Strona 2 z 2

: śr 15 gru, 2010
autor: Darek...
fachowcy na szkoleniach :lol: osobiście zrobiłem biznes na szkoleniach dla ludzi wypływających w morze... a wcześniej o wielkiej wodzie wiedziałem tyle ,że w Miedzyzdrojach można ją zobaczyć :lol: :lol: :lol:

: śr 15 gru, 2010
autor: miastek
Karwa żeby wszystko dało się tak łatwo naprawiać jak na szkoleniach GM pokazują to ja bym nawet pracować nie musiał :mrgreen:

: śr 15 gru, 2010
autor: Lusi&Adam
bardzo pięknie, ślicznie wszystkim dziękuje - na studiach przyznam się ściągałem na egzaminie z geodezji - ale wtedy wielkim szałem sprzętowym były planimetry i jak ktoś miał kalkulator z funkcjami trygonometrycznymi to mu mówili per szefie! a Wy mi tu o jakichś trudnych do zapamiętania bebechach gpsów prawicie.
Sprawa była prosta - był roadbook terenu którego nie znałem, ja miałem GPSa - ot takie zwykłe smartGPS; drugie auto miało metromierz (musi być że był kalibrowany); kontrolnie zerkałem na kilometrarzówkę zegarów parcha. Stajemy na rozdrożu, trzy kolejne kratki ksiązeczki pokazywały w zasadzie takie samo geometrycznie rozdroże coś typu "Y" tylko odczyty dystansu były na tyle rózne że jadąc na każdy z wyżej wspomnianych sprzętów byłbym w innych kratkach roadbooka.
Tłumaczyliśmy sobie to tak że ktoś kto pisał książeczkę też kładł trase na metromierz - może.
Co do trasy wyznaczanej przez najtańszy gps jak włączy się go w tryb komputerka to zlicza drogę po przebytej trasie a nie po prostej, tym bardziej że automapa miała te drogi sofcie.

: śr 15 gru, 2010
autor: nemur
Panowie od szkolenia byli z WP i robili to za darmo no może za :564:

: śr 15 gru, 2010
autor: LSD
nemur pisze:Panowie od szkolenia byli z WP i robili to za darmo no może za :564:


Jak z WP to oni mają jescze kompasy, takie z lusterkiem :)