Andrzey pisze:Miastek, Miastek... a juz sie wydawalo, ze sie pozbyles tego traumatycznego strachu przemieszanego z zazdrosnym podziwem w sosunku do Jeepow. Nawet sie odwazyles glosno przyznac, ze Ci sie podobaja
Przelozenia panie, przelozenia...
Pożyjemy zobaczymy.
A piecyk dałby poprostu pełnie szczęścia w takiej zmocie i o przełożenia nikt by się nie martwił.