Strona 3 z 6

: wt 17 cze, 2008
autor: kondziu
tak planowałem urlop że 7 sierpnia jedziemy

: śr 30 lip, 2008
autor: Benes
hmm zaczyna się robić hardcorowo...
W ten teren co jedziemy obecnie jest powódz, Witek zdradził mi tajemnicę że w tych rejonach jest zerwanych ok 200 mostów i mosteczków. Niektóre artykuły to potwierdzają...
Widziałem zdjęcia w telewizji :shock:
http://www.dziennik.pl/swiat/article214 ... ludzi.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... rosla.html
tam jedziemy...
http://www.karpatywschodnie.pl/readarti ... icle_id=50

: śr 30 lip, 2008
autor: Benes
wiem że każdy kilogram się liczy w samochodzie, ale może by zrobić jakąś szybką zbiórkę lub dokonać jakiś zakupów.

: czw 31 lip, 2008
autor: kondziu
Zawsze coś zabrać można tylko trzeba zebrać. Ja będe w Wawie więc nie mam jak ale jak coś to zabiorę ile się da. Ze względu na brak dróg i mostów proponuję przenieść trasę o 100 m wyżej i jeździć po szczytach :D

: wt 05 sie, 2008
autor: Benes
95% gotowości bojowej :lol:

: wt 05 sie, 2008
autor: kondziu
Jak też 99,9% gotowości :D

: czw 07 sie, 2008
autor: Benes
Vitek już "po tamtej stronie"

Ceny paliw na ukrainie:

ON 7 Hr
Pb 6,50 Hr
1E 7,10 Hr

: czw 07 sie, 2008
autor: prezes
To weźcie panowie ze dwie beczki [200l] i wrcając ,przywieźcie mi troche paliwa.
Ładnie proszę.
8)

: czw 07 sie, 2008
autor: Darek...
Rafał już zajęty - dla mnie zabiera 200l :wink: :lol:

: czw 07 sie, 2008
autor: Benes
już dwa orginalne baki z powrotem założyłem :lol:

nie wiem jak to jest w przepisach ale z chęcią tam bym kupił karnister 20l i zatankował go do pełna ale to chyba nie zgodne z prawem :lol:

: sob 09 sie, 2008
autor: Darek...
Wieści z trasy:
dojechali wczoraj w okolice Opola gdzie zanocowali ...

: sob 09 sie, 2008
autor: Darek...
dziś dotarli do Leska, od rana pada deszcz, samochody OK - UAZior śmiga zawrotnymi prędkościami > 110 km/h ...

: sob 09 sie, 2008
autor: kogut
olej bierze :?: :?: :?:

: ndz 10 sie, 2008
autor: Darek...
Od Benesa:
Po spędzeniu 3 godzin na granicy spotkaliśmy się z Vitkiem.
Ok. 19 dotarliśmy do końca asfaltu i zaczęła się nasza trasa.
Zaliczyliśmy bród na dużej rzece oraz drogę zrywkową pod górę ..,.
Śpimy w małej kotlinie.

: wt 12 sie, 2008
autor: Darek...
Wiadomość z dnia wczorajszego :
Góra 1021 m – zdobyta , nie było łatwo , 40 min . na reduktorach , widoki przepiękne , a potem hardkorowy zjazd pionowo w dół.
Pogoda dopisuje. Uaz zaliczył lot i prawie urwała się zwrotnica – została na jednej śrubie , uszkodzony reduktor ale jest już zamiennik
Pozdrawiam
Rafał

: czw 14 sie, 2008
autor: Darek...
Wczoraj naszych „ukaińskich” podróżników pokonała góra (1470m) Odwrót okazał się jeszcze trudniejszy – trzy drogi których nie było , rzeczka którą kilkakrotnie trzeba było pokonać - nie było lajtowo . Wieczorkiem podobno wznosili toasty za tych co o nich myślą :wink:

: ndz 17 sie, 2008
autor: fruzia
Darek... pisze: . Wieczorkiem podobno wznosili toasty za tych co o nich myślą :wink:


to chyba o nas 8)
pozdrowy dla ukraincow z chin!!

: śr 20 sie, 2008
autor: Darek...
15 sierpień
Pozdrowienia z karpackich przełęczy i połonin.
Dziś przejechaliśmy 8-mio km dolinę z głębokimi brodami później na połoniny .
Po raz kolejny problem z Kondzia polibuszem wahacza, ja po odstawieniu osadnika paliwa bez problemu na Pb 92 – winne były brudne baki . Pogoda bdb.

Wieczorem kolejna wiadomość od Benesa:
Zmotaliśmy gumę wahacza w LR – trwało to ponad 3 godz. Później pojechaliśmy zobaczyć 20 m wodospad

: śr 20 sie, 2008
autor: Darek...
16 sierpień
Dziś było zajedżaście ! Nie ma słów na widoczki jakie widzieliśmy . Zaliczyliśmy dwie połoniny, na jedną był stromy i bardzo długi podjazd,. Jeszcze takiego nie zaliczyłem , a do tego kamienie i błoto. Wyjechaliśmy w sąsiedniej dolinie w miejscowości , gdzie były tak wąskie uliczki ,że ledwo się mieściliśmy . Na miejscu biwakowym złapała nas burza , śpimy w korycie ale powyżej wody . Mam nadzieję ,że jutro H2O nie podniesie się za wysoko bo mamy do przejechania 4 brody.
Pozdrawiamy – ukraińska ekipa.

: śr 20 sie, 2008
autor: Darek...
17 sierpień
Burza nas nie zmyła ale na planowany szczyt nie wjechaliśmy . Ponad 1000 mnpm – brak drogi – na mapach asfalt, a w terenie hardcore ,cztery godziny gdzie nawet krazy się topiły. W dolinie droga prowadziła w rzece bo starą nawierzchnię woda zabrała . Wielkie skały = problem . Śpimy na połoninie z widokiem na karpaty .
Zaczęliśmy jazdę drogą o 88 zakrętach . Asfaltu brak , powoli udajemy się na podole.
Dwa dni opóźnienia – pozdrawiam Rafał.