dziś ledwo po świcie w okoli redy nissan zdaje się że d22 a napewno kingcab, załadowany po uszy a mimo to dach mi się kończył przy jego podszybiu, łincze przód i tył. tak samo pancerne zderzaki, szekle sprytnie zawinięte na progach. srebrzysty. miejscowy. bruuuudny. i co najfajniejsze... jak go obganiałem raz z lewej raz z prawej to na radiu usyłyszałem - "gałów nie wybałuszaj, patrz na drogę!!!"
od kierowniczki i to nie na kanale drogowym bo miałem zapięty na 4x4radio. jak ktoś z forum to chętnie bym się zapoznał i poznał to auto, sie mnie podoba...