:)

[wibrys]

I złota myśl na dziś:
Najważniejszą cechą urzędnika jest nieprzekupność. Mierzona w dolarach.

Co miesiąc daję się korumpować rządowi abym dla niego pracował.
Nie mam wyrzutów sumienia... prokurator i pan sędzia biorą tak samo. Przelewem na konto.

[Butchesky]

Ale żeby w dolarach?!



...no i żeby nie było. Nie ma żadnych osobistych wycieczek.

[Butchesky]

ą.

Czasami łatwiej jest znaleźć nową dziewczynę swoich marzeń niż spełnić marzenie swojej dziewczyny.

ć.

Idzie ulicą dwóch chłopaków a przed nimi porusza się dystyngowanie piękna, młoda dziewczyna. Jeden do drugiego:
- Gdyby jej w tyłek zatknąć dyszel, to po obu stronach ulicy nie ostała by się żadna cała szyba...

ź.

Dzisiaj obudziłem się z uczuciem że przyszło lato. uczucie opierało się o spodenki i przeszkadzało spać...

ż.

Dziewczyna była doskonale ułożona, tylko ręka tak jakoś dziwnie wystawała z walizki...

[Tanto]

[Danka]

https://www.facebook.com/groups/madkapo ... 428611076/

[Danka]

Koleś że Szczecina, jakby co
https://www.facebook.com/groups/madkapo ... 911960161/

[Danka]

Koleś że Szczecina, jakby co
https://www.facebook.com/groups/madkapo ... 911960161/

[waldekryba]

Danka , ja to nawet zapłacę , gotówką , od ręki .
A co , Mikołajowi urwało , do rozmnażania ciało ?
Hiiiii hiiiiii haaaaaa haaaaaa.

[Danka]

Danka , ja to nawet zapłacę , gotówką , od ręki .
A co , Mikołajowi urwało , do rozmnażania ciało ?
Hiiiii hiiiiii haaaaaa haaaaaa.

Na szczęście wszystko Mikołaj ma na miejscu, no łon się już narozmnażał. Ale kolega z ogłoszenia chce być sprawcą wielu ciąż, jako mąż i niemąż

[Butchesky]

Podczas przerwy śniadaniowej w pewnym biurze.
Starsza referentka Jolanta sięga lewą ręką po kanapkę, a prawą miesza w biuście i mówi:
- Coś mnie dzisiaj od rana swędzi między piersiami. Nie wiecie dziewczyny co to może oznaczać?
Po chwili ciszy, odzywa się praktykantka:
- Musiało pani wieczorem kapnąć z loda - też tak raz miałam!


**xx

Nie nauczysz się porządnie bluzgać, dopóki nie zrobisz prawa jazdy

X*x*

Ciało zanurzone w wannie uruchamia dzwonek telefonu

X***

Leonardo da Vinci nie tylko wymyślił śmigłowiec i czołg, ale jeszcze przyśnił się Mendelejewowi przebrany za tablicę.

ikSssss

Współcześni Eskimosi uwielbiają wracać do swojego igloo i ogrzewać dłonie przy otwartych drzwiach lodówki...

**x*

Prawdziwy Arab musi w życiu trzy rzeczy: spłodzić syna, sklecić chałupę, zasadzić wielbłądowi.

[Butchesky]

Koleś kupił nowe auto i dzwoni do swojego kumpla:
- Stary, wiesz może, jak często zmienia się olej?
- Szwagier zmienia raz na trzy lata*
- Raz na trzy lata, to czym on jeździ?!
- Niczym nie jeździ. Ma smażalnię ryb w Kołobrzegu...


* - wszelka zbieżność imion jest całkowicie przypadkowa

[Butchesky]

Wróżka przepowiedziała, że królewna ukłuje się wrzecionem w palec i od tego umrze.
Król zapobiegawczo kazał...uciąć królewnie wszystkie palce.

104x208

Kiedy jadę z żoną samochodem i ktoś przed nami wykona jakiś debilny manewr, zwykle z żoną reagujemy jednocześnie. Ja mówię: - A to idiotka!, a żona mówi: - A to kretyn!

102x102

- Doktorze, jestem zbyt aspołeczny, trudno mi się komunikować z innymi ludźmi. Jak sobie z tym poradzić?
- Alkohol.
- Tak, ale to tymczasowe rozwiązanie, a ja potrzebuję czegoś stałego...
- Alkoholizm.

997x998

- Co jest przyczyną pozwu?
- Noooo... eeeee...
- Mąż pije?
- Nie
- Narkotyki?
- Nie
- Mało zarabia?
- Nie, nieźle zarabia
- Bije panią?
- Nie
- Nie zajmuje się dziećmi?
- Zajmuje
- Zdradza panią?
- Ależ skąd!
- Nie zaspokaja panią seksualnie?
- Nie, z tym wszystko OK.
- Nie pomaga pani przy pracach domowych?
- Pomaga, robi wszystko, co potrzeba
- To, co jest przyczyną rozwodu?!
- Wysoki Sądzie, musiałby Wysoki Sąd zobaczyć, z jaką miną on to robi... "

[Butchesky]

W barze:
-Połóżcie mi ręce na podłodze, do domu dojdę sam...

***

Czelabińskie komary są tak twarde, że jak się wkłują, to z krwi wysysają tylko alkohol.

**

Zenek chciał obrabować kiosk za pomoca pistoletu na wodę.
Kioskarz najpierw się śmiał, a potem się zachłysnął.

*

- Pioter! A ty dzisiaj przecież masz imieniny!
- No tak. Ale ja nie obchodzę.
- Ale nas nie obchodzi, że ty nie obchodzisz. Gdzie jest kurw@ ciasto ja się pytam?

**

- Słyszałem, że twoja dziewczyna mówiła do ciebie ''koteczku'', ale oduczyłeś ją tego. Jak?
- Nasikałem jej do butów.

[Butchesky]

Kobitka goli w łazience strefę bikini. Męczy się strasznie, za cholerę jej to nie chce wyjść. Wreszcie woła do męża przez drzwi:
- Słuchaj, jak ty to robisz, że jak się ogolisz, to masz tak gładko wygolone policzki?
- Wypycham je przy goleniu od środka językiem.
- No to mi będziesz musiał pomóc...

[Butchesky]

Mąż z żoną na rybach:
-Luśka daj chleb
-Zjadłam
-To dawaj kukurydzę
-Też zjadłam...
-To zjedz jeszcze robaki i wracamy!

---xx---

- Mamo, podobno rozmiar biustu jest dziedziczny. To dlaczego ty masz D, a ja A?
- Bo masz po ojcu.

---oo---

Salon piękności. Wchodzi dama i zamawia usługi:
- Manicure ma być jak u Britney Spears, makijaż jak u Angeliny Jolie, i pedicure jak u Naomi Campbell.
- Rozumiem. Twarz jak u Danne'go Trejo zostawiamy?

---II---

Będę miał kłopoty, kiedy w pracy zorientują się, że tak naprawdę to nie mam Tourett'a...

---OO---

Wraca mąż późno z roboty, żona śpi, na stole kartka:
"Zupa, kotlety, seks. Wiesz, co gdzie jest".

[prezes]

[Tanto]

Wraca mąż późno z roboty, żona śpi, na stole kartka:
"Zupa, kotlety, seks. Wiesz, co gdzie jest".

Zupa w garze, kotlety na patelni, seks w agencji

[Butchesky]

Ciiii, bo rżona też czyta

[Danka]

Takiej żonie lepiej nie podskakiwać https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 0773705654

[Butchesky]

W Czelabińsku oszuści zamiast waty cukrowej sprzedawali szklaną.
Dzieci nie zauważyły różnicy.