4x4.szczecin.pl

no jak w temacie: wg cywilnego GPSa (pieszczotliwie zwanego Marzeną) było 1300m wg metromierza w aucie z ekipy było tylko 1100 a wg licznika pod prędkościomierzem 1800m - dlaczego GPS nie robi w terenie? Czy tylko metromierze za cięzkie złocisze mówią prawdę o kolejnych kratkach w roadbooku?

dżipies Marzena mówi prawdę, reszta jest źle wyskalowana.

Tak właśnie jest...
Metromierz , do tego dobrze skalibrowany prawde Ci powie

GPS nie ma prawa się mylić. Przy dobrej widoczności satelitów cywil ma dokładność 0,8m przy baaardzo kiepskiej 20m.
Może po prostu GPS liczył w linni prosetj (bo tak miał zadane) a licznik w aucie rzeczywistą drogę.

bardziej prawdopodobne jest to że licznik w samochodzie był wyskalowany na inne opony albo stał w błocie i kręcił w "powietrzu" oponami".

Wg. mnie problem jest w kalibracji

Mam w disco większe koła od standardu o 3" co skutkuje przekłamaniem w prędkości o jakieś +5 - 6% ale w dystansie o całe 10%. Czyli jak liczyłem spalanie kiedyś wychodzi że na baku nie robię 800km tylko prawie 900km.

GuPieS - ma na tyle dużą dokładność, że jeśli to nie była zadana droga z opcji prowadź do to bym szukał problemów w kalibracji metromierza. Może zostały zmienione opony od czasu kalibracji?? Albo bardzo mocno się zużyły

Taaa. Tylko w wypadku Lusi&Adam jest odwrotnie.
Licznik w aucie pokazuje 1800m a GPS 1300m.
Może koła ma Malucha

Proponuję pokonać jeden kilometr wzdłuż słupków na drodze i zobaczyć co te 3 ustrojstwa pokażą - będzie wiadomo gdzie szukać

LSD pisze:GPS nie ma prawa się mylić. Przy dobrej widoczności satelitów cywil ma dokładność 0,8m przy baaardzo kiepskiej 20m.

bzdura może się mylić... nawet o taką odległość wystarczy:

gęsty las
pomiar w dolinie
brak widocznego widnokręgu
nawet jak będzie 12 satelit ale w tylko jednej ćwiartce sfery
nieumiejętne używane
zimy start
a jeszcze plamy na śłońcu

Benes pisze:bzdura może się mylić... nawet o taką odległość wystarczy:

Potwierdzam, czasami nawet stojąc w miejscu ślad potrafi 'tańczyć' odskakując nawet do kilkunastu metrów w zależności jakiej jakości mamy odbiornik GPS.

Panowie, to że koordynaty "pływają" to zupełnie normalna rzecz. Jednak kiedy już sygnał wrócić to GPS wie gdzie jest. Walnieci się 600 m na dystanscie 1,3 km raczej jest niemożliwe.

Chyba, że to wyrób GPSo podobny z Biedroki za 199 pln. Wtedy możliwy jest błąd oprogramowania, które zlicza trasę.

W tej chwili moduły MTK potrafią zdizłać cuda. Można zlapać kordy z GPSme leżącym na stole w pokoju 3 m od najbliższego okna.Wiem bo testuję. Różnica do SirfStara ogromna.

po odbyciu kilku szkoleń z nawigacji i czytania map oraz pracy na GPS-ach i praktyki kolegów z TOPR wiem że :gps może mylić się o jakieś 10-15 m,aby złapać punkt w miarę najdokładniejszym należy położyć gps-a na ziemi a najlepiej około 1 m nad nią i zostawić na ok 5 minut do dokładnego pomiaru wtedy będzie się mylił do ok 5m

może się mylić spokojnie nawet o km jeśli ma nielegalne oprogramowanie. nie znam się do końca na tym ale wiem że moje navi tomtoma zwariowało po pobraniu dodatków z netu w sensie aktualzacji

nemur pisze:po odbyciu kilku szkoleń z nawigacji i czytania map oraz pracy na GPS-ach i praktyki kolegów z TOPR wiem że :gps może mylić się o jakieś 10-15 m,aby złapać punkt w miarę najdokładniejszym należy położyć gps-a na ziemi a najlepiej około 1 m nad nią i zostawić na ok 5 minut do dokładnego pomiaru wtedy będzie się mylił do ok 5m

Bzdura

nemur pisze:złapać punkt w miarę najdokładniejszym należy położyć gps-a na ziemi a najlepiej około 1 m nad nią i zostawić na ok 5 minut do dokładnego pomiaru wtedy będzie się mylił do ok 5m

to nie jest bzdura tak się robiło, kiedyś kiedy były innego typu odbiorniki
Teraz to na pewno pomoże przy zimnym starcie.

Z dokładnością bywa różnie raz jest lepiej raz jest gorzej.
GPS który mam w pracy, w sumie to stacje RTK "łapie" fixa u mnie w pokoju czyli u siebie mogę dokonać pomiaru grubości długopisa leżącego na biurku

Zrozumiał bym aby zrobić ten sam pomiar w tym samym miejscu i powtórzyć go kilka razy w dwóch różnych rejonach z widocznym niebem i z nie widocznym. GPS w komórce działa lepiej niż w starym Garmine legendzie, ale ma on inne algorytmy. Z postu tego nie mogę wywnioskować jak był robiony pomiar
Czaem bywa że użytkownicy uruchamiają GPSa i myślą że już on jest gotowy

miastek pisze:Bzdura

Potwierdzam - bzdura, jeżeli mówimy o współczenych odbiornikach SirfStar III i MTK

Trochę bawię się GPSem szukając skrzynek geocache. Używam do tego dobrej nawigacji samochodowej MIO c710. Stary grat, ale 4 lata temu najwyższy model MIO.

Przy powolnym poruszaniu się można namierzyć się z dokładnością do 1 m i nie trzeba wcale 5 min. Wystarczy postać w miejscu jakieś 20-30 sek i GPS wskazuje z dokładnością 1 m.

A tak w ramach ciekawostki - GPSy katrograficzne (geodezyjne) uzyskują na cywilnym sygnale dokładność rzędu 5 mm. Koszt 1 urządzenia to ok 50.000 zł .

nie prawa bo tą dokładność otrzymuje się dopiero po postprocesingu a nie w czasie rzeczywistym i to nie w mm a około paru centymetrów.
Taką dokładność subcentymetrową otrzymuje się za pomocą stacji RTK lub za pomocą poprawki z ASG EUPOS Posiadając własnej stacji bazowej i zrobienie poprawnej lokalizacji co trwa ok 4-5 godzin i wymaga przesłanie danych z pomiarów statycznych do EUPOSa. Wtedy można uzyskać nawet 5mm dokładności w pionie.
Nie kosztuje to 50 000 tylko 100 000 - 120 000zł

akurat w tym temacie słowa Rafała uznaję za wyrocznię

Skoro tak mówicie to fachowcy z najnowszym sprzętem będąc w październiku 2010 na 2 tygodniowym szkoleniu kłamali ? tak jak i moje oczy :scratch:

Nie wiem jakich używacie GPS'ów.
Ja mam mioP560 na sirfstarzeIII, łapie sygnał po ok 20s (zimny) w pokoju z dala od okien. Nie robi mu różnicy czy 1m czy 5m nad ziemią. Spadek sygnału zauważam tylko w bardzo pochmurny dzień w gęstym lesie. Ale zawsze track idzie dokładnie po kresce na mapie. Używam go jako metromierza i też nigdy nie zauważyłem przekłamań z licznikiem większych niż oczywiste z powodu rozmiaru kół.