Benes pisze:do błota to ma być honki
O honkim czytałem ostatnio w archiwalnym numerze 'Off-road', nieźle go wymęczyli zanim wszedł do produkcji. Np. "codziennie obniżano temperaturę o 2 st. C.... każdego poranka po całodobowym wymrożeniu pojazdu następowała faza uruchomienia silnika. Od -25 st.C zaczęto stosować wygrzane akumulatory, oraz wstępne rozkęcanie silnika korbą. Silny akumulator plus zmniejszone opory silnika umożliwiały rozruch do -30 st. C" Stosowali jeszcze inne patenty co prowadziło "...do uruchomienia silnika Polonez do -40 st. C" Potem go zrzucali z 1 m rampy, turlali bokiem z górki (ale mi nie wychodziło) itp.
Ciekawe jak wygląda testowanie TUR'a, obawiam się że już nie tak ekstremalnie.