:)
Re: :)
- Franek, jak ty właściwie rozróżniasz żonę od jej siostry bliźniaczki?
- To proste. Wkładam rękę pod sukienkę. Jak zaczyna jęczeć i rozszerza nogi to jej siostra.
*
- Kochanie, gdzie byłeś całą noc?!
- Piłem z Wasią!
Tania wiedziała, że mąż kłamie, ale nic nie mówiła, ponieważ Wasia siedział w szafie.
**
Przed budynkiem ABW stoi dwóch kandydatów do pracy. Obaj nie dostali roboty. Wymieniają się wrażeniami.
- Też ci pokazali napełnioną do połowy szklankę?
- Tak. Powiedziałem, że jest do połowy pełna. Liczyłem, że szukają optymisty, który zawsze będzie przezwyciężał trudności z nadzieją na sukces. A tu kicha...
- A to ciekawe. Ja powiedziałem, że jest do połowy pusta, by pomyśleli, że jestem realistą i umiem prawidłowo, z dystansem, oceniać fakty.
Tymczasem z budynku wychodzi trzeci kandydat - uśmiechnięty od ucha do ucha. Podbiegają do niego i pytają:
- Wzięli cię?
- Tak.
- Też miałeś test ze szklanką?
- Tak.
- I co powiedziałeś?
- Że trzeba pić do dna.
- To proste. Wkładam rękę pod sukienkę. Jak zaczyna jęczeć i rozszerza nogi to jej siostra.
*
- Kochanie, gdzie byłeś całą noc?!
- Piłem z Wasią!
Tania wiedziała, że mąż kłamie, ale nic nie mówiła, ponieważ Wasia siedział w szafie.
**
Przed budynkiem ABW stoi dwóch kandydatów do pracy. Obaj nie dostali roboty. Wymieniają się wrażeniami.
- Też ci pokazali napełnioną do połowy szklankę?
- Tak. Powiedziałem, że jest do połowy pełna. Liczyłem, że szukają optymisty, który zawsze będzie przezwyciężał trudności z nadzieją na sukces. A tu kicha...
- A to ciekawe. Ja powiedziałem, że jest do połowy pusta, by pomyśleli, że jestem realistą i umiem prawidłowo, z dystansem, oceniać fakty.
Tymczasem z budynku wychodzi trzeci kandydat - uśmiechnięty od ucha do ucha. Podbiegają do niego i pytają:
- Wzięli cię?
- Tak.
- Też miałeś test ze szklanką?
- Tak.
- I co powiedziałeś?
- Że trzeba pić do dna.
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
Jeżeli twoja nowa dziewczyna z Tindera zaprasza cię do siebie, zaciąga do łóżka i wyjmuje kajdanki, to znaczy, że brygada transplantologów już czeka na ciebie w drugim pokoju.
*
Na ruchliwym skrzyżowaniu stoi młoda ładna policjantka i kieruje ruchem. Nagle stwierdza że zaczyna się u niej okres niestety jej służba potrwa jeszcze pięć godzin a ona nic przy sobie nie ma, co mogłoby jej pomóc.
Nie wiedząc co począć łapie za krótkofalówkę i łączy się z dyspozytorem na komendzie. Przez radio zgłasza się jej kolega Józek
- Józek możesz coś dla mnie zrobić?
- Dla Ciebie wszystko!
- Słuchaj, ja stoję tu na skrzyżowaniu, moja służba kończy się dopiero na pięć godzin, a ja dostałam okresu i nie mam nic przy sobie. Możesz to sobie wyobrazić? Czy mógłbyś mi jak najszybciej przywieźć mi moje tampony? Są w moim biurku po prawej stronie w górnej szufladzie. Bardzo Cię proszę pośpiesz się!
Policjantka dalej kieruje ruchem. Mija jedna godzina druga dopiero po trzech godzinach na sygnale z piskiem opon na skrzyżowanie wpada policyjny radiowóz i wyskakuje z niego zadowolony Józek i wymachuje pudełkiem z tamponami.
- Józek, ty pierdoło! Przecież cię prosiłam, żebyś się śpieszył! Gdzie żeś ty był tak długo?
- Jakby ci to powiedzieć? Jak przez radio podałaś że masz okres to najpierw przyleciał ucieszony Kazik z kartonem szampana, potem uradowany Tomek postawił kratę browaru i Franek przyniósł kilka flaszek dobrego wina...
- No i?
- No i musze ci uczciwie powiedzieć, że i mnie spadł kamień z serca!
*
Na ruchliwym skrzyżowaniu stoi młoda ładna policjantka i kieruje ruchem. Nagle stwierdza że zaczyna się u niej okres niestety jej służba potrwa jeszcze pięć godzin a ona nic przy sobie nie ma, co mogłoby jej pomóc.
Nie wiedząc co począć łapie za krótkofalówkę i łączy się z dyspozytorem na komendzie. Przez radio zgłasza się jej kolega Józek
- Józek możesz coś dla mnie zrobić?
- Dla Ciebie wszystko!
- Słuchaj, ja stoję tu na skrzyżowaniu, moja służba kończy się dopiero na pięć godzin, a ja dostałam okresu i nie mam nic przy sobie. Możesz to sobie wyobrazić? Czy mógłbyś mi jak najszybciej przywieźć mi moje tampony? Są w moim biurku po prawej stronie w górnej szufladzie. Bardzo Cię proszę pośpiesz się!
Policjantka dalej kieruje ruchem. Mija jedna godzina druga dopiero po trzech godzinach na sygnale z piskiem opon na skrzyżowanie wpada policyjny radiowóz i wyskakuje z niego zadowolony Józek i wymachuje pudełkiem z tamponami.
- Józek, ty pierdoło! Przecież cię prosiłam, żebyś się śpieszył! Gdzie żeś ty był tak długo?
- Jakby ci to powiedzieć? Jak przez radio podałaś że masz okres to najpierw przyleciał ucieszony Kazik z kartonem szampana, potem uradowany Tomek postawił kratę browaru i Franek przyniósł kilka flaszek dobrego wina...
- No i?
- No i musze ci uczciwie powiedzieć, że i mnie spadł kamień z serca!
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
Przychodzą dwa termity do restauracji. Kelner pyta:
- Co dla państwa?
- Stolik dla dwojga.
*
Alkoholizm jest wtedy, kiedy wychodzisz z monopolowego, a sprzedawca zamiast "Do widzenia!" mówi ci "Do jutra!".
**
Drugi stopień alkoholizmu jest wtedy, kiedy wchodzisz do monopolowego, sprzedawca cię poznaje, a ty jego - nie.
- Co dla państwa?
- Stolik dla dwojga.
*
Alkoholizm jest wtedy, kiedy wychodzisz z monopolowego, a sprzedawca zamiast "Do widzenia!" mówi ci "Do jutra!".
**
Drugi stopień alkoholizmu jest wtedy, kiedy wchodzisz do monopolowego, sprzedawca cię poznaje, a ty jego - nie.
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
-
- 4X4 Szczecin
- Posty: 5500
- Rejestracja: pt 28 sty, 2011
Re: :)
A było się odchudzać .
Ale nie , całe torby żarła niosła i .... niedoniosła i w szkodę poszła .
https://video.wp.pl/i,szczescie-w-niesz ... &_ticrsn=3
Ale nie , całe torby żarła niosła i .... niedoniosła i w szkodę poszła .
https://video.wp.pl/i,szczescie-w-niesz ... &_ticrsn=3
Re: :)
Jeżeli ugotować jajka Chucka Norrissa, to będą one jeszcze twardsze?
*
Pogotowie, słucham?
- Myślę, że moja żona nie żyje.
- Rozumiem, sprawdził Pan jakiekolwiek funkcje życiowe?
- Tak. Już trzy razy wsadziłem jej penisa w tyłek a ona nie powiedziała nie.
*
Pogotowie, słucham?
- Myślę, że moja żona nie żyje.
- Rozumiem, sprawdził Pan jakiekolwiek funkcje życiowe?
- Tak. Już trzy razy wsadziłem jej penisa w tyłek a ona nie powiedziała nie.
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
Żona do męża:
- Wyjdź do sklepu i kup jajka.
Mąż leni się, by wstać od telewizora, więc żartuje:
- Ja mam dwa jajka... Wystarczy?
Ona, też żartując:
- A co, można je zjeść?
On:
- Zjeść nie wolno, ale polizać można!
Ona:
- No i elegancko! Jutro poliżesz sobie na śniadanie.
*
Świeżo upieczony ojciec ogląda pierworodnego syna:
- Ale ma sprzęt, normalnie niesamowicie wielki - mówi z zachwytem.
- No faktycznie - mówi matka. - Ale za to uszy ma po tobie.
- Wyjdź do sklepu i kup jajka.
Mąż leni się, by wstać od telewizora, więc żartuje:
- Ja mam dwa jajka... Wystarczy?
Ona, też żartując:
- A co, można je zjeść?
On:
- Zjeść nie wolno, ale polizać można!
Ona:
- No i elegancko! Jutro poliżesz sobie na śniadanie.
*
Świeżo upieczony ojciec ogląda pierworodnego syna:
- Ale ma sprzęt, normalnie niesamowicie wielki - mówi z zachwytem.
- No faktycznie - mówi matka. - Ale za to uszy ma po tobie.
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 48 gości