Miki zapomniał dodać, że to ja kierowałam pojazdem podczas przeprawy przez brud. Oczywiście pomysł nie był mój, czułam że coś się wydarzy.Kobieca intuicja mnie nie zawiodła, ale sami wiece jaki jest Mikołaj... Miki się jednak uparł , twierdząc że jest tam płytko i spokojnie można jechać, bo kaczka ma do pasa i takie tam.Rezultat jego zapewnień mozecie ocenić sami.
Spodnie mam suche na zdjęciach ponieważ jak tylko się okazało , ze na nic moje wysiłki się zdają, wskoczyłam jak zając na podłokietnik i spędziłam tam pół godziny modląc się, żeby nie przyjechał Piotrek z Radziszewa (vel killer) i mnie nie dobił w wodzie używając do tego pierwszego lepszego szpadla
wtopa życia
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 60 gości