na mszy:
- Moi drodzy. Pogodzilem sie juz z faktem, ze zamiast pieniedzy wrzucacie guziki. Ale moglibyscie przynajmniej wrzucac swoje, a nie odrywac od poduszek z siedzen...
**
Pewien facet kupił sobie super wypasioną brykę we Francji. Full-opcja - wszelkie systemy zabezpieczające, klima, nawigacja, komputer pokładowy... No po prostu wszystko. Przejechał nią kawał drogi - przez pół Francji, całe Niemcy i jak tylko wjechał do Polski - komputer zaczął bez przerwy gadać do niego jakiś niezrozumiały komunikat, a samochód nie chciał jechać więcej niż 40 km/h. Niewiele myśląc facet zajechał do pierwszego warsztatu, gdzie mechanicy z użyciem słownika pomogli mu przetłumaczyć komunikat, który brzmiał: "Zjedź z pobocza!!!"...
**
- Cześć Iwonka! Jaka śliczna kutreczka!
- Nie uwierzysz, Wojtuś, ale pod nią zupełnie nic nie mam!
- Nie przejmuj się, jeszcze może urosną...
**
- Dzięki ci, Staszek! Pomogłeś mi bardzo. Ile ci za to?
- Wiesz, Ela, ja od ładnych dziewczyn w naturze biorę! Jak z ciebie - pięć dych...
**
- Jaka jest miara sukcesu życiowego?
- Kiedy zarabiasz więcej niż twój prawnik i dentysta razem wzięci.
**
Kryzys i mnie dotknął. Ser jadam, to jakiś z pleśnią. Wino piję tylko stare. Nawet mój samochód nie ma dachu...
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 9 gości