Danka pisze:prezes pisze:To w kwestii prestensji niektórych dot trudności prób i dojazdówek.
Fakt, że rajd ten był trudniejszy od listopadowego, dało się odczuć już na pierwszej pieczątce, z której zrezygnowaliśmy. Jeśli czuliśmy, że nie damy rady z jakąś pieczątką, to po prostu jej nie zdobywaliśmy. Trzeba by zapytać orgów czy taki mieli zamiar czy po prostu tak wyszło w kwestii trudności rajdu. Z drugiej strony nikt nie mówił, że będzie łatwo. Jednocześnie zorganizowanie trasy łatwiejszej, średniej i najtrudniejszej mogłoby by przekroczyć możliwości terenowe etc.
Danusiu klasa wyczyn to nie popierdułka tylko jak sama nazwa mówi"wyczyn-wyczynowo-zawodowo" i nie może być łatwo a niestety niektóre miejsca czy to turystyka czy wyczynu zostały rozorane przez ..........Tak jak mówisz zdolności terenowe są jakie są czyli pikne a zrobienie kilku tras osobnych tak aby się klasy prawie nie spotkały nie wykonalne no chyba że w kilku różnych "lasach".Założenie nasze było jak mówiłem na odprawie WSZYSTKIE PIECZĄTKI NIE SĄ DO ZDOBYCIA .Na takim dystansie i z takim czasem trzeba myśleć i kalkulować co się bardziej opłaci co jest też częścią wyścigu o pudło.Z rajdu na rajd ciągle to samo na początku było słychać :za mało wody,za mało bagna. Teraz :za dużo wody,za dużo bagna,za ciężko itp.
Może nie byłem na wielu rajdach ,ale śledzę co tam się dzieje i widzę że większość z nas przyzwyczaiła się do popierdułek i myślimy że tak mają wyglądać rajdy a twardy teren to tylko na YOU TUBE.To tylko moja myśl bez obrazy.
