Przygotowanie do wyprawy
Przygotowanie do wyprawy
Witam wszystkich Forumowiczów
jestem kompletnym świeżakiem, który jeszcze jako student załapał się na wyjazd niedzielny po lasach ze szlachetną ekipą 4 x 4 Szczecin, potem temat się urwał ale marzenia pozostały teraz czas na ich realizację Stąd moja serdeczna prośba o poradę do Szanownego Grona Weteranów Offroadowych i Wyprawowych. Chcę pojechać na zorganizowany przez pewną firmę 4x4 wyjazd Jedwabnym Szlakiem lecz ani wiedzy ani doświadczenia w temacie nie mam, stąd ten post Jeżdżę moją Toyotą LC 120 z 2009 roku, bez żadnych dodatków offroadowych, służy mi ona wiernie i dzielnie w codziennych wyjazdach i tylko kilka raz byłem nią na " lekkim offroadzie " gdzie brudziłem ja na maxa, ale w zdecydowanie lekkim terenie - czyli takim z którego sam na pewno wyjadę, choć raz na pojezierzu drawskim chciałem już iść po traktor, ale sie udało ) wtedy też pochyliłem pokornie czoło i przeczytałem ( tkwiąc w błocie ) instrukcję obsługi auta, co niezmiernie pomogło mi w wyjechaniu
Chciałbym dopytać jak przygotować moje auto do ww. wyjazdu, i czy ewentualnie jest szansa aby gdzieś sie spotkać na piwku i pogadać co z czym realnie się je, lub w lekkim terenie
Mam kilka " pomysłów " ale najbardziej zależy mi na Waszym praktycznym doświadczeniu, też pozwolę sobie zauważyć że jak na razie autem jeżdżę na co-dzień, robiąc miesięcznie ok 5-6 k km po Polsce, więc musi to być dalej auto użytkowe, choć nie wiadomo jak długo
oto lista moich pomysłów do kompletnej zmiany / krytyki i sugestii
- wzmocnienie płytami podwozia, aby żaden kamień lub inny "patyk" go nie uszkodził
- zmiana opon na A/Tki
- zakup lin kinetycznych i przygotowanie uchwytów z przodu i z tyły w razie potrzeby pomocy przy wyjechaniu z jakiejś kałuży, albo innej przeszkody
- montaż bagażnika dachowego ( wyprawowego ) z miejscem na 5 koło na A/T kach ( mam zapas pod autem, czy lepiej na niego załażyć A/t ki na wyjazd ) oraz miejscem na kanistry z ON, i inny sprzęt
- montaż dodatkowych halogenów na ww. bagażniku
- montaż CB radia do komunikacji z innymi autami,
- montaż przenośnej lodówki w aucie,
Co wydaje mi się ciekawym rozwiązaniem ale przesadnym na tym etapie:
- montaż porządnego metalowego błotnika z przodu
- wyciągarka
Wdzięczny za szczery odzew,
Trzymajcie się,
Marcin
jestem kompletnym świeżakiem, który jeszcze jako student załapał się na wyjazd niedzielny po lasach ze szlachetną ekipą 4 x 4 Szczecin, potem temat się urwał ale marzenia pozostały teraz czas na ich realizację Stąd moja serdeczna prośba o poradę do Szanownego Grona Weteranów Offroadowych i Wyprawowych. Chcę pojechać na zorganizowany przez pewną firmę 4x4 wyjazd Jedwabnym Szlakiem lecz ani wiedzy ani doświadczenia w temacie nie mam, stąd ten post Jeżdżę moją Toyotą LC 120 z 2009 roku, bez żadnych dodatków offroadowych, służy mi ona wiernie i dzielnie w codziennych wyjazdach i tylko kilka raz byłem nią na " lekkim offroadzie " gdzie brudziłem ja na maxa, ale w zdecydowanie lekkim terenie - czyli takim z którego sam na pewno wyjadę, choć raz na pojezierzu drawskim chciałem już iść po traktor, ale sie udało ) wtedy też pochyliłem pokornie czoło i przeczytałem ( tkwiąc w błocie ) instrukcję obsługi auta, co niezmiernie pomogło mi w wyjechaniu
Chciałbym dopytać jak przygotować moje auto do ww. wyjazdu, i czy ewentualnie jest szansa aby gdzieś sie spotkać na piwku i pogadać co z czym realnie się je, lub w lekkim terenie
Mam kilka " pomysłów " ale najbardziej zależy mi na Waszym praktycznym doświadczeniu, też pozwolę sobie zauważyć że jak na razie autem jeżdżę na co-dzień, robiąc miesięcznie ok 5-6 k km po Polsce, więc musi to być dalej auto użytkowe, choć nie wiadomo jak długo
oto lista moich pomysłów do kompletnej zmiany / krytyki i sugestii
- wzmocnienie płytami podwozia, aby żaden kamień lub inny "patyk" go nie uszkodził
- zmiana opon na A/Tki
- zakup lin kinetycznych i przygotowanie uchwytów z przodu i z tyły w razie potrzeby pomocy przy wyjechaniu z jakiejś kałuży, albo innej przeszkody
- montaż bagażnika dachowego ( wyprawowego ) z miejscem na 5 koło na A/T kach ( mam zapas pod autem, czy lepiej na niego załażyć A/t ki na wyjazd ) oraz miejscem na kanistry z ON, i inny sprzęt
- montaż dodatkowych halogenów na ww. bagażniku
- montaż CB radia do komunikacji z innymi autami,
- montaż przenośnej lodówki w aucie,
Co wydaje mi się ciekawym rozwiązaniem ale przesadnym na tym etapie:
- montaż porządnego metalowego błotnika z przodu
- wyciągarka
Wdzięczny za szczery odzew,
Trzymajcie się,
Marcin
- prezes
- Prezes 4x4 Szczecin
- Posty: 10106
- Rejestracja: śr 14 lut, 2007
- Lokalizacja: szczecin
- Kontaktowanie:
Re: Przygotowanie do wyprawy
Cześć Marcin
Najważniejsze jest to, aby przed dalszym wyjazdem Twój samochód był BARDZO dokładnie sprawdzony przez mechanika który się ZNA na rzeczy. To co jest do naprawy, rób na dobrych częściach -spowoduje to bezstresową jazdę.
Nie idż drogą półśrodków i druciarstwa, tym bardziej że chcesz ze 20 tys na wyjeździe machnąć.
Tam gdzie chcesz jechać, to sądzę że 85-95% drogi będziesz pokonywał zwykłymi drogami którymy jeżdżą lokalesi swoimi osobówkami.
Tak więc wg mojej subiektywnej opinii
-płyty nie potrzebne
-ATeków nie lubię, wolę eMTeki [więc będę stronniczy]
-uchwyty tak, kinetyki nie
-bagażnik tak [przyda się na położenie tego zapasu], kanistry będą raczej zbędne
-halogeny na bagażniku po prostu fajnie wyglądają [rozsądniejsze są na grilu]
-CB bezapelacyjnie
-lodówka się przydaje
-wyciągarka jak najbardziej [nigdy nie wiesz kiedy jej użyjesz]
-zderzak i orurowanie boczne się przydaje
W razie pytań, pytaj
Najważniejsze jest to, aby przed dalszym wyjazdem Twój samochód był BARDZO dokładnie sprawdzony przez mechanika który się ZNA na rzeczy. To co jest do naprawy, rób na dobrych częściach -spowoduje to bezstresową jazdę.
Nie idż drogą półśrodków i druciarstwa, tym bardziej że chcesz ze 20 tys na wyjeździe machnąć.
Tam gdzie chcesz jechać, to sądzę że 85-95% drogi będziesz pokonywał zwykłymi drogami którymy jeżdżą lokalesi swoimi osobówkami.
Tak więc wg mojej subiektywnej opinii
-płyty nie potrzebne
-ATeków nie lubię, wolę eMTeki [więc będę stronniczy]
-uchwyty tak, kinetyki nie
-bagażnik tak [przyda się na położenie tego zapasu], kanistry będą raczej zbędne
-halogeny na bagażniku po prostu fajnie wyglądają [rozsądniejsze są na grilu]
-CB bezapelacyjnie
-lodówka się przydaje
-wyciągarka jak najbardziej [nigdy nie wiesz kiedy jej użyjesz]
-zderzak i orurowanie boczne się przydaje
W razie pytań, pytaj
prezes, po prostu prezes
Re: Przygotowanie do wyprawy
Ja też będę stronniczy - byłem na wyjeździe na MT i AT...
AT nic nie dają nigdzie, MT na czarnym nie są dużo gorsze od AT
AT nic nie dają nigdzie, MT na czarnym nie są dużo gorsze od AT
- prezes
- Prezes 4x4 Szczecin
- Posty: 10106
- Rejestracja: śr 14 lut, 2007
- Lokalizacja: szczecin
- Kontaktowanie:
Re: Przygotowanie do wyprawy
Podobno mniej pali i są bardziej ciche.
I po Sacharze się lepiej jeździ.
I po Sacharze się lepiej jeździ.
prezes, po prostu prezes
Re: Przygotowanie do wyprawy
Różnicy w spalaniu nie stwierdziłem, na Saharze nie byłem
Re: Przygotowanie do wyprawy
Popieram Prezesa, że sprawność mechaniczna, ewentualnie znajomość słabych stron auta, jest kluczem do sukcesu.
Na nic zderzaki, snorkle, progi, gdy np. przegrzejesz silnik czy urwiesz koło.
Drugim problemem jest to, że używasz auta na co dzień. W takim przypadku przesadne doposażenie może być sporym problemem.
Przykładowo terenówką jeżdzę na MT-kach, ale na mokrym asfalcie już parę razy leciałem pięknym bokiem znienacka.
Nie wiem czy AT-ki tu wiele poprawią, ale generalnie to nie to samo co na szosówkach.
Jeśli zamierzasz podróżować w grupie, to wyciągarka nie jest niezbędna.
Także zainwestuj w mechanikę, opony, bagażnik, środki komunikacji a ze szpejem powoli i z głową.
Na nic zderzaki, snorkle, progi, gdy np. przegrzejesz silnik czy urwiesz koło.
Drugim problemem jest to, że używasz auta na co dzień. W takim przypadku przesadne doposażenie może być sporym problemem.
Przykładowo terenówką jeżdzę na MT-kach, ale na mokrym asfalcie już parę razy leciałem pięknym bokiem znienacka.
Nie wiem czy AT-ki tu wiele poprawią, ale generalnie to nie to samo co na szosówkach.
Jeśli zamierzasz podróżować w grupie, to wyciągarka nie jest niezbędna.
Także zainwestuj w mechanikę, opony, bagażnik, środki komunikacji a ze szpejem powoli i z głową.
Biały kieł LJ70
Re: Przygotowanie do wyprawy
sasza pisze:Jeśli zamierzasz podróżować w grupie, to wyciągarka nie jest niezbędna.
zaufaj mi jest przydatna nawet w grupie
Nissan Pathfinder R51 "Pafik"
WARSZTAT 4X4 SZCZECIN UL.DĄBSKA 28 TEL 602277313
https://www.facebook.com/AUTOMOBILE-KAN ... 281961075/
WARSZTAT 4X4 SZCZECIN UL.DĄBSKA 28 TEL 602277313
https://www.facebook.com/AUTOMOBILE-KAN ... 281961075/
Re: Przygotowanie do wyprawy
@MarcinM - naprawdę myślisz ,że po zamontowaniu lampek będziesz gotowy na taką wyprawę
właśnie mogłeś pojechać na wośp - przejedź w dobrym towarzystwie pobliskie bajora i zobaczysz ,że masz większe problemy
właśnie mogłeś pojechać na wośp - przejedź w dobrym towarzystwie pobliskie bajora i zobaczysz ,że masz większe problemy
Honker 2324
Re: Przygotowanie do wyprawy
sasza pisze:Drugim problemem jest to, że używasz auta na co dzień. W takim przypadku przesadne doposażenie może być sporym problemem.
