Strona 1 z 1

Pożegnanie...

: czw 16 cze, 2011
autor: Benes
Obrazek

Nadszedł czas zmian, nowa era....
UAZ który nie jednego z Was uratował z opresji ;) przeszedł do kolejnych rąk. Był to magiczny samochód, pełen frajdy i bardzo kultowy siejący strach i pożogę na ulicach Szczecina. Nauczył mnie mechaniki i pokory dla nie jednej zapomnianej drogi. Nie raz wyciągną mnie z takiej opresji że nawet na piechotę bym tam nie wszedł. Nigdy mnie nie zawiódł, nie do pokonania na Pomeraniach. Do dziś pamiętam że ta znakomita marka nigdy nie spadła poniżej 7 miejsca z pośród samych wypasionych LR. Bardzo dobry pilot czyni cuda.
Rozstaję się z nim z bolącym sercem i niewiele brakowało abym go nie zostawić. W końcu polansowałem się przez parę dni bez plandeki i bardzo mi się spodobało.
Dzięki jemu (nie pomijając Honkera) powstało wiele imprez, które do dziś są wzorem do organizacji imprez w "wokół naszego komina"...
Nikt mnie nie przekona że to zła terenówka.

Czas rozpocząć kolejne zbrojenie, kolejnej kultowej marki LR bardziej w kierunku wyprawowym bo...

życie może być pełne przygód lub zupełnie nudne...
:)

: czw 16 cze, 2011
autor: Yerzu
Ja również chylę czoła... Prawy (jakże wygodny) fotel był mi nie raz domem w terenie...

: czw 16 cze, 2011
autor: Darek...
też po prawej trochę w nim pogościłem 8) ze dwa razy chciał nas zabić a odgłos reduktora na jedynce , zawsze podpowiadał kto walczy za pobliskimi krzaczorami :wink: niektóre usterki wydawały się niewiarygodne dla "normalnej" motoryzacji :shock: a jednocześnie nigdy nie widziany na lawecie :D

Szkoda - czym Ty Rafale pojedziesz teraz w TEREN :roll: :? :cry:

: czw 16 cze, 2011
autor: Benes
jestem do "wynajęcia"
Pilot "zawodowy" do zadań specjalnych - jak by ktoś szukał pilota na rajd:wink:

: czw 16 cze, 2011
autor: LSD
Czy CyberUaz pozostaje w klubie lub chociaż w Szczecinie?

: czw 16 cze, 2011
autor: wibrys
Uaz pozostał w okolicy, bo w Dobrej Szczecińskiej. Z obecnym jego właścicielem miałem okazję poszaleć w wymagającym terenie w minioną niedzielę (blisko, ale nie mogę napisać gdzie). Tak się rozochocił, że w najbliższą chce znowu... :D Nie ustępował Patrolowi w niczym. Jestem pełen uznania dla tej maszynki (ciągle jeszcze bez budy).
Zachęcam Arnolda do zsympatyzowania się z SAT, bo samemu to się najwyżej golić można :lol:

: czw 16 cze, 2011
autor: Benes
to z tobą Arnold jeździł :) ??

: czw 16 cze, 2011
autor: Darek...
wibrys pisze: Nie ustępował Patrolowi w niczym.


Ty , koleszzzko licz się ze słowami :evil: UAZ jest gorszy od Patrola tylko w jednej końkurencji...



w Parcholu dwa razy szybciej rama zgnije :lol:

: czw 16 cze, 2011
autor: Yerzu
wibrys pisze:(blisko, ale nie mogę napisać gdzie)

gdzieś tam jeszcze nas nie było?? niemożliwe :)

: czw 16 cze, 2011
autor: Kovu syn Wibrysa
Benes pisze:to z tobą Arnold jeździł :) ??

A no z nami miałem przyjemność być pilotem w CyberUazie :D

: czw 16 cze, 2011
autor: Benes
to już wiem czemu winda była używana :)

: czw 16 cze, 2011
autor: fruzia
A my widzieliśmy UAZ-a jak jechał poszaleć...
Byliśmy święcie przekonani, że to Rafał i tak intensywnie zajęliśmy się mruganiem światłami, trąbieniem i zajeżdżaniem drogi zdziwionemu szoferowi, że dopiero w ostatniej sekundzie przyuważyliśmy mknącego za nim Parchatego, ale udało mi się w kierowniku rozpoznać Wibrysa :lol:

: czw 16 cze, 2011
autor: prezes
I dobrze,że padline sprzedałeś.
Mamy XXI wiek. A Ułaz pozostał jeszcze w wieku pary.

:lol: :lol:

: czw 16 cze, 2011
autor: qsma
taaa , zamienił stryjek pałkę na kijek...... :twisted:

: wt 28 cze, 2011
autor: kaniesia
ojtam ojtam 8)

: wt 28 cze, 2011
autor: kaniesia
ojtam ojtam 8)

: wt 28 cze, 2011
autor: wibrys
fruzia pisze:A my widzieliśmy UAZ-a jak jechał poszaleć...
Byliśmy święcie przekonani, że to Rafał i tak intensywnie zajęliśmy się mruganiem światłami, trąbieniem i zajeżdżaniem drogi zdziwionemu szoferowi, że dopiero w ostatniej sekundzie przyuważyliśmy mknącego za nim Parchatego, ale udało mi się w kierowniku rozpoznać Wibrysa :lol:

A to my już po szaleństwach na myjnię zjeżdżaliśmy. Arnold wolał bawić się windą, niż być szarpany kinetykiem, po tym jak mało nie wyskoczył z Cyberuaza bez dachu i bez pasów bezpieczeństwa.... :twisted: