Jazda w kolumnie podczas imprezy
Zdecydowanie 1 i 11.
Gdyby 11 punkt był traktowany poważnie nie spędzilibyśmy godziny na ostatnich wy.jebach koleinowych.
Jazda w kolumnie rządzi się swoimi prawami, wiadomo, że Ci bardziej doświadczeni szybko zaczynają się nudzić. Ale niech pamiętają, że to nie rajd tylko przejażdżka, na którą przyjeżdżają różne auta o różnym stopniu zmodyfikowania i rożnych umiejętnościach kierowcy..nie ma się co nudzić i niecierpliwić,nie ma po co pospieszać..jak się pchało na początek , to niech stoi i nie marudzi..albo cofnie się i pomoże....
w końcu każdy kiedyś zaczynał...
Jeszcze w sumie punkt 2, bo jak Fifek chciał robić okno, to potem tak pofrunął, że tylko światła mi mignęły, nie można go było zatrzymać!
Fifek, kup se @#$%$ radio!
nie, to dobry zapis. tylko należałoby pamiętać, aby po przetasowaniach na trasie, auta mniej przygotowane ciągle były na początku, a nie nagle odnajdywały się na końcu kolumny...
Gdyby 11 punkt był traktowany poważnie nie spędzilibyśmy godziny na ostatnich wy.jebach koleinowych.
Jazda w kolumnie rządzi się swoimi prawami, wiadomo, że Ci bardziej doświadczeni szybko zaczynają się nudzić. Ale niech pamiętają, że to nie rajd tylko przejażdżka, na którą przyjeżdżają różne auta o różnym stopniu zmodyfikowania i rożnych umiejętnościach kierowcy..nie ma się co nudzić i niecierpliwić,nie ma po co pospieszać..jak się pchało na początek , to niech stoi i nie marudzi..albo cofnie się i pomoże....
w końcu każdy kiedyś zaczynał...
Jeszcze w sumie punkt 2, bo jak Fifek chciał robić okno, to potem tak pofrunął, że tylko światła mi mignęły, nie można go było zatrzymać!
Fifek, kup se @#$%$ radio!
Benes pisze:to jakaś inna propozycja napisania 11. punktu??
nie, to dobry zapis. tylko należałoby pamiętać, aby po przetasowaniach na trasie, auta mniej przygotowane ciągle były na początku, a nie nagle odnajdywały się na końcu kolumny...
Ostatnio zmieniony pn 06 gru, 2010 przez Kora, łącznie zmieniany 1 raz.
_____________________
_____________________
Najlepszym lekarstwem na wszystkie dolegliwości jest zwykła woda. Dwie krople na szklankę wódki i wszystko przechodzi jak ręką odjął.
_____________________
Najlepszym lekarstwem na wszystkie dolegliwości jest zwykła woda. Dwie krople na szklankę wódki i wszystko przechodzi jak ręką odjął.
- Tanto
- 4X4 Szczecin
- Posty: 4671
- Rejestracja: pn 21 maja, 2007
- Lokalizacja: Szczecin/ Dobra k.Now
- Kontaktowanie:
podobna rzecz dla płaszczaków
http://forum.vectraklub.pl/index.php/to ... -kolumnie/
ciekaw jestem jak się sprawdza ten patent z wyprzedzaniem, dla 4x4 nie wiem na ile przydatne, bo kosmicznych prędkości nie osiągamy no chyba że rowerzystę trzeba wyprzedzić
http://forum.vectraklub.pl/index.php/to ... -kolumnie/
ciekaw jestem jak się sprawdza ten patent z wyprzedzaniem, dla 4x4 nie wiem na ile przydatne, bo kosmicznych prędkości nie osiągamy no chyba że rowerzystę trzeba wyprzedzić
Suzuki SJ510 LWB '85 "Kozunia"
Ej ale ciężko jest być ciągle na przodzie kolumny, bynajmniej mi bo jest tak, że ja się wkleję, zanim mnie ktoś wyszarpie to wszystkie większe terenówki dawno przejadą krzakami obok i tak było tym razem, ja nie widzę tu żadnego problemu z tym w sumie ale warto się nad tym zastanowić.
Co do ostrego hamowania to myślę że winna obowiązywać zasada odstępu a nie zakaz ostrego hamowania bo czasem jak bym nie zahamował to z pewnością zbierał bym zderzak i chłodnicę ze śniegu...
Generalnie myślę że nie ma co się spinać tu i trzymać ścisłych zasad, każdy powinien zachowywać się rozsądnie, nie jesteśmy oszołomami przecież. Każdy popełnia błędy, mniej lub bardziej świadomie.
Co do ostrego hamowania to myślę że winna obowiązywać zasada odstępu a nie zakaz ostrego hamowania bo czasem jak bym nie zahamował to z pewnością zbierał bym zderzak i chłodnicę ze śniegu...
Generalnie myślę że nie ma co się spinać tu i trzymać ścisłych zasad, każdy powinien zachowywać się rozsądnie, nie jesteśmy oszołomami przecież. Każdy popełnia błędy, mniej lub bardziej świadomie.
To w jaka dziure tys sie pchal, ze ja zmoty krzakami objezdzaly?
W tym zachowaniu szyku chodzi o to, ze o ile wlasnie na poczatku przez dana kaluze nie motane auta jeszcze sie przedra, to po przemarszu 3-tonowcow na MT juz prawie na pewno mnie.
W tym zachowaniu szyku chodzi o to, ze o ile wlasnie na poczatku przez dana kaluze nie motane auta jeszcze sie przedra, to po przemarszu 3-tonowcow na MT juz prawie na pewno mnie.
Jeśli coś się nie daje naprawić, to znaczy, że nie było zepsute.
4.2 DONKEY
4.2 DONKEY
Andrzey pisze:T
W tym zachowaniu szyku chodzi o to, ze o ile wlasnie na poczatku przez dana kaluze nie motane auta jeszcze sie przedra, to po przemarszu 3-tonowcow na MT juz prawie na pewno mnie.
OoOoOo o to właśnie mi chodzi!
_____________________
_____________________
Najlepszym lekarstwem na wszystkie dolegliwości jest zwykła woda. Dwie krople na szklankę wódki i wszystko przechodzi jak ręką odjął.
_____________________
Najlepszym lekarstwem na wszystkie dolegliwości jest zwykła woda. Dwie krople na szklankę wódki i wszystko przechodzi jak ręką odjął.
Kora pisze:Andrzey pisze:T
W tym zachowaniu szyku chodzi o to, ze o ile wlasnie na poczatku przez dana kaluze nie motane auta jeszcze sie przedra, to po przemarszu 3-tonowcow na MT juz prawie na pewno mnie.
OoOoOo o to właśnie mi chodzi!
Również popieram. Łatwiej przejechać niemotanym autem dany odcinek drogi zanim zostanie rozjeżdżony przez większe i cięższe auta.
http://4x4-zachodniopomorskie.pl/forum/ ... =39&t=5167
Tu jest dobry pomysł ale nie wiem czy uda się to zrealizować a mianowicie aby kolumna nie miała więcej niż 10 aut i odstęp między kolumnami 500m.
Tu jest dobry pomysł ale nie wiem czy uda się to zrealizować a mianowicie aby kolumna nie miała więcej niż 10 aut i odstęp między kolumnami 500m.
....
Andrzey pisze:Na czarnym jak najbardziej, w terenie raczej do pierwszej wtopy tylko
to prawda, na wigilii my wyjeżdżaliśmy ze Świdwia, kolumna wyruszała z Kołbaskowa... zdążyła przejechać tylko 2 km.
Prawda jest że wszystkie zasady weryfikuje teren i trzeba na miejscu wszystko korygować... tylko komu się chce pilnować regułek
....
miastek pisze:Chciałbym zaznaczyć że na wigilii praktycznie wszystkie TE zasady zostały złamane
nie, bo nie raziłeś światłami
tak, nie miałem zestrojonego radia ale się nie odzywałem i byłem tylko na nasłuchu
Mam za to inny pomysł... na pewno to się nie spodoba ale... pod rozwagę/dyskusję
Każdej nieprzygotowanej załodze będzie na starcie przydzielona załoga "wprawiona w bojach". Będą jechać razem tak jak w TEAMIE
....
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości