Strona 1 z 1

Kierunki 2012 - wersja ostateczna :)

: czw 07 cze, 2012
autor: LSD
Niestety życie zweryfikowało nasze tegoroczne plany. Gruzja musi poczekać przynajmniej rok...

W zamian ustaliliśmy plan "B".

07 Lipca wraz z Nieludzkimi ruszamy na naszą polską ścianę wschodnią. W planie mamy 5 tras z przwodnika Goodricha (jechaliśmy w tym roku jedną i była całkiem dobra). Zaczynamy od Fromborka, następnie poruszamy się wzdłuż ruskiej granicy do Suwałk i Augustiwa, spływ Krutynią, Kanał Augustowski, wypad na Litwę, następnie na południe przez Lubelszczyznę do Bieszczad.
Jedziemy ogólnie pojetym Ofrołdem, więc spanie w namiotach dachowych + co jakiś czas camping lub agroturystyka.

Wyjazd planowany jest na 3 tygodnie.

Chętnie przygarniemy jeszcze 1-2 załogi dla towarzystwa. Do wspólnych gwałtów, plądrowań i ogólnego pijaństwa.
Jeżeli ktoś jest zainteresowany to zapraszam na PW.

P.S. Termin jest sztywny!

: pn 09 lip, 2012
autor: prezes
Ja z kolei z małożonką oraz nieletnim jedziemy na pólnocne Mazury oraz Suwalszczyznę. Może kawałek Litwy. Około 10 dni.
Wyjazd planuję na 20 lipca.

: wt 10 lip, 2012
autor: Willi
prezes pisze:Ja z kolei z małożonką oraz nieletnim jedziemy na pólnocne Mazury oraz Suwalszczyznę. Może kawałek Litwy. Około 10 dni.
Wyjazd planuję na 20 lipca.


- też taki, plan wisi w powietrzu - czasu coraz mniej, a jeszcze nie mogę podjąć decyzji :669:

: wt 10 lip, 2012
autor: prezes
Spoko Przemek, tak czy inaczej 4x4 Szczecin tę część Polski najedzie.

: wt 17 lip, 2012
autor: LSD
Prezio - polecam traskę Goodricha nr 3 - fajna i całkowicie przejezdna nawet samotnie. Dość prosta, ale z miłymi widoczkami.

Jakbyś chciał przejechać traskę nr 2 (Frombork) to odradzam. Tam trzeba jechać przynajmniej na dwa auta. Nas mocno sponiewierała - Nieludzki przegrzał Dzipa i roztopił wirnik na pompie wody (pastikowy :692: ). Pobyt we Fromborku przeciągnął się na trzy dni.

Jakbyś potrzebował jakieś namiary na miejscówki do spania itp. to dzwoń. Właśnie zjechaliśmy z tamtych okolic. Na Litwie też byliśmy.

: wt 17 lip, 2012
autor: prezes
Spoko.Jadziem z kierowniczką &nieletnim "czilałtowo" w tamte rejony. Ciut północnej Warmii dalej północne Mazury i suwalszczyzna. Może na ciut Litwy starczy równiez czasu.

ps o "trójce" z Gódrysia także myslałem.

: pt 20 lip, 2012
autor: LSD
prezes pisze:ps o "trójce" z Gódrysia także myslałem.


Możesz bez problemu pchać się tam w jedno auto z nieletnim. Nigdzie nie ma błota w które można by wtopić.

: sob 21 lip, 2012
autor: kondziu
Takie spóźnione wakacje. Chce się wybrać w połowie września na około 10 dni na Ukrainę. Typowo turystycznie dwa dni w górach reszta zamki Podola i Lwów. Jak ktoś chętny to zapraszam.

: pn 06 sie, 2012
autor: prezes
No i po wojażach ;-(
Szczerze mogę każdemu polecić północną Warmię, północne Mazury i oczywiście Suwalszczyznę.
Swietna to kraina ze wspaniałymi i goscinnymi ludźmi.
Zacząłem swoją trasę od Fromborka [ http://pl.wikipedia.org/wiki/Frombork ]-szczególnie polecam wdrapać się na wierzę oraz odwiedzić planetarium. Następnie zaliczylismy jeden z najwyższych czynnych mostów kolejowych w Polsce [ http://mojemazury.pl/75710,Pieniezno-mo ... alsza.html ], bo było "po drodze" ;-). Nocleg wypadł nam w Bartoszycach. I rano dalej na wschód zapomnianymi dróżkami i ścieżkami. Tempem spokojmym i bez pośpiechu, bo przecież są wakacje. Do takiej "wakacyjnej włóczęgi" bardzo się przydaje dobry przewodnik oraz mapy w Ozim.
Około południa dojechaliśmy do jednego z celów tegorocznej włóczęgi. Do Kanału Mazurskiego [
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kana%C5%82_Mazurski ], oraz jego stopni wodnych [śluz] w Guji -sluza dokończona i można ją zwiedzać [za zgoda sypatycznej pani która na tej śluzie pracuje] oraz nie dokończonych śluz w Leśniewie Górnym i Dolnym [ http://latawce.netstrefa.pl/kanal_mazurski.htm ]. ..."mieli rozmach skurwisyny... " na prawdę te obiekty robią wrażenie i bardzo polecam je zobaczyć. Na koniec tego dnia zaliczylismy jeszcze kompleks bunkrów Kwatery Głównej Wojsk Lądowych. [ http://latawce.netstrefa.pl/mamerki.htm ] Teren mniejszy niż w Wilczym Szańcu, ale z zachowanymi wszystkimi bunkrami w całości !!
Po tak obfitujacym w atrakcje dniu zanocowalismy na świetnym polu Camp Park Sonata [ http://www.mazury.pc.pl/pensjonaty-gosc ... ark-Sonata ] Bardzo fajne spokojne pole namiotowe nad jeziorem Dargin . Tak nam się spodobał klimacik tego pola, ze zdecydowalismy zostać jeszcze jedną dobę. Następnego dnia po porannych kąpielach w jeziorze pojechalismy pod Kętrzyn do parku miniatur budowli Warmii i Mazur [ http://www.miniatury.com.pl/ ]. Na dodatek jest tam równiez wystawa sprzętu wojskowego który można brać w ręce. No normalnie bajka potrzymac w ręku prawdziwego Stena czy się przymierzyć do Maxima ;-). I podczas naszej wizyty w tym że parku stała się rzecz straszna .... i przyszedł wilk i dmuchnął ,chuchnął ... i stalismy się bezdomni !!! Takiej nawałnicy w zyciu nie widziałem !! Wiało lało i napierdlalało pierunami ze dwie godziny. Po przyjeżdzie na pole [forsując drogę po zwalonych pniach drzew] zastalismy nasz namiot [za stelarzem z włókna węglowego] całkiem złamany i całe wnętrze kompletnie zalane. Mniej szczęścia mieli enerdowcy rozbici obok, ponieważ im brzoza na namiot poleciała.
Ta nawałnica spowodowała sporo szkód w regionie prądu nie było przez około 12 godzin , dobrze,że nie było ofiar śmiertelnych.
Bezdomni, byliśmy zmuszeni wynająć agroturystykę zaraz niedaleko od Sztynortu w miejscowości Harsz. Po miłym wieczorze spędzonym w towarzystwie białoruskiego małżeństwa ruszyliśmy rozmokłymi dróżkami dalej na wschód. W kierunku Gołdapi. Puste szutry mazurskie, rozmyte drogi polne i lesne. Świetna jazda z dala od czarnego.Po drodze zajechalismy do Banii Mazurskich na odlotowe kartacze [takie big pyzy z mięsnym nadzieniem] -na prawdę warto umieścić tę pozycję w swej wakacyjnej wędrówce. I tak dojechaliśmy do Dubenników [w zeszłym roku wynajmowaliśmy tam bardzo fajna agroturystykę]. Niestety, miejsc wolnych brak.
I tak stoimy jak te d.upy wołowe gdzieś na północnym wschodzie wieczorną porą bez szans na nocleg a tu nagle podjeżdża plaskata Toyota i facet pyta ..cześć Prezes, w czym mogę Wam pomóc .. ? ?.
Dzizaskurwajapierdole o co kaman ?, ukryta kamera czy co ?
Hahahah, okazał się być tym facetem Włodek kolega między innymi i z naszego forum. Zaproponował nam możliwość przespania się u niego i jego nadersympatycznej Luśki. Oczywiście, nie poszlismy spać, ta nocka okazała się dłuuuga ;-)))). W nocy do nas dojechał jeszcze mój kolega , znany niektórym Tomek z Wa-wy.
Rano, biedny Włodek [Socho] musiał grzać do roboty, a nas pod swe opiekuńcze skrzydła wzięła Luśka. Jako,że znała ona doskonale okolicę to była naszym przewodnikiem. Cały dzień jazdy po suwalszczyźnie z doskonałym przewodnikiem to jest to !
Puszcza Romnicka, okolice jeziora Jaczno, trójstyk granic, Hańcza...., wymieniac można by jeszcze długo. Bardzo piekna to kraina !!.
Wieczorem zaczelismy powoli wracać na zachód, śpiąc jeszcze po drodze nad jezorem Dadaj w okolicach Ramsewa. Na koniec zaliczyliśmy jeszcze dwa dni w Toruniu i wylądowalismy szczęśliwie w Szczecinie.
Jak by mnie ktoś zapytał, czy za rok bym znów tam pojechał ? moja odpowiedź brzmi :tak !!!

: wt 07 sie, 2012
autor: Tanto
Pochwal się kolego jak zreanimowałeś namiot, ostatnio natura daje tak popalić że taka wiedza może się przydać.

: wt 07 sie, 2012
autor: prezes
"Zestaw do reanimacji" nabyłem u szkutnika w Sztynorcie za całę 4 zyle . A w skład zestawu wchodziła "szczytówka beachflagi" czyli najcieńsza część masztu od flagi plażowej. Gruboscią pasowała idealnie do srodka stelaża od namiotu, a drugi element połamanego stelaża idealnie pasował wewnątrz w/w części masztu.
Dopełnienia całości uzupełniała szara taśma w dużej ilości.

A całkowitej reanimacji stelaża namiotu, dokonał fachman z Dyskobola za niecałe 50 plnów. Okazało się,że trzeba było wymienić 5 elementów stelaża.

: śr 08 sie, 2012
autor: Tamlin
Elementy stelaża zbiera się na kilogramy po Przystanku Woodstock razem z całymi namiotami pozostawionymi na polu. To taka dobra rada na przyszłość :622

: śr 08 sie, 2012
autor: Tanto
Prezes miał trochę daleko do 'łudstoka' :668:

: sob 01 wrz, 2012
autor: konger
Północna Warmia i Mazury to naprawdę piękna kraina. W Pieniężnie akurat nie byłem, ale za to w ciągu 2 wyjazdów (małym płaskim) wakacyjnych i 1 majówkowym udało się zobaczyć nie tylko to, co jest w przewodniku opisane, ale i inne ciekawostki, o których dowiedziałem się od znajomych, przeglądając net, itd., ot chociażby strażnica kolejowa z czasów sprzed I WŚ koło miejscowości Korsze - perełka, bo ostatnia w tym rejonie. I 10 lat temu jeszcze była, teraz już się jej nie zobaczy...