RELACJA - Turcja 4x4 by Abo
: sob 27 lip, 2024
Takie moje krótkie i SUBIEKTYWNE podsumowanie wycieczki do Turcji, którą w większości zrobiliśmy z Rybami a niektóre kawałki sami.
Po kolei.. ale bez ładu i składu..
Turcja to piękny kraj
Turcja to ogromny piękny kraj
Turcja to kraj dla każdego turysty
- można go zwiedzać w tłumach turystów, w tłumach lokalesów bez turystów, albo bez tłumów
- można podziwiać: architekturę, kulturę, przyrodę, jedzenie - kolejność przypadkowa
- można zwiedzać kamperem, samochodem, motocyklem, rowerem, autobusem, widziałem stopowiczów.
Turcja to też ogromne miasta (Stambuł to blisko 16 mln mieszkańców) i dobre oraz bardzo dobre drogi.
Turcy to cholernie mili ludzie, czasem masz ich dość. Byłeś już na 3 herbatkach ale następnemu też trudno odmówić..
Oczywiście jest to trochę związane z regionem - im mniej turysty zachodniego tym wykładniczo lepiej.
Taka historia u Kurdów: Rozbiliśmy się na łąkach daleko od wiosek, żeby nas nikt nie zaprosił (czasem masz dość, tym bardziej że gadasz translatorem). Jeszcze się dobrze nie rozłożyliśmy przyjeżdża bus z kilkoma osobami i zapraszają nas do siebie, na jedzenie i nocleg. Staramy się odmówić ale kolejne argumenty są coraz cięższego kalibru:
- co będziesz na polu nocował
- dostaniesz dobre jedzenie
- to jest trasa przemytnicza i lepiej żebyś tu nie nocował
- to wstyd dla nas że gość będzie nocował na polu
- zabijemy dla ciebie owcę...
No i musieliśmy się poddać Gospodarz osobiście zabił owcę..
Za 2 godziny mieliśmy taką jagnięcinę jak nigdy jeszcze nie jadłem, choć wiele muzułmańskich krajów zwiedziłem.
Później się śmiał jak mu tłumaczę że myślałem że to mordowanie owcy to żart
Nocleg, rano śniadanko i w drogę.
Turcja jest górzysta więc nachylenie dróg jest znaczne, często na wielu kilometrach, i to jest jedyny problem. Akurat z moim arabskim Patrolem problemów nie miałem, pierwszy raz zobaczyłem jak ma temperaturę pracy ale zazwyczaj jedziesz bardzo wolno albo się gotujesz. Poza centrami miast tłoku na drogach nie ma.
Drogi szutrowe także są dobre, jeżdżą równiarki, nie spotkaliśmy żadnej drogi która miałaby koleiny uniemożliwiające przejazd np. Dustera.
Hotele są tanie (zazwyczaj taniej niż w PL) i są. Wodę można tankować w wielu miejscach.
Osobiście uważam (choć nie przewiduję takiej wycieczki) że Turcję można spokojnie zwiedzać w formie budżetowej osobówką + hotele albo kamperem. Jak wyżej napisałem jedynym istotnym ograniczeniem są nachylenia dróg. Wiadomo że NA SIŁĘ znajdzie się drogi niedostępne dla kampera (w Diabelskim Kanionie są np. niektóre niskie tunele i kawałeczek drogi gdzie ciężko cofnąć długim autem, ale Patrol z namiotem ma zapas.. i jeździ tam autobusik więc się da).
W sumie 21 dni na Turcję to mało.
Myślę że jeszcze raz do Turcji Wschodniej i Południowej zawitam bo nie obejrzeliśmy 90% zabytków które miałem na swojej liście.
Ale widzieliśmy dwa trójstyki granic, rzeki Tygrys i Eufrat, ładną przyrodę - góry, wodospady, zabytki, ludzi.
Wjechaliśmy kilkakrotnie samochodem powyżej 3000 m (co nie jest specjalnym wyczynem, ale zawsze )
W góry na południe od Hakkari i Yusekovej (regiony Semdinli i Derecik) trzeba załatwić sobie pozwolenie wjazdu w 3 urzędach, jest masa kontroli i turystów tam brak.
Wyjazd uważam za udany.
Po kolei.. ale bez ładu i składu..
Turcja to piękny kraj
Turcja to ogromny piękny kraj
Turcja to kraj dla każdego turysty
- można go zwiedzać w tłumach turystów, w tłumach lokalesów bez turystów, albo bez tłumów
- można podziwiać: architekturę, kulturę, przyrodę, jedzenie - kolejność przypadkowa
- można zwiedzać kamperem, samochodem, motocyklem, rowerem, autobusem, widziałem stopowiczów.
Turcja to też ogromne miasta (Stambuł to blisko 16 mln mieszkańców) i dobre oraz bardzo dobre drogi.
Turcy to cholernie mili ludzie, czasem masz ich dość. Byłeś już na 3 herbatkach ale następnemu też trudno odmówić..
Oczywiście jest to trochę związane z regionem - im mniej turysty zachodniego tym wykładniczo lepiej.
Taka historia u Kurdów: Rozbiliśmy się na łąkach daleko od wiosek, żeby nas nikt nie zaprosił (czasem masz dość, tym bardziej że gadasz translatorem). Jeszcze się dobrze nie rozłożyliśmy przyjeżdża bus z kilkoma osobami i zapraszają nas do siebie, na jedzenie i nocleg. Staramy się odmówić ale kolejne argumenty są coraz cięższego kalibru:
- co będziesz na polu nocował
- dostaniesz dobre jedzenie
- to jest trasa przemytnicza i lepiej żebyś tu nie nocował
- to wstyd dla nas że gość będzie nocował na polu
- zabijemy dla ciebie owcę...
No i musieliśmy się poddać Gospodarz osobiście zabił owcę..
Za 2 godziny mieliśmy taką jagnięcinę jak nigdy jeszcze nie jadłem, choć wiele muzułmańskich krajów zwiedziłem.
Później się śmiał jak mu tłumaczę że myślałem że to mordowanie owcy to żart
Nocleg, rano śniadanko i w drogę.
Turcja jest górzysta więc nachylenie dróg jest znaczne, często na wielu kilometrach, i to jest jedyny problem. Akurat z moim arabskim Patrolem problemów nie miałem, pierwszy raz zobaczyłem jak ma temperaturę pracy ale zazwyczaj jedziesz bardzo wolno albo się gotujesz. Poza centrami miast tłoku na drogach nie ma.
Drogi szutrowe także są dobre, jeżdżą równiarki, nie spotkaliśmy żadnej drogi która miałaby koleiny uniemożliwiające przejazd np. Dustera.
Hotele są tanie (zazwyczaj taniej niż w PL) i są. Wodę można tankować w wielu miejscach.
Osobiście uważam (choć nie przewiduję takiej wycieczki) że Turcję można spokojnie zwiedzać w formie budżetowej osobówką + hotele albo kamperem. Jak wyżej napisałem jedynym istotnym ograniczeniem są nachylenia dróg. Wiadomo że NA SIŁĘ znajdzie się drogi niedostępne dla kampera (w Diabelskim Kanionie są np. niektóre niskie tunele i kawałeczek drogi gdzie ciężko cofnąć długim autem, ale Patrol z namiotem ma zapas.. i jeździ tam autobusik więc się da).
W sumie 21 dni na Turcję to mało.
Myślę że jeszcze raz do Turcji Wschodniej i Południowej zawitam bo nie obejrzeliśmy 90% zabytków które miałem na swojej liście.
Ale widzieliśmy dwa trójstyki granic, rzeki Tygrys i Eufrat, ładną przyrodę - góry, wodospady, zabytki, ludzi.
Wjechaliśmy kilkakrotnie samochodem powyżej 3000 m (co nie jest specjalnym wyczynem, ale zawsze )
W góry na południe od Hakkari i Yusekovej (regiony Semdinli i Derecik) trzeba załatwić sobie pozwolenie wjazdu w 3 urzędach, jest masa kontroli i turystów tam brak.
Wyjazd uważam za udany.