
Puszcza Bukowa
Przejazd był elegancki mimo że droga którą jechaliśmy prowadziła do jeziora
Trochę driftu ale lina pozostała czysta.
Dziczyzny to nawet się nie spodziewaliśmy a jednak! Super zupa z ognia i dodatkowo popisy najlepszego Jeepa jaki jeździ po tym padole, normalnie podpaliłem się tym.
Kogo nie było, naprawdę niech żałuje bo deszcz nie doskwierał, w Niemczech mieliśmy słońce a na biwaku elegancki daszek.
![Cwaniak :]](./images/smilies/cfany.gif)
Dziczyzny to nawet się nie spodziewaliśmy a jednak! Super zupa z ognia i dodatkowo popisy najlepszego Jeepa jaki jeździ po tym padole, normalnie podpaliłem się tym.
Kogo nie było, naprawdę niech żałuje bo deszcz nie doskwierał, w Niemczech mieliśmy słońce a na biwaku elegancki daszek.
nissan7 pisze:nawet mnie nie wkur... cie
Fiforku nic się nie bój, to było pierwsze, ale na pewno nie ostatnie gotowanko w plenerze


A imprezka wyszła naprawdę zacnie, deszczyk zupełnie nie przeszkadzał, zupa była zjadliwa, przy ogniu wręcz gorąco, a Ciapek był tak wymęczony adorowaniem Kredki, że w drodze powrotnej nawet nie zauważył emocjonującej drogi powrotnej

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości