Strona 2 z 4

: czw 18 lis, 2010
autor: nissan7
punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. wszystko na temat :evil:

: czw 18 lis, 2010
autor: Tanto
cookie pisze:...i nic nie stoi na przeszkodzie abyśmy gdy nam to nei pasuje opuszczali miejsca w których się pali

Ale dlaczego to ja mam uciekać przed palaczami, a oni przede mną nie?
Druga sprawa to - które to są 'miejsca w których się pali'? Jeśli w lokalu siedzi 5 osób i żadna z nich nie pali, to jest to miejsce w którym się nie pali, ale jak przyjdzie 6. i zapali to będzie to już miejsce w którym się pali i tym osobom które były tam wcześniej pozostaje jedynie wyjść z lokalu?
Jak to będzie wyglądało jeśli będzie 5 osób palących i 5 niepalących?

Generalnie osoby palące mają w 'głębokim poważaniu' to czy w ich otoczeniu są niepalący czy nie i nie zastanawiają się nad tym czy 'dymek' będzie przeszkadzał innym. Na szczęście zdarzają się odszczepieńcy który potrafią spytać się czy innym nie będzie przeszkadzało jak zapalą i powstrzymać się od palenia wśród osób niezarażonych tym nałogiem.

: czw 18 lis, 2010
autor: cookie
@flomaker i Tanto: Mam na myśli to że z jakiegoś powodu knajpy dla niepalących nie potrafiły się skutecznie utrzymać na runku mimo tego że palaczy jest około 30 % w społeczeństwie.

Co do argumentu dziecko, własny dom to jak najbardziej się zgadzam. Moje prywatne miejsce i moje zasady. Jednak lokal tez jest własnością prywatną i to właściciel czy ktoś kto zarządza tym lokalem powinien decydować jakiego typu on ma być. Dziwne że jeszcze do tej pory nie otworzył knajpy bez palenia do której tłumy by maszerowały skoro jest tak wielu niezadowolonych (przepraszam było).

Na marginesie dodam (kiedy paliłem jeszcze) że nawet gdy byłem u siebie w mieszkaniu i chociaż jedna z osób przeze mnie zaproszonych niespecjalnie byłaby zadowolona że pale wychodziłem na balkon i tam się rozkoszowałem dymkiem (jeny ale ja lubię ten zapach :) ) Kwestia chyba po prostu dobrego wychowania a nie zmian ustawowych

: czw 18 lis, 2010
autor: Andrzey
flomaker pisze:...skąd taki wnerw na temat tego,że jest zakaz palenia w takich lokalach...
Jak już pisałem jest to wpierd..lanie się komuś na jego prywatną własność i w jego prywatny biznes.
To właściciel i tylko właściciel powinien decydować jaki charakter lokalu chce prowadzić. Idźmy dalej. Na strzelnicy zabrońmy strzelać (to dopiero jest niebezpieczne), na torze gocart'owym jeździjmy tylko 50 km/h (przecież w mieście się znajduje) a na basenie pływajmy wszyscy w kołach ratunkowych (przecież nie wszyscy, którzy tam chodzą to wyczynowi pływacy, na pewno niejeden słabiej sobie radzi).
Póki co fajki są legalne. Zostawiając decyzję o paleniu w lokalu, bądź nie, w rękach jego właściciela palacze mogliby mieć wybór, taki, jak dzisiaj mają nie-palacze (ten lokal lubię, podoba mi się w nim, chodzę do niego, a tamten nie) Można przecież wprowadzić metody motywujące właścicieli do wprowadzania zachowań prozdrowotnych, ale ostateczną decyzję powinni podejmować oni sami. A których lokali byłoby więcej, które by prosperowały, a które padały - o tym niech decyduje rynek i konkurencja a nie wygrzebane komuś z nosa przepisy.
Podkreślam, walkę z paleniem uważam za słuszną, jednak ograniczanie wolności osobistej/gospodarczej w imię podkradzionych haseł to zwykłe sk..syństwo.
@Tanto - właśnie o to chodzi, żeby nikt przed nikim nie uciekał. Niech sobie będą lokale jedne dla jednych, drugie dla drugich. Zgodnie z wolą i rozeznaniem rynku właściciela lokalu. Tymczasem chcesz wejść z butami komuś na jego własny teren i dyktować mu zasady, co ma robić.
Zmierzam do tego, że cała ustawa jest podszyta hipokryzją. Skoro palenie jest takie złe, to zdelegalizujmy fajki i już. Z dopalaczami dało się szybko.
Ale akcyza... tu jest pies pogrzebany.
Więc jest to puste i niekonsekwentne pierd..lenie. Z jednej strony rodacy nie palcie bo to szkodzi, z drugiej kupujcie fajki i płaćcie zajebiste podatki bo budżet w potrzebie. To co to jest, też produkt kolekcjonerski?

: czw 18 lis, 2010
autor: flomaker
Rozumiem Twoje zdanie i z drugą częścią sie zgadzam, ale jak właściciel prowadzi lokal to on też decyduje czy mogę na Ciebie napluć?
Dwa - nikt nie jest za zabranianiem palenia w palarni.
Strzelnica jest od strzelania,a palarnia od palenia. U Ciebie jest skrót lokal jest od palenia.
Właściciel sam z siebie nie mógł do tej pory zażądać, żeby palący nie palili w towarzystwie niepalących. Oczywiście jakby nawet tak zrobił stracił by klientów, a to dla niego ręka która karmi.

Zresztą nie ma co tu deliberować skoro i tak w sumie póki co nie ma komu karać za palenie, bo straż miejska nie ma upoważnień a policja twierdzi, że sprawami higieny nie będą się zajmować. :564:

: czw 18 lis, 2010
autor: Tanto
Andrzej, wcale nie popieram załatwiania tego problemu ustawą która może nigdy nie funkcjonować (coś jak zakaz wjazdu do lasu, czy zakaz biwakowania w lesie). To czy siedząc w lokalu przesiąkasz smrodem papierosów, czy nie, można załatwić przy pomocy przepisów przeciwpożarowych - wystarczy nakazać montaż czujników zadymieniowych i instalacji zraszającej + częste niezapowiedziane kontrole stanu tych urządzeń. Jestem pewny że wraz za tym właściciele zaczęli by montować wydajne instalacje wentylacyjne ;-) Nie mam nic przeciw temu żeby ktoś sobie palił - do puki w tym dymie nie muszę siedzieć...
Po wejściu tej ustawy też będzie można palić w lokalach - w pomieszczeniach dla palących, więc dyskryminacji raczej nie ma. Byle by tylko właściciele stanęli na wysokości zadania i takie pomieszczenia wyznaczyli...
W gruncie rzeczy jest tak samo jak było - zmienił się jedynie kierunek wiatru... ;-)

: czw 18 lis, 2010
autor: Benes
to jest temat o ściemie
chcecie poplotkować o palaczach i nie palących to załóżcie sobie wątek... wątek rzeka 8)

: czw 18 lis, 2010
autor: Tanto
Benes pisze:to jest temat o ściemie

Już nie ;-)
...choć ta ustawa to też ściema :roll:

: czw 18 lis, 2010
autor: kaniesia
Moi drodzy :wink: Polak potrafi dziś wyczytałam że w mieście w Polsce w klubie aby mozna było dalej palić właściciel znalazł luke według niego prawniczą -zasiegnął porady cz jaki czort :roll: iż swoim klientom pozakłada i zrobił to karty dla palaczy żeby okazać w lokalu w razie kontroli że jest to lokal tylko dla palących i tu klienci okazują legitymacje JESTEM PALACZEM :lol: i co? już nie podlegają karze :?: :?: dalej palą w miejscu pyblicznym gdzie ja jako klient niepalący a upodobająca sobie ten lokal pamiętam że wystój ma na zwór przedwojenny nie moge tam być ponieważ jest to klub dla ludzi z legitką że to lokal dla palaczy i to dopiero jest dyskryminacja bo legitki nie mam palić nie pale a jeśli sie upre to uwędzą mnie na całego :roll: więc nie mówcie o dyskryminacji palących ,a swoją drogą to Polak potrafi jak z dopalaczami do podziemia a palący po legitki przy odbiorze piwa zimnego jak ty niektórzy podkreślaja :zimne piwko +papierosik za piwkiem tak papieros nie :evil:

: czw 18 lis, 2010
autor: kaniesia
Polska dołączy do państw, w których palacz będzie się mógł schronić w palarni. Na tej liście już jest 25 europejskich państw. Palić, gdzie dusza zapragnie można na Białorusi, w Rosji, na Ukrainie, Czechach i Słowacji, Cyprze,Łotwie, Mołdawii i na Węgrzech. Można się też wybrać z papierosem na inny kontynent
:D :wink:

: czw 18 lis, 2010
autor: Dziku
a ja popieram cookiego :P bo ja palę tak? ale jeżeli będę przebywał w towarzystwie które nie życzy sobie palenia to nie ma problemu wyjdę.... ale zakazy są głupie....

: pt 19 lis, 2010
autor: Andrzey
flomaker pisze:...ale jak właściciel prowadzi lokal to on też decyduje czy mogę na Ciebie napluć? ...
Jak założy klub plujących na siebie i obaj się do niego zapiszemy to pewnie tak.
flomaker pisze:...Dwa - nikt nie jest za zabranianiem palenia w palarni...
Widziałeś gdzieś taki lokal w Szczecinie? Podaj adres.
flomaker pisze:...U Ciebie jest skrót lokal jest od palenia.
Sęk w tym, że nie tylko u mnie. Wielu ludziom piwko, kawa kojarzy się nierozerwalnie z dymkiem. Od dziś nie mogą tego połączyć. A powtarzam fajki są tak samo legalne jak alkohol a również szkodliwe.
flomaker pisze:...Właściciel sam z siebie nie mógł do tej pory zażądać, żeby palący nie palili w towarzystwie niepalących...
A kto mu tego bronił? Jest całkiem sporo lokali, w których obowiązywał zakaz palenia już od dawna. Do odważnych świat należy. Otwierajmy knajpy. Browar legalny? Legalny. A mi przeszkadza odór piwa (Qsiem spokojnie, to tylko hipotetyczna sytuacja :mrgreen:) więc może zakażmy spożywania browara w lokalach.

: pt 19 lis, 2010
autor: flomaker
Jaka tam hipotetyczna, jak niedorzeczna. Nie ma czegoś takiego jak odór piwa- jest AROMAT. I nie ma prawa przeszkadzać.

: pt 19 lis, 2010
autor: cookie
kaniesia pisze: nie moge tam być ponieważ jest to klub dla ludzi z legitką że to lokal dla palaczy i to dopiero jest dyskryminacja bo legitki nie mam palić nie pale a jeśli sie upre to uwędzą mnie na całego :evil:


a kto Ci każe do takiego klubu chodzić? Gdyby był klub picia piwa przy odorze zgniłych jajek to też byś awanturę robiła barmanowi że śmierdzi i ma on coś z tym robić? Nie pasuje nie przychodź w takie miejsca, ale pozwól innym.
W Czechach jest zajebiste rozwiązanie. Tam właściciele lokalów mają prawny obowiązek określić jaki to rodzaj lokalu dla palących czy też nie. Jakoś tam nie ma tego problemu że jak nie palący wchodzi do lokalu gdzie jest tabliczka że się tutaj pali. Nie pasuje? Tam są drzwi. Krótka piłka

: pt 19 lis, 2010
autor: Andrzey
kaniesia pisze:... dalej palą w miejscu publicznym...
Rozumiesz po polsku? Jak robisz grilla dla znajomych to Twój ogród też jest miejscem publicznym? :shock:
Nie myl pojęć. Lokal to miejsce prywante a jedynie ma charakter użyteczności publicznej. Oznacza to tyle, ze w związku z możliwością przebywania tam większej liczby osób obowiązują dodatkowe przepisy sanitarne(np. dotyczące liczby toalet), ppoż (np. dotyczące szerokości dróg ewakuacyjnych)
flomaker pisze:... Nie ma czegoś takiego jak odór piwa- jest AROMAT. I nie ma prawa przeszkadzać....
Przyprowadzę Ci cały tabun osób twierdzących, że piwo śmierdzi, a pijący je jeszcze bardziej :mrgreen:
A jaki jest aromat z dobrego cygara albo fajki... :roll:
Tanto pisze:Po wejściu tej ustawy też będzie można palić w lokalach - w pomieszczeniach dla palących, więc dyskryminacji raczej nie ma. Byle by tylko właściciele stanęli na wysokości zadania i takie pomieszczenia wyznaczyli...
Wiesz, ostatnio byłem w pewnym lokalu na starym-nowym mieście. Składa się z piwnicy i parteru. Pomiędzy nimi jest dość spory korytarz i schody. Niestety, ponieważ nie ma szczelnych drzwi wewnątrz, to ani jedno z pomieszczeń nie może być wydzielone jako część dla niepalących według tej zdupionej ustawy. Choć do poniedziałku tak właśnie było. W piwnicy się paliło a na parterze od dawna wisiał znaczek zakazu palenia.

Zaproś mnie na imprezę, a ja Ci przemebluję dom, powiem, że nudną muzykę puszczasz i masz gówniany kolor sweterka. A wszystko to umotywuję dobrym samopoczuciem zaproszonego. Zaryzykujesz? :mrgreen:

: pt 19 lis, 2010
autor: prezes
Endrju, to jest walka z wiatrakami. Mnie też w.kurwia to,że ktoś chce sterować moim życie nakładając jakieś zakazy na LEGALNE uzywki.

Niepotrzebnie się napinasz.
Jestem przekonany,że właściciele lokali znajdą jakieś wyjście coby im kasa z kieszeni nie wypływała poprzez jakąś durnowatą zamordystyczna ustawę.

: pt 19 lis, 2010
autor: Andrzey
Spox, ja se tylko przygotowuję grunt pod usprawiedliwienie nieobecności na ściemie :mrgreen:

: pt 19 lis, 2010
autor: Andrzey
prezes pisze:...Jestem przekonany,że właściciele lokali znajdą jakieś wyjście coby im kasa z kieszeni nie wypływała poprzez jakąś durnowatą zamordystyczna ustawę.
Jasne, wzrośnie popyt na drzwi. To się nazywa stymulowanie gospodarki.
:mrgreen:

: pt 19 lis, 2010
autor: Tamlin
A ja siedzę przed kompem i pale u siebie w domku, wolno mi i z golą dupą też mogę chodzić i hhhhh :622:

: pt 19 lis, 2010
autor: petio
jar jar jar jaaaaaraaaam, jak komuś przeszkadza starczy powiedzieć, rozumiem, to wyjdę, za co karać?