Strona 1 z 1

Baja 2010

: czw 03 lut, 2011
autor: tommur
Podziękowania od Kaczmarczyka m.in. dla 4x4 Szczecin :P
http://www.rallyonline.pl/index.php?1&m ... s&&s=30837

Dajecie radę :diabel2: . Szacunek za wkład pracy :723:

: czw 03 lut, 2011
autor: qsma
ja nie będę komentował , ale tak słodko to nie było.....

: czw 03 lut, 2011
autor: Benes
ważne że się coś dzieje w naszym regionie w którym trudno zorganizować jakikolwiek rajd
:D

: pt 04 lut, 2011
autor: Kuba
Benes pisze:ważne że się coś dzieje w naszym regionie w którym trudno zorganizować jakikolwiek rajd
:D


hmmm..? chciec to móc . I tyle z mojej strony :P

: pt 04 lut, 2011
autor: kogut
qsma pisze:ja nie będę komentował , ale tak słodko to nie było.....
czlowiek sie cale zycie uczy , ale jak potrafisz lepiej to pokaz , daj jakies pomysly :D biadolic to kazdy potrafi :D

: sob 05 lut, 2011
autor: Abo
Ludzie mają pomysły... Opowiem Wam historyjkę, dotyczy Baji 2010. Byłem na wódce u znajomych, którzy są raczej negatywnie nastawieni do offroadu.

"Idioci szaleją w samochodach, wszystko niszczą. Jak był rajd to trasa przebiegała koło pola znajomej która hoduje kozy na mleko. No i pył podniesiony przez samochody osiadł jej na polu. Kozy jakiś czas nie chciały jeść tej trawy, więc dali kozom paszę. A kozy się obraziły że w lecie pasza i też nie chciały jej jeść. Jak już zdecydowały się z głodu, to się powtórnie obraziły i przestały dawać mleko."

No więc się pytam, skoro takie straty, to czy kobieta gdzieś to zgłosiła.

Z dalszych informacji wynikało że próbowała oskarżyć o straty.... Fedorowicza. Tylko ciekawe dlaczego sponsora a nie organizatorów? Może ma więcej kasy.., hehe

: sob 05 lut, 2011
autor: hajdi
Wszystko się zgadza tylko nie do końca. Chodziło o baje 2009. Kobieta zgłosiła to do gminy,gmina do organizatora. Związku z tym że imprezy tego typu są ubezpieczone obowiązują pewne procedury odnośnie odszkodowania. Radca prawny skontaktował się z poszkodowaną przedstawiając jej warunki otrzymania odszkodowania....a co dalej jest prywatną sprawą poszkodowanej i ubezpieczyciela. Jak widać dla Pana Federowicza nie ma tu miejsca...

: ndz 06 lut, 2011
autor: Abo
Przejęzyczenie z rokiem, potraktowałem ostatnią Baję jako 2011 ;) 2009 oczywiście.
Chodziło mi bardziej o opinie jakie chodzą, i zacietrzewienie ludzi którzy to później opowiadają....

: ndz 06 lut, 2011
autor: prezes
hajdi pisze:Wszystko się zgadza tylko nie do końca. Chodziło o baje 2009. Kobieta zgłosiła to do gminy,gmina do organizatora. Związku z tym że imprezy tego typu są ubezpieczone obowiązują pewne procedury odnośnie odszkodowania. Radca prawny skontaktował się z poszkodowaną przedstawiając jej warunki otrzymania odszkodowania....a co dalej jest prywatną sprawą poszkodowanej i ubezpieczyciela. Jak widać dla Pana Federowicza nie ma tu miejsca...

Dokładnie tak było, a stało się to na "moim odcinku", tyle,ze prawda była również taka, że owa pani hodowczyni owiec chciała przepędzić swoje stadko na inne pastwisko [na którym nie było zakurzonej trawy] i nawet juz było dograne chwilowe wstrzymanie rajdu na czas przepędzenia stadka. Ale koniec końców owa pani się wycofała z pomysłu zastępczego pastwiska.