gazownia w dieslu??

[prezes]

Teoretycznie się da.
Wiele marek stosuje te same bloki, wały, korbowody w dieslu i benzynie ale te silniki mają inne tłoki i głowice więc trzeba by było je wymienić a to tylko część dalej koło zamachowe sprzęgło, skrzynie biegów (zupełnie inne przełożenia). Do tego cała instalacja elektryczna silnika czujniki, cewki, itp... bez sensu.

Przykład Patrol 4,2D i 4,2EFI.

Blok ten sam, wał i korby te same, koło zamachowe to samo, sprzęgło i skrzynia ta sama (przełożenia też).
Różne tłoki, głowica, wałek i jego napęd, kolektory.

Efekt tego taki, że 4,2EFI kręci się do 4,5 tys obrotów, dokładnie tak jak diesel

Takie same silniki także miały LRy [serie chyba I i II], silnik 2,25

[kondziu]

dokładnie preziu. Silnik to silnik są przeca takie same tylko zasilanie jest inne, teraz silniki bardziej mogą się różnic a kiedyś nie musieli zmieniać czegos co było dobre. Plusem było to, że bez ASO mozna było łatwo znaleść części

[Diabeł]

:shock: niemożliwe.... Daf na gaz... ale taki nowy (105) czy stary (95) Może to na ogrzewanie sobie miał taką butlę

To byl Daf XF 95 rocznik kolo99-00

[miastek]

dokładnie preziu. Silnik to silnik są przeca takie same tylko zasilanie jest inne, teraz silniki bardziej mogą się różnic a kiedyś nie musieli zmieniać czegos co było dobre. Plusem było to, że bez ASO mozna było łatwo znaleść części

Kondziu czytaj ze zrozumieniem. Silniki takie same to nie znaczy że identyczne i nie różnią się tylko zasilaniem. Wymiana osprzętu i wymaganych elementów często była by równa lub nawet większa niż zakup auta z benzyniakiem.

A tak w ogóle to do dzisiaj stosuje się te same "słupki" w silnikach ZI i ZS, i nie robi się tak dlatego że coś jest dobre, jest to po prostu bardzo ekonomiczne dla producentów. Dlatego np. takiego benzyniaka z 150KM można wykręcić na 500KM i dół wytrzyma, bo korby, wał, itp są policzone na znacznie większe obciążenia które występują w dieslu.

[prezes]

Podobno [bo sam takiej wiedzy nie posiadam], cały silnik LR seria [ileś tam] o poj 2.25 był taki sam benzynowy i diesel. Rózniły sie tylko osprzętem [aparat zapłonowy -pompa wtryskowa].
I podobno były zamienne [tzn można było zrobić z benzyny diesla]
Piszę tylko to co zasłyszałem kiedyś od mechaniora który dłubał w eLeRach.

[LSD]

Musiał mieć inną głowicę lub tłoki. Nie da się zrobić z tych samych części silnika o sprężaniu 7-10 bar (benzyna) i 25-30 bar (diesel). Coś musi być inne.

[miastek]

Wykręcał świece zapłonowe i wkręcał wtryski i już mógł jeździć
Może to były jakieś silniki do armii przeznaczone bo podobno jakieś ruskie sprzęty potrafiły jeździć na ropie, benzynie i nawet na oleju z własnej miski olejowej tylko różne moce osiągał na nie dedykowanych paliwach a po ostrym piciu bimbru szczali do zbiornika i też jechali

[Andrzey]

Podobno...

A wierzysz w to co piszesz?