Strona 1 z 1

Parę info nt imprez off road

: pt 02 mar, 2007
autor: prezes
Popełniam ten tekst, mając nadzieję, że rozświetli on nieco swiatopogląd nowych chetnych do tego typu imprez.

RAJD - załogi startujące posługuja sie tzw ksiązka trasy [road-bookiem RB], i tak załoga jadąca na trasie imprezy, po paru kilomatrach juz nie wie gdzie sie znajduje [patrząc na mapę kartograficzna], jedzie sie posługując sie pismem obrazkowym [strzałki, metry, punkty charakterystyczne -po prostu pismo obrazkowe]. Po tych własnie znaczkach odnajduje sie punkty kontroli przejazdu [PKPy], w tychże PKPach sa przyczepione pieczątki które sie potem odbija na karcie drogowej [która jest przyczepiona do niedokręcalnej części wnetrza samochodu-np "cykorłapki"]. I tak kratka po kratce załoga przemieszcza sie do mety.
Istnieja rówież próby obserwowane lub odcinki specjalne [PO lub OS] gdzie siedzi sobie ludek i obserwuje co załoga na danym OSie robi, potem ów ludek nanosi odpowiedni wpis do karty drogowej [np: czas przejazdu, punkty karne etc]
Isnieją rózne typy rajdów, Moga byc non stop, może także byc z przerwą na nocleg, to juz zależy od organizatora. W trakcie rajdu często zaciesniaja sie przyjażnie, lecz jest mało czasu na integrację, no chyba, że po zakończeniu imprezy. To tyle nt "Rajdu"
ZLOT -to nic innego jak "lans", pokazówka dla gawiedzi i okazja do "integracji" w pełnym tego słowa znaczeniu :D . Przy okazji zlotu sa przygotowywane próby obserwowane [przez publikę] takie małe OSy. I własnie przy okazji ZLOTU mozna sobie własnie "uderzać w bajerę" i przechadzac sie po miejscu zlotu np z browcem w reku [oczywiście kierowcy startujący w OSach maja zakaz picia alkoholu]
POPIERDÓŁA zdrob. popierdółka -jazda off-road ale w kolumnie za pojazdem prowadzącym. Na popierdółce na ma RB. Impreza często jest związana ze zwiedzaniem okolic, robieniem pamiatkowych fotek, pełen relax. Oczywiście na popierdółce może byc także ciężko, ale że jedzie sie w grupie, więc odpada mozliwośc utknięcia w terenie i pozostawienia samym sobie. Z terenu wyjeżdza tyle aut ,ile wjechało :!: . Cząsto nowi pasjonaci 4x4 na początek wybieraja taka własnie formę pierwszych kroków.
OGNICHO -to ognicho, pieczenie padlinki na ogniu, konwersacje nt. polityki, kultury i sztuki. Połączone czasami z lekka jazdą terenową. W zalezności od stopnia zaawansowania ekip w pojazdach może byc także hardcorowo :D .
JAZDA WOKÓŁ KOMINA -wyjazd na czołgówkę na Wołczkowie. Zazwyczaj mówi sie w domu "tylko na godzinkę wychodzę" :D , czasami kończy sie wielogodzinna walka z nieprzyjazna naturą. Często sa to wyjazdy w pojedynkę. [wtedy dobrze miec nr kolegów którzy pomoga sie wydostac z opresji]
W razie gdybym cos opuscił, prosze kolegów [koleżanki] na zwrócenie mi uwagi.

: pt 02 mar, 2007
autor: Darek...
Nic dodać - nic ująć 8)

: pt 02 mar, 2007
autor: Michuu
pientknie to ujołeś :lol:

: pt 02 mar, 2007
autor: jolek
jak to miło człowieka po szkołach posłuchać :wink:

: pt 02 mar, 2007
autor: maverick
dyś to również powinno trafić do słownika.
Całkiem fajne poetyckie (niemalże) ujęcie tematu.
Dzieki za te wyjasnienia :P

: sob 03 mar, 2007
autor: hajdi
prezes zapomniales jeszcze napisac cosik o sciemie to przeciez tez prawie impra off road

: sob 03 mar, 2007
autor: generał
hajdi pisze:prezes zapomniales jeszcze napisac cosik o sciemie to przeciez tez prawie impra off road

FAJOWO ZE ZNOW SIE COS RUSZYłO :P

: pn 05 mar, 2007
autor: prezes
Szydercy k....mać i wilcy Panie :D
Ale dobrze.

ŚCIEMA -spotkanie terenowych tfardzieli nie mające ABSOLUTNIE NIC WSPÓLNEGO z jeżdżeniem w terenie !!. Spotkanie polegające na wprowadzaniu do organizmu hektolitrów złocistego płynu zwanego potocznie "browarem" i pochłanianiem przez Hajdiego pokarmów w dużej ilości serwowanych przez "szefa kuchni"
Ogólnie jest to obsmarowywanie pupci wszystkim i przez wszystkich.
:D :D :D