"Kasting" na knajpę.
: pt 02 gru, 2011
Ponad 10 lat temu pierwsza ściema odbyła się w pubie Corvette na Turzynie. Tam nawet zawiązała się w owym czasie "grupa trzymająca władzę" i jakoś się to toczyło. Niestety, przyszedł kres na pub i wziął on i padł.
Następnie nasze ścimy odbywały się krótki czas w pubie "Kraksa" na 3 maja. Lokal taki sobie, bez szaleństw z kłopotem z parkowaniem aut. I niewiedzieć czasu przyszedł czas i pub "Kraksa" padł. Nastepnie był pub na Wojska Polskiego [nazwy nie pamietam], był niestety kłopot z parkowaniem. Potem mielismy krótki mariaż z pubem koło PB Auto na Witkiewicza [ten który Wojtek N. nam polecił] w sumie fajne miejsce i z zarełkiem, ale cos chyba nie zaiskrzyło i trafiliśmy na podzamcze. Pierwszy pub na ul Siennej na rogu po pół roku również padł. Następnie zaczęliśmy się spotykać "Pod 10" [u jakiejś znajomej naszego marynarza Endrju], coś również nie iskrzyło i się przenieśliśmy do vis-a-vis "10" czyli do "Desperadosa". Pub jak pub tyle że bardzo ciasny zarówno w środku jak i pod parasolami. Następnym był "Bahus", pamiętam jak jedna ściema się odbyła w dwuosobowym składzie, byłem ja i ktoś jeszcze [chyba Przemas] i dość dziwnie przy stoliku wyglądaliśmy we dwóch przy lampce wina-hahahahaha. W "Bahusie" odbyło się kilka ściem letnich z powodu dużego ogdródka i możliwości żarcia. I ze cztery-pięc lat temu się przenieśliśmy do "Mefisto". To już raczej więcej z Was pamięta.
Kolejność pubów mogła być inna, mogło mi się już coś popierniczyć.
Niestety, pub "Mefisto" z dniem 31 grudnia 2011 kończy swoją działalność i tym sposobem stajemy się bezdomni.
I w związku z tym ogłaszam "kasting na knajpę".
Wymogi:
-duży parking
-możliwość żarełka w lokalu
-brak autochtonicznej chołoty
-dość duża sala
-do 1000 metrów od siedziby SATu [ ]
Propozycje proszę.
Następnie nasze ścimy odbywały się krótki czas w pubie "Kraksa" na 3 maja. Lokal taki sobie, bez szaleństw z kłopotem z parkowaniem aut. I niewiedzieć czasu przyszedł czas i pub "Kraksa" padł. Nastepnie był pub na Wojska Polskiego [nazwy nie pamietam], był niestety kłopot z parkowaniem. Potem mielismy krótki mariaż z pubem koło PB Auto na Witkiewicza [ten który Wojtek N. nam polecił] w sumie fajne miejsce i z zarełkiem, ale cos chyba nie zaiskrzyło i trafiliśmy na podzamcze. Pierwszy pub na ul Siennej na rogu po pół roku również padł. Następnie zaczęliśmy się spotykać "Pod 10" [u jakiejś znajomej naszego marynarza Endrju], coś również nie iskrzyło i się przenieśliśmy do vis-a-vis "10" czyli do "Desperadosa". Pub jak pub tyle że bardzo ciasny zarówno w środku jak i pod parasolami. Następnym był "Bahus", pamiętam jak jedna ściema się odbyła w dwuosobowym składzie, byłem ja i ktoś jeszcze [chyba Przemas] i dość dziwnie przy stoliku wyglądaliśmy we dwóch przy lampce wina-hahahahaha. W "Bahusie" odbyło się kilka ściem letnich z powodu dużego ogdródka i możliwości żarcia. I ze cztery-pięc lat temu się przenieśliśmy do "Mefisto". To już raczej więcej z Was pamięta.
Kolejność pubów mogła być inna, mogło mi się już coś popierniczyć.
Niestety, pub "Mefisto" z dniem 31 grudnia 2011 kończy swoją działalność i tym sposobem stajemy się bezdomni.
I w związku z tym ogłaszam "kasting na knajpę".
Wymogi:
-duży parking
-możliwość żarełka w lokalu
-brak autochtonicznej chołoty
-dość duża sala
-do 1000 metrów od siedziby SATu [ ]
Propozycje proszę.