Nie prawda moim zdaniem, kilku z nas ma MTki, zderzaki, windy bagarzniki itd, jeździ autami na co dzień...nie stanowi to żadnego problemu.
sasza pisze:Przykładowo terenówką jeżdzę na MT-kach, ale na mokrym asfalcie już parę razy leciałem pięknym bokiem znienacka.
Nie wiem czy AT-ki tu wiele poprawią, ale generalnie to nie to samo co na szosówkach.
Jeśli będziesz pamiętał że masz mtki nic złego się nie stanie, poprosu musisz zachować zwiększoną ostrożność i tyle, jeżdżę na atku i zgodnie z testami zimą hamują lepiej niż zimówki.
sasza pisze:Jeśli zamierzasz podróżować w grupie, to wyciągarka nie jest niezbędna.
Jest. Nie słuchaj takich rzeczy. Winda zawsze jest wskazana. Nigdy nie wiesz co się może zdażyć, a co będzie jak pojedziesz bez windy bo przecież w grupie nie ma potrzeby a staniesz w kolumnie w momencie gdy nie będzie do ciebei podjazdu ani z jednej ani z drugiej strony? Pewnie jakoś się uratujesz ale z windą często jest po temacie raz dwa. Winda to w jakimś tam stopniu niewielka niezależność.
Nissan Patrol GQ
Re: Przygotowanie do wyprawy
Kolega napisał, że robi parę tysi kilometrów miesięcznie. Osobiście jakoś nie widzę jeżdżenia autostradami na co dzień w pełni doposażoną terenówką, ale pewnie można się przyzwyczaić.
Moje doświadczenia na MT-kach na mokrym asfalcie są raczej słabe. Może na AT-kach jest lepiej, nie wiem. Chciałem tylko przestrzec kolegę, że trzeba wziąć to pod uwagę.
Tak, winda się przydaje. Lepiej mieć niż nie mieć, to jest jasne. Chodziło mi o to, że przy ograniczonym budżecie, nie jest to sprzęt absolutnie niezbędny od zaraz. Osobiście jeżdżę często w pojedynkę, więc dla mnie taki zakup to był absolutny mus. W grupie jest przynajmniej szansa, że ktoś poratuje.
Moje doświadczenia na MT-kach na mokrym asfalcie są raczej słabe. Może na AT-kach jest lepiej, nie wiem. Chciałem tylko przestrzec kolegę, że trzeba wziąć to pod uwagę.
Tak, winda się przydaje. Lepiej mieć niż nie mieć, to jest jasne. Chodziło mi o to, że przy ograniczonym budżecie, nie jest to sprzęt absolutnie niezbędny od zaraz. Osobiście jeżdżę często w pojedynkę, więc dla mnie taki zakup to był absolutny mus. W grupie jest przynajmniej szansa, że ktoś poratuje.
Biały kieł LJ70
-
- 4X4 Szczecin
- Posty: 5515
- Rejestracja: pt 28 sty, 2011
Re: Przygotowanie do wyprawy
A gdzie Off Roadowo byłeś.
Re: Przygotowanie do wyprawy
Cześć Panowie,
dziękuję za tak liczne sugestie i odpowiedzi, aby uporządkować kilak tematów pozwolę sobie zrobić lekkie podsumowanie,
i dorzucę kilka dodatkowych pytań:)
opony - jeśli dobrze zrozumiałem, to sugerujecie aby jechać na szosówkach albo kupić MTki i na nich ruszyć, co do mojego użytkowania auta na co dzień, to MTki, czy ATki i tak będą zdjęte po wyprawie i będą leżały w garażu, więc nie stanowi to problemu,
Bagażnik z tego co piszecie, zdecydowania TAK
halogeny - jak już to na grillu,
zaczepy TAK
Wyciągarka, lepiej mieć.
i przede wszystkim MEGA sprawdzone auto,
Moje pierwsze pytanie, to czy możecie polecić mi SPRAWDZONEGO mechanika który zna się na rzeczy
Drugie, czy na forum jest ktoś kto był / przejechał tą lub podobną trasę i chciałby podzielić się swoim doświadczeniem?
Co do bagażnika i innych dodatków, to czy polecacie jakiś sklep lub osobę która może dobrze doradzić w jego doborze?
Trzymajcie się,
Marcin
dziękuję za tak liczne sugestie i odpowiedzi, aby uporządkować kilak tematów pozwolę sobie zrobić lekkie podsumowanie,
i dorzucę kilka dodatkowych pytań:)
opony - jeśli dobrze zrozumiałem, to sugerujecie aby jechać na szosówkach albo kupić MTki i na nich ruszyć, co do mojego użytkowania auta na co dzień, to MTki, czy ATki i tak będą zdjęte po wyprawie i będą leżały w garażu, więc nie stanowi to problemu,
Bagażnik z tego co piszecie, zdecydowania TAK
halogeny - jak już to na grillu,
zaczepy TAK
Wyciągarka, lepiej mieć.
i przede wszystkim MEGA sprawdzone auto,
Moje pierwsze pytanie, to czy możecie polecić mi SPRAWDZONEGO mechanika który zna się na rzeczy
Drugie, czy na forum jest ktoś kto był / przejechał tą lub podobną trasę i chciałby podzielić się swoim doświadczeniem?
Co do bagażnika i innych dodatków, to czy polecacie jakiś sklep lub osobę która może dobrze doradzić w jego doborze?
Trzymajcie się,
Marcin
- prezes
- Prezes 4x4 Szczecin
- Posty: 10106
- Rejestracja: śr 14 lut, 2007
- Lokalizacja: szczecin
- Kontaktowanie:
Re: Przygotowanie do wyprawy
Nasz kolega był dwukrotnie w Mongolii, ale on był sam.
A Ty jedziesz (masz zamiar) z wycieczką.
Ty płacisz i wymagasz.
To dwa różne sposoby podróżowania.
A Ty jedziesz (masz zamiar) z wycieczką.
Ty płacisz i wymagasz.
To dwa różne sposoby podróżowania.
prezes, po prostu prezes
Re: Przygotowanie do wyprawy
Jest na forum mechanik. A nawet dwóch. Jeśli będą mieli czas i możliwość pewnie sami się odezwą.
Nissan Patrol GQ
-
- 4X4 Szczecin
- Posty: 5515
- Rejestracja: pt 28 sty, 2011
Re: Przygotowanie do wyprawy
Przybądź , usiądź , zapytaj , posłuchaj .
To trochę tak jak byś przygodnego gościa grzybiarza zapytał , gdzie te prawdziwki rosną .
Chcesz wiedzieć , ale nie potrafisz czasu znaleźć aby się spotkać .
To tak jak byś chciał wiedzieć z domu nie wychodząc .
Przepraszam , ale to nie dla mnie.
Czas Panie znajdź .
Albo , jedź , i doświadczenia na skórze własnej zbieraj.
I uwierz mi , nie jestem pitolem.
To trochę tak jak byś przygodnego gościa grzybiarza zapytał , gdzie te prawdziwki rosną .
Chcesz wiedzieć , ale nie potrafisz czasu znaleźć aby się spotkać .
To tak jak byś chciał wiedzieć z domu nie wychodząc .
Przepraszam , ale to nie dla mnie.
Czas Panie znajdź .
Albo , jedź , i doświadczenia na skórze własnej zbieraj.
I uwierz mi , nie jestem pitolem.
Re: Przygotowanie do wyprawy
waldekryba pisze:Przybądź , usiądź , zapytaj , posłuchaj .
To trochę tak jak byś przygodnego gościa grzybiarza zapytał , gdzie te prawdziwki rosną .
Chcesz wiedzieć , ale nie potrafisz czasu znaleźć aby się spotkać .
To tak jak byś chciał wiedzieć z domu nie wychodząc .
Przepraszam , ale to nie dla mnie.
Czas Panie znajdź .
Albo , jedź , i doświadczenia na skórze własnej zbieraj.
I uwierz mi , nie jestem pitolem.
A skąd takie wnioski????
Jak zauważysz w moim pierwszym poście sam to proponuję - bez odzewu.
Czy moglibyście podać mi namiar na mechanika, dopytam go o czas i chęci, bo może nie siedzi na forum.
Wróć do „Bezpieczeństwo i jazda w terenie”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości