Strona 2 z 3

: pn 27 lip, 2015
autor: Abo
A dzięki, zrobię :688:

: ndz 02 sie, 2015
autor: Abo
No to my w trasie :688:

: ndz 02 sie, 2015
autor: LSD
Szerokośći! Z Elą jedziesz?

: pn 03 sie, 2015
autor: Darek...
Abo pisze:No to my w trasie :688:


20 h powotu mam za sobą i powiem ,że cierpliwości Wam potrzeba :668: główne drogi napięte do granic przejezdności i byle jakie bum... robi zator na kilometry :660:
SZEROKOŚCI :683:

: wt 04 sie, 2015
autor: Abo
Taaa, dzisiaj odpadło mi kolo przy 100/h. Na szczescie dalem sobie rade. Właśnie się kładę spać, jest 2.30. Jestem dopiero w Austrii :662:
pierwszy dzień za to to omijanie pielgrzymek.

Jadę z Ela i Szymkiem.

: wt 04 sie, 2015
autor: LSD
Jak Ci koło odpadło? Czyżbyś nie przykręcił śrubek :)

: czw 13 sie, 2015
autor: Abo
Nie ja przykręcałem...
Z tym mały kłopot, niestety przegub drugiego koła jeszcze działa, ale nie wiem jak długo.

Zwiedziliśmy troszkę BiH NW, w tym dwie całodniowe trasy offroad. Ludzie - słabo, urzędnicy graniczni tragedia, teren i zwiedzanie du nie urywa. Policjant ukradł mi zielona kartę! 😨

Następnie susicki kanion, durmitor z okolicami "offrołdowo" asfaltem lepszym lub gorszym. Region turystyczny, wszędzie się da dojechać osobowką, wszędzie budowa, sklepy, budki, restauracje i campingi.
Obok Tary do parku Biogradska góra.
W parku - trasa "jeep" wstęp extra 20E ur, to coś co polecam, jest widokowa, zajebista i słabo przejezdna płaskim 😃 Gdzieś w połowie jest zjazd do wiosek, bardzo ostry, duże kamienie i duże dziury. Banan na twarz, jedziemy, nareszcie wiem po co targałem patrola. .. niestety za mną jechał nówka duster z parą zakochanych, i zjechał. .. znowu dylematy 😂

Potem Plav, Gusinje, Prokletije.
Widoki Buni i Jezerces oraz Doliny Ropojana z wyschniętym jeziorem (przejście do Theth) NIEZAPOMNIANE! 😃
Najpiękniejsze widoki na tym wyjