Jak jest tylu fachowców, to ja też....
Informacji masa - prawdziwe, błędne, całkiem fejki...
1. KW jest mało groźny, to prawda.
2. Ale KW jest bardzo łatwo rozprzestrzeniający się, to też prawda.
3. Zapomnijcie o maseczkach, maseczki chronią trochę jak założymy je choremu. Albo jak chory plunie Ci w twarz. Maseczki nie chronią w absolutnie żadnym stopniu przed wirusem.
Przed wirusem w pełni nie chronią nawet maski przeciwgazowe oprócz specjalnie zaprojektowanych do tego celu.
4. Żarcie cebuli i czosnku to jak na memach fejsowych - pomaga zachować odległość
5. Co do chlania - nie mam zdania
Nawet jak placebo to wypiję
(Bo tak naprawdę rozcieńczona wódka to nie bardzo jest wirusobójcza, polecam paliwo lotnicze) Japończycy wg mnie mają rację, 96% to jest to
I teraz podsumowując dlaczego nie pojadę do Włoch (w dupie mam chorobę, ja nie choruję, ostatnie przeziębienie kilka lat temu):
1. Bo będą utrudnienia poruszania,
2. Bo obawiam się że przypadkowo trafię na jakąś kwarantannę i będę siedział zamiast zwiedzać.PS. A jeszcze opinie co poniektórych kolegów przypominają mi tłumaczenie palacza - "Jesz tyle świństw w pożywieniu że palenie nie robi różnicy".
PSS. Aktualny KW to jest SARS wersja 2.