pogaduchy na temat citroena berlingo

[wodzu]

U mnie we firmie było służbowe berlingo 1,6 diesel jeżdził nim każdy po 4 latach miało na liczniku 240 tys i ani razu nie zawiodło . Tak że ile aut i kierowców tyle opinii.

[qsma]

To, że benzyna pali tyle co diesle (chba Miastek pisał) to się nie zgodzę.
Benzynka opłaca się tylko jak się mało jeździ. Jak dużo jeździsz to szukaj z gazem.

Nowoczesny diecel tyupy HDI, DCI potrafi zejśc na trasie do 4-5 litrów. W mieście 6-7.
Berlingo benzynowy w mieście będzie palił 8-10 litrów.

8-10 pali pchełka wiec mi się nie opłaca, ma być ekonomiczne auto .

[LSD]

No to tylko diesel.

Trzeba by zapytać znawców tematu, ale na pewno starsze roczniki nie mają FAPa. reszty technologii HDI bym się nie obawiał.

Zawsze możesz posukać takie właśnie starszego z małym przebiegiem, w dobrym stanie. Może być trudno taki dostać, ale warto się rozejrzeć.

[miastek]

Mylisz sie Mikołaj. Nowe diesle w mieście palą nawet więcej niż benzyny, oczywiście na trasie jest inna sprawa.
Jako przykład podam ci Astre Magdy 1.9 CDTI. Fajnie jest jak lecimy na narty bo załadowane auto pali 5,4 l/100km i to jest rewelacja ale do czasu gdy np. po trasie podjeżdżając pod stok zaczyna się wypalać DPF a ty nie możesz się ruszyć bo stoisz przy bramce na parking a za tobą 5 innych aut. Przerwanie wypalania wiąże się z wzrostem poziomu oleju w silniku i wkurw na urlopie gotowy. W mieście ta astra pali około 7,8 l/100km (wg wskazań komp.).
Mam takie zboczenie że sprawdzam w każdym aucie które robię jakie ma spalanie i widzę średnią prędkość więc wiem gdzie auto jeździ. Owszem jeśli chodzi o np. Insignie 2.0T to w mieście spali nawet 20l ale Combo 1.4 16V pali około 7-7,5 l/100km co jest bardzo porównywalne z dieslami.
Nie wypowiem się konkretnie o silnikach w cytrynie ale w oplu jest silnik 1.7 cdti (prod isuzu) który jest bardzo ekonomiczny zarówno w mieście i na trasie (5l/100km to norma) może w innych markach też są takie.
Podstawowym czynnikiem dużego spalania w dieslach są filtry cząstek stałych które w trakcie wypalania zwiększają dawkę paliwa szczególnie w czasie jazdy po mieście a chyba głównie tak Q będzie użytkował ten samochód.
Podsumowując jeśli ktoś chce auto na trasy niech szuka diesla jeśli do miasta to benzyne, takie jest moje zdania na podstawie długich obserwacji

[prezes]

Ale Paweł rozważ czy taniej za kilometr w mieście zrównoważy to, ze diesel będzie miał n ajechane pewnikiem dwa razy więcej kilometrów.
A do benzyny zawsze mozesz dodać gaz, a wtedy płacisz dwa razy mniej niz dieslem nawet.

Ja bym szukał benzyny na Twoim miejscu.

[fruzia]

kurde toście mi nakręcili w głowie. auto będzie wykorzystywane i w mieście i w trasie. no to mamy dylemat. gazowanym jakoś nie ufam. cenie sobie Twoje zdanie Miastek , ale jesteś pierwszą i jedyną osobą która twierdzi ze benzyna mniej pali w mieście . a w dodatku nie wiem co to to DPF. za bardzo tez nie mogę znaleźć w necie jaki silnik ma te pierdoły DPF y FAPy i inne NBA

nigdy nie jeździłem takimi autami wiec się nie znam

Q

[fruzia]

http://allegro.pl/listing.php/search?category=0&change_view=1&listing_interval=7&listing_sel=2&offer_type=0&order=d&price_from=15000&price_to=20000&sg=1&string=citroen+berlingo+multispace

[flomaker]

Jak Rudy102 wjechał do Berlina, to i Bizun by dał radę .
W cywilizowanym świecie diesel uznany jako gorsze zło budowany jest do dalekich przelotów (autośki). Ekooszołomy narzucili nakaz wstawiania FAPów. Jak już było napisane - żaden nowy diesel nie nadaje się do miasta. Jak jest do zrobienia Rocznie 50tys po autostradach, a 10tys po mieście - można zastanowić się nad dieselem. Przy mniejszych przebiegach, czy innym stosunku trasa/miasto - tylko benzyna lub Pb/LPG(jeśli rozważa się nowsze konstrukcje i aspekt ekonomiczny). Starsze konstrukcje bez filtrów cząstek stałych są fajne (lubię duży moment i klekot). Można jeszcze poszukać taki co to miał FAPa,ale już się o ktoś pozbył - kwestia sprawdzenia silnika, czy jeśli był zatarty, to czy zrobiony był jak należy. Znajomy w 306ce na trzecim biegu na krętej drodze z Dąbia do Wielgowa zrobił 160km/h z wyłączonym kluczykiem zapłonem. Silnik się zatarł, koszt 9kpln. Winą było za wysoki poziom oleju, który przybrał po niedopaleniu się płynu/oleju FAP, czeo skutkiem był niekontrolowany samozapłon.

Z ciekawostek, którą ostatnio uwidziałem u gazowników. Podjechał Bałer - taki co to ni w ząb naszego języka- miesięczną Corsą. Silnik benzynowy - z wyglądu przypominający klekota - jakieś rurki, zawory, pompki - jakiś nowy wtrysk bezpośredni czy coś i chce załozyć gaz. Chłopaki rozebrali podszybie, dostali się do sterownika, żeby zobaczyć jaki model i czy ogarną, a na nim piękny napis Czechoslovakia . Mina Niemca bezcenna. A jak się zaczeliśmy napierdzielać, że to z Jawy, to się już gotował, ale jak Usłyszał słowo Skoda, to odszdł od auta i poszedł z szefem do biura obrażony jakiś

Qsma - tak naprawdę to nie słuchaj tych rad jaki samochód kupić- kup czerwony - one są najszybsze, a jak nie pasuje Fruzi do torebki - to kup czarny... czarny pasuje do wszystkiego.

[student]

I jeszcze na dodatek jedna ważna kwestia na temat benzyna vs diesel.

Mniej ekonomiczna benzyna paląc 8 litrów kontra ekonomiczny diesel o apetycie 5l/100 który po awarii wtrysków (koszt około tysiaka lekką ręką) sprawi że ekonomiczniej jest wybrać więcej palącą benzynę bo różnicę w paliwie oddasz w warsztacie

[qsma]

ma być zielony

[miastek]

Q jeśli uparłeś się na to berlingo to ja jutro zadzwonie do kolesia co to rabotaje na ulicy andrecitroena i wypytam jaki silnik najlepiej wybrać w tej marce.

Ja wypowiadam się na podstawie opla i tylko opla bo od 10 lat w tym siedzę i tu poleciłbym ci wszystko z silnikiem 1.7 diesel bo to jest naprawdę świetny i totalnie bez awaryjny silnik.
Co do spalania to piszę ci o nowych silnikach w dość nowych autach gdzie do konfrontacji stawiam benzyne i diesla z filtrem cząstek stałych. Jeśli kupisz diesla bez tego dziadostwa to jest inny temat ale w aucie z 2005r sprowadzonym od hitlerów może już to posiadać.
Enyłej jutro dam ci znać co poleca człowiek co na cytrynie się wychował.

[LSD]

Mylisz sie Mikołaj. Nowe diesle w mieście palą nawet więcej niż benzyny, oczywiście na trasie jest inna sprawa

Miastek to mój chyba jest nienowoczesny

200.000 km przejechane Meganem dCi. Większość na trasie, ale wielokrotnie zdarzało mi się wyjeździć cały bak paliwa tylko i wyłacznie w mieście.
NIGDY nie zanotowałem średniego spalania poyżej 7 litrów (tylko po mieście).

Jak jeźdżę 50/50 to mam średnie spalanie 5,5-6L


Trochę mnie nastarszyłeś z tym spalanie nowych Opli. Za parę dni odbieram Astrę i obawiam się, że moja firma zbankrutuje z powodu jej spalania

[Jasiu]

jeździłem takim meganem jak mikołaj,
dizel dci, przy 64 tys km zesrał się silnik.
ale fakt palił mało. przy mojej nodze w mieście brał 8 litrów ropy.
w trasie kumpel poniżej 5 litrów notował.

[miastek]

Wasze megany nie miały ani fapów ani dpfów a pisałem że to zmienia postać rzeczy.
Astra bez dpf'u pali maks 6,5l z dpf do 8l w mieście i wynika to tylko z powodu wypalania dpf'u. Teraz przykład: silnik na postoju pali 0,7-1l/h w momencie gdy wypala się dpf spalanie oscyluje 4,5-5,5l/h a jak ruszysz to na 3'cim biegu przy spokojnej jeździe pokazuje nawet ponad 20l/100km. , to znacząco podnosi średnie zużycie paliwa. W trasie jest to nie odczuwalne bo silnik pracuje pod dużym obciążeniem i łatwiej jest osiągnąć temp. zapłonu sadzy w filtrze cząstek stałych. W tej chwili opel przesunął dpf pod maskę zaraz za turbiną dzięki czemu sadza łatwiej się wypala bez podnoszenia dawki, silniki stają się ekonomiczniejsze ale spalanie w insigni 2.0 cdti na poziomie 9,7l/100km przy ostrej jeździe nie jest zaskoczeniem.
Wszystkie przykłady opieram na oplu gdzie jest suchy filtr cząstek stałych, w żabojadach jest fap i tam może to wyglądać inaczej, nie wiem nigdy nimi nie jeździłem.

Twoja firma jeśli wybrała nowe Astry z 1,7 to nie zbankrutuje bo tak jak pisałem te silniki akurat jeżdżą na oparach.

[miastek]

NIGDY nie zanotowałem średniego spalania poyżej 7 litrów (tylko po mieście).

przy mojej nodze w mieście brał 8 litrów ropy.
.

Benzyna też zmieści się w 8 litrach a nie jebnie dwumasa ani inne badziewie.

Pamiętajcie że Wy jeździliście tymi autami od nowości a Q chce kupić używkę z niewiadomym przebiegiem i historią użytkowania/katowania.

[LSD]

Wasze megany nie miały ani fapów ani dpfów a pisałem że to zmienia postać rzeczy.

I tu chyba jest właśnie problem.
Q chce kupić auto 7-10 letnie. Wątpię (choś pewności nie mam), że tam są zamontowane te nowomodne, ekologiczne badziewia.

Warto by to było sprawdzić.

[miastek]

W oplu od 2004r w autach z niemiec się pojawiały u nas od 2006r, po 2007r mają już praktycznie wszystkie.

[qsma]

lubię przyrodę ale nie aż tak by auto paliło na postoju 4 litry . straszny beton z tymi filtrami. ja wole dyzla , ale bez tych fapów najlepiej 1,9

[student]

Te silniki 1.7 o których pisze sir Miastek to fajna sprawa jeżeli jest to DTi a nie CDTi bo ten drugi moim skromnym zdaniem to już nie to samo.

Niestety w cytronetach nie występowały (raczej) te motory więc nie ma co się rozmieniać na drobne przy tym temacie.

Mokry filtr cząsteczek stałych jest o tyle "fajniejszy" że sterownik nie potrzebuje zmieniać dawki paliwa w celu wypalenia filtra bo wtryskiwany doń płyn obniża temperaturę wypalenia sadzy.


A kup Pan sobie tego starego berlingo z silnikiem 1.9 Panie wolno ssący Panie ropniok, silniki nie do zajechania tyle że mało prężne z powodu braku turbo.

[miastek]

Akurat CDTI jest o wiele sprawniejszy i mniej awaryjny od DTI ale co ja tam mogę o nich wiedzieć.

Mokry dpf czyli fap potrzebuje uzupełniania tego płynu co też kosztuje nie mało a w dodatku lubią kraść zbiorniczki z tym badziewiem na parkingach.
Tak czy siak z tyłu dupa