Wyprawowe ABC
Wiesz Qsma... nie każdy ma rynienki jak Ty w patrolu i nie każdy może sobie strzelić taki finezyjny namiocik.
BTW
Używał ktoś tego czarnego worka ala prysznic? Że niby woda się robi cieplejsza. Wozi się to na masce auta żeby dodatkowo silnik ją grzał. Warte to jest zakupu?
No i mega ważna kwestia: krzesła. Gdzie i jakie kupić co by cena nie porażała a jakość nie wprawiała w zakłopotanie Sylwii jak się złoży podczas próby siadania
BTW
Używał ktoś tego czarnego worka ala prysznic? Że niby woda się robi cieplejsza. Wozi się to na masce auta żeby dodatkowo silnik ją grzał. Warte to jest zakupu?
No i mega ważna kwestia: krzesła. Gdzie i jakie kupić co by cena nie porażała a jakość nie wprawiała w zakłopotanie Sylwii jak się złoży podczas próby siadania
-
- menager wklejonych
- Posty: 415
- Rejestracja: ndz 07 lis, 2010
- Lokalizacja: Szczecin;Kasztanowe
Weź poczytaj jak to robią ludzie na Chermolowym forum. U Ciebie nie ma miejsca na spanie w/na aucie.
Musisz kupić namiot)większa kuczua co to się w chwilę rozkłada i po nabyciu wprawy w chwilę składa), karimatę i śpiwór z jakiejś armii. Parę suwenirów (siakaś flaszka, i kilka tanich gadżetów - za flaszkę traktor łatwiej przyjedzie niż za równowartość gotówki), co by tambylcom radość sprawić i czasem fajne lokum, obiad, czy inną życzliwość dostać. Nie wyobrażam sobie takiej wycieczki bez integrowania się z ludźmi. Pieniędzów nazbieraj o połowę więcej niż policzysz, a resztę Ci Sylwia do auta zniesie, że się i tak w to skośne cudo nie zapakujesz. Jedź puki młody, bo później to i większe auto trzeba i szpeju 3 razy tyle (jakieś ciśnieniomierze, prostamole, balkoniki)
Krzesła:
http://www.sklep.eskot.pl/Meble-ogrodow ... oduct.html
tego typu są wygodniejsze, ale może trochę trudniej je spakować by dużo miejsca nie zajmowały - tylko jakościowo naszukaj lepszych, bo tu się podłokietniki łamią od patrzenia na nie. Ja mam stare nieśmiertelne z drewnem zamiast plastiku i z wymienionym materiałem na brezent.
http://www.sklep.eskot.pl/Meble-ogrodow ... oduct.html
Ten typ jest mega niewygodny, ale trochę łatwiej miejsce w aucie znaleźć, choć jakby policzyć objętość po złożeniu to porównywalne będą. Mam takie jedno i go nie lubię.
Worek z wodą daje radę, ale musi być na dworze ciepło i słonko musi świecić co by nagrzało. Potestuj z pomalowanym na czarno opakowaniem po płynie chłodniczym czy do spryskiwqczy. Miewałem taki na rybkach kiedyś. Swoją drogą jakby pomyśleć zdjełać jakiś zbiornik z wodą w komorze silnika, to też by nagrzało bez słonka. Czasem tak jakiś napój wożę między grodzią a silnikiem i jest ciepły.
Musisz kupić namiot)większa kuczua co to się w chwilę rozkłada i po nabyciu wprawy w chwilę składa), karimatę i śpiwór z jakiejś armii. Parę suwenirów (siakaś flaszka, i kilka tanich gadżetów - za flaszkę traktor łatwiej przyjedzie niż za równowartość gotówki), co by tambylcom radość sprawić i czasem fajne lokum, obiad, czy inną życzliwość dostać. Nie wyobrażam sobie takiej wycieczki bez integrowania się z ludźmi. Pieniędzów nazbieraj o połowę więcej niż policzysz, a resztę Ci Sylwia do auta zniesie, że się i tak w to skośne cudo nie zapakujesz. Jedź puki młody, bo później to i większe auto trzeba i szpeju 3 razy tyle (jakieś ciśnieniomierze, prostamole, balkoniki)
Krzesła:
http://www.sklep.eskot.pl/Meble-ogrodow ... oduct.html
tego typu są wygodniejsze, ale może trochę trudniej je spakować by dużo miejsca nie zajmowały - tylko jakościowo naszukaj lepszych, bo tu się podłokietniki łamią od patrzenia na nie. Ja mam stare nieśmiertelne z drewnem zamiast plastiku i z wymienionym materiałem na brezent.
http://www.sklep.eskot.pl/Meble-ogrodow ... oduct.html
Ten typ jest mega niewygodny, ale trochę łatwiej miejsce w aucie znaleźć, choć jakby policzyć objętość po złożeniu to porównywalne będą. Mam takie jedno i go nie lubię.
Worek z wodą daje radę, ale musi być na dworze ciepło i słonko musi świecić co by nagrzało. Potestuj z pomalowanym na czarno opakowaniem po płynie chłodniczym czy do spryskiwqczy. Miewałem taki na rybkach kiedyś. Swoją drogą jakby pomyśleć zdjełać jakiś zbiornik z wodą w komorze silnika, to też by nagrzało bez słonka. Czasem tak jakiś napój wożę między grodzią a silnikiem i jest ciepły.
Never say die... up men and try !!!
Blazer S10 99"
Blazer S10 99"
student pisze:Wiesz Qsma... nie każdy ma rynienki jak Ty w patrolu i nie każdy może sobie strzelić taki finezyjny namiocik
Robi się klatko - bagażnik. Nieludzki w swoim poprzednim i obecnym Warnglu też nie ma rynienek, a namiot dachowy jest. Jak chcesz to wstawię Ci fotkę jak to wygląda.
Prysznic - działa pod warunkiem, że jest ciepło. Ja wolę elektryczny (cena ok 100 zł). Wodę zawsze można podgrzać w czajniku / garnku.
A karzesełka to polecam takie:
http://www.gamisport.pl/camping/meble-c ... tor-chair/
Kupiliśmy takie z 5 lat temu i się ludkom spodobały bo już kilka aut SAT jest w takie wyposażone.
- prezes
- Prezes 4x4 Szczecin
- Posty: 10084
- Rejestracja: śr 14 lut, 2007
- Lokalizacja: szczecin
- Kontaktowanie:
A tak w kwestii formalnej, to jak wygląda auto którym chcesz odbyć swą karkołomną podróż ?
Żebyśmy wiedzieli o czym rozmawiamy, czy to Twoje toczydełko jest wiekości Samuraia [nie longa] czy Toyoty LJ70 ?
Hardtop, softtop czy blaszanka ?
Jakie koła ?
Czy jeździłeś pod namiot czy tylko internetowo ?
Czy Ruda jeździła pod namiot ?
I są to dość ważne pytania, bo !!
osobie zaprawionej w biwakach o wiele mniej przeszkadza niz wirtualnemu włóczykijowi a szczególnie chodzi o panny/kobiety.
Żebyśmy wiedzieli o czym rozmawiamy, czy to Twoje toczydełko jest wiekości Samuraia [nie longa] czy Toyoty LJ70 ?
Hardtop, softtop czy blaszanka ?
Jakie koła ?
Czy jeździłeś pod namiot czy tylko internetowo ?
Czy Ruda jeździła pod namiot ?
I są to dość ważne pytania, bo !!
osobie zaprawionej w biwakach o wiele mniej przeszkadza niz wirtualnemu włóczykijowi a szczególnie chodzi o panny/kobiety.
prezes, po prostu prezes
-
- menager wklejonych
- Posty: 415
- Rejestracja: ndz 07 lis, 2010
- Lokalizacja: Szczecin;Kasztanowe
Pierwsze 3 wersy są bardzo drażliwe...
Przy czym w trzeciej linii nie ma wymienionej czwartej możliwości-semihardtop.
Ale nie takimi maluchami ludzie podróżują. Jechalem kiedys na kolażówce dwutygodniową wycieczkę spakowany w worek na śmieci, ktory wiozlem w bagazniku z koszyka metalowego ze SPOŁEM. Całą Polske przejechałem, a byl rok 97 i padalo trochę i mosty pozabieralo. Jazda autem to luxusy są.
Przy czym w trzeciej linii nie ma wymienionej czwartej możliwości-semihardtop.
Ale nie takimi maluchami ludzie podróżują. Jechalem kiedys na kolażówce dwutygodniową wycieczkę spakowany w worek na śmieci, ktory wiozlem w bagazniku z koszyka metalowego ze SPOŁEM. Całą Polske przejechałem, a byl rok 97 i padalo trochę i mosty pozabieralo. Jazda autem to luxusy są.
Never say die... up men and try !!!
Blazer S10 99"
Blazer S10 99"
- prezes
- Prezes 4x4 Szczecin
- Posty: 10084
- Rejestracja: śr 14 lut, 2007
- Lokalizacja: szczecin
- Kontaktowanie:
A ja od 15 roku życia pod namiot jeżdze.
I co z tego ?
A pytania są jak najbardziej na miejscu !
Znając odpowiedzi mogą ci co gdzieś jeżdżą [nie tylko wirtualnie] coś młodszemu koledze podpowiedzieć.
A porównywanie Patrola longa do Kia [tam jakiejś] jest pomysłem całkiem z du.py.
Nie te przestrzenie załadunkowe.
A info o wyjazdach podnamiotowych też ma sens, bo jeżeli oboje podróżników ma pierdolca na punkcie higeny to im 10 l wody na dobę nie wystarczy. Musza sobie 50 beczółkę zamontować oraz prysznic z podgrzewaczem wody. Ale jeżeli są zaprawieni w bojach to wystarczy im kąpiel w potoku górskim [woda ma temp ok 7-10 stopni]. Cały czas mamy w pamięci pojemność bagażową samochodu Kia.
I co z tego ?
A pytania są jak najbardziej na miejscu !
Znając odpowiedzi mogą ci co gdzieś jeżdżą [nie tylko wirtualnie] coś młodszemu koledze podpowiedzieć.
A porównywanie Patrola longa do Kia [tam jakiejś] jest pomysłem całkiem z du.py.
Nie te przestrzenie załadunkowe.
A info o wyjazdach podnamiotowych też ma sens, bo jeżeli oboje podróżników ma pierdolca na punkcie higeny to im 10 l wody na dobę nie wystarczy. Musza sobie 50 beczółkę zamontować oraz prysznic z podgrzewaczem wody. Ale jeżeli są zaprawieni w bojach to wystarczy im kąpiel w potoku górskim [woda ma temp ok 7-10 stopni]. Cały czas mamy w pamięci pojemność bagażową samochodu Kia.
prezes, po prostu prezes
- prezes
- Prezes 4x4 Szczecin
- Posty: 10084
- Rejestracja: śr 14 lut, 2007
- Lokalizacja: szczecin
- Kontaktowanie:
Mam taki worek i nie jest łatwe utrzymanie go w jednym miejscu na dachu/masce samochodu. To 20 l wody w foliowym worku. więc jak toto przywiązać ?
Endrjiu chyba taki worek pod siatką woził na masce.
Generalnie pomysł taki sobie z tym showerbagiem.
Poza tym folia się przerywa jak się toto pełne powiesi.
Grzesiek Gerk ma fajny prysznic przenośny.
Endrjiu chyba taki worek pod siatką woził na masce.
Generalnie pomysł taki sobie z tym showerbagiem.
Poza tym folia się przerywa jak się toto pełne powiesi.
Grzesiek Gerk ma fajny prysznic przenośny.
prezes, po prostu prezes
Już pisałem o tym - wszystko fajnie jak jest słońce...
Generalnie jak jest ciepło i słoneczko to można się zimną wodą umyć bez problem.
My mamy taki:
http://allegro.pl/prysznic-turystyczny- ... 23791.html
Nawet jak jest zimno to gotuje się litr wody + parę litrów zimnej i jest fajny ciepły prysznic. Myć się można w nocy, rano przy braku słońca, przy +10 st (testowane).
Planuję iść jeszcze krok dalej i zakupić prysznic z bojlerem. Bardzo fajny przenośny sprzęt produkuje firma Zodi. Cena dużo wyższa od w/w ale do ogarnięcia.
http://www.hotcampshowers.com/inc/sdetail/304
Generalnie jak jest ciepło i słoneczko to można się zimną wodą umyć bez problem.
My mamy taki:
http://allegro.pl/prysznic-turystyczny- ... 23791.html
Nawet jak jest zimno to gotuje się litr wody + parę litrów zimnej i jest fajny ciepły prysznic. Myć się można w nocy, rano przy braku słońca, przy +10 st (testowane).
Planuję iść jeszcze krok dalej i zakupić prysznic z bojlerem. Bardzo fajny przenośny sprzęt produkuje firma Zodi. Cena dużo wyższa od w/w ale do ogarnięcia.
http://www.hotcampshowers.com/inc/sdetail/304
ten pan ma fajnie pomyślane pajero ale czasem troszkę przesadza http://www.youtube.com/watch?v=uu12pjngoSk
a tu prysznic pana po modyfikacji http://www.youtube.com/watch?v=ICAhMROBVCE
LSD pisze:Planuję iść jeszcze krok dalej i zakupić prysznic z bojlerem. Bardzo fajny przenośny sprzęt produkuje firma Zodi. Cena dużo wyższa od w/w ale do ogarnięcia.
http://www.hotcampshowers.com/inc/sdetail/304
Można zmotać coś takiego samemu dwa rzędy rurki miedzianej, obudowane blachą+kołnierz do postawienia na cgazie+pompka.
....
Worek na masce ani dachu terenówki nie robi. Mimo różnych mocowań spadł mi tyle razy, że dałem sobie spokój. Przy plaskaczu poruszającym się po gładkim może i by zadziałał, ale wtedy pewnie pęd powietrza zniwelowałby efekt nagrzewania. Dobre, jak ktoś kotwiczy na dłużej w jednym miejscu.
Oprócz tego mam zbiornik 60 l i ten latem w aucie bez klimy zapewnia wystarczający komfort plus takie pierdzidełko elektryczne jak pokazał Mikołaj.
Wciąż dumam, czy skręcić se kawałek miedzianej rurki do kładzenia na kuchence (znikoma możliwość regulacji temperatury) czy pójść w bardziej zaawansowaną technologię i wstawić płytowy wymiennik ciepła w miejsce tylnej nagrzewnicy.
Oprócz tego mam zbiornik 60 l i ten latem w aucie bez klimy zapewnia wystarczający komfort plus takie pierdzidełko elektryczne jak pokazał Mikołaj.
Wciąż dumam, czy skręcić se kawałek miedzianej rurki do kładzenia na kuchence (znikoma możliwość regulacji temperatury) czy pójść w bardziej zaawansowaną technologię i wstawić płytowy wymiennik ciepła w miejsce tylnej nagrzewnicy.
Jeśli coś się nie daje naprawić, to znaczy, że nie było zepsute.
4.2 DONKEY
4.2 DONKEY
Uhhhh! Zgodzę się z przedmówcą! Efekt pytania przerósł moje oczekiwania.
Po pierwsze w roli sprostowania:
Mój srakopchaj jest malutki i tak jak Konrad napisał Rudzin mi doniesie tyle gratów że i tak nie zapakuje wszystkiego i to wiemy my wszyscy co kiedykolwiek pakowali się z kobietą (każdą, one to z mlekiem matek wysysają).
Przestrzeni ładunkowej nie porównuję z patrolową gdyż było by to zderzenie czołgu z maluchem.
Cała ta burza w szklance wody ma na celu znalezienie swojego złotego środka odnośnie sprzętu i fajnych patentów wycieczkowych np. chciałem zanabyć czarny worek ale z opinii forumowiczów wyszło jednoznacznie że jest to kupa więc już się wyleczyłem. Jakie wnioski wyciągną inni? Nie wiem, nie moja sprawa.
Co do wątpliwości Prezesa odnośnie moich doświadczeń namiotowych powiem krótko: Nie jestem dzieckiem neostrady a namiot jak mogę zamieniam na goretexowy pokrowiec na śpiwór, śpiwór i karimatę. Niewiele potrzeba mi do szczęścia. Niestaty Ruda jak to dama ma większe wymagania, nie mniej jednak namiotowa jakość bytowania starcza Jej w pełni.
Jeszcze odnośnie auta. Jak mi się uda finansowo jak myślę że mogło by się udać to kupuję longa y61 i dupa Będę jak wszyscy Skończą się docinki a póki co jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma i niczym Konrad z workiem na śmieci będę przemierzał Polskę i Europę tymi 4 kółkami jakie mam póki dzieci nie ma i nie tonę w pieluchowych wydatkach
Po pierwsze w roli sprostowania:
Mój srakopchaj jest malutki i tak jak Konrad napisał Rudzin mi doniesie tyle gratów że i tak nie zapakuje wszystkiego i to wiemy my wszyscy co kiedykolwiek pakowali się z kobietą (każdą, one to z mlekiem matek wysysają).
Przestrzeni ładunkowej nie porównuję z patrolową gdyż było by to zderzenie czołgu z maluchem.
Cała ta burza w szklance wody ma na celu znalezienie swojego złotego środka odnośnie sprzętu i fajnych patentów wycieczkowych np. chciałem zanabyć czarny worek ale z opinii forumowiczów wyszło jednoznacznie że jest to kupa więc już się wyleczyłem. Jakie wnioski wyciągną inni? Nie wiem, nie moja sprawa.
Co do wątpliwości Prezesa odnośnie moich doświadczeń namiotowych powiem krótko: Nie jestem dzieckiem neostrady a namiot jak mogę zamieniam na goretexowy pokrowiec na śpiwór, śpiwór i karimatę. Niewiele potrzeba mi do szczęścia. Niestaty Ruda jak to dama ma większe wymagania, nie mniej jednak namiotowa jakość bytowania starcza Jej w pełni.
Jeszcze odnośnie auta. Jak mi się uda finansowo jak myślę że mogło by się udać to kupuję longa y61 i dupa Będę jak wszyscy Skończą się docinki a póki co jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma i niczym Konrad z workiem na śmieci będę przemierzał Polskę i Europę tymi 4 kółkami jakie mam póki dzieci nie ma i nie tonę w pieluchowych wydatkach
Ja jeździłem trochę po Polsce Wranglerem.
Jak samochód ma mało miejsca to zabierasz mało czyli to co najważniejsze:
5 litrów wody do picia, wódka, kubek, nóż, fajki, zapalniczka, papier toaletowy, szczotka do zębów, mydło, ręcznik, pieniądze papierowe, karta plastikowa, dokumenty, buty na zmianę - to z podstawowych.
Potem to puste miejsce w samochodzie co zostanie po włożeniu podstawowych uzupełniasz zgodnie z własnym widzimisię.
Jak samochód ma mało miejsca to zabierasz mało czyli to co najważniejsze:
5 litrów wody do picia, wódka, kubek, nóż, fajki, zapalniczka, papier toaletowy, szczotka do zębów, mydło, ręcznik, pieniądze papierowe, karta plastikowa, dokumenty, buty na zmianę - to z podstawowych.
Potem to puste miejsce w samochodzie co zostanie po włożeniu podstawowych uzupełniasz zgodnie z własnym widzimisię.
A testował ktoś te krzesełka: http://www.gamisport.pl/camping/meble-c ... ir-petrol/
Było w pokrewnych od krzesełka Mikołaja z tą różnicą że jest o połowę tańsze co nie jest bez znaczenia i posiada podstawkę pod browara
Było w pokrewnych od krzesełka Mikołaja z tą różnicą że jest o połowę tańsze co nie jest bez znaczenia i posiada podstawkę pod browara
Wróć do „Instytut Zmotologii Terenowej”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości