No jak cię zobaczyłem to dałem po hamulcach... znaczy taką wajchę pociągnąłem... i zadziałało nawet tyle że takie przeciążenie się zrobiło że ho, ho... A jak się ludzie popodnosili z podłogi, to mieli takie miny jak banda wygłodniałych wampirów... no i teraz z lekka utykam, niedowidzę na jedno oko, ale krwi zbyt dużo mi nie upuścili...
Tak to mogło wyglądać, ale jak się okazało to w tym tramwaju nie było hamulca bezpieczeństwa i pomknąłem dalej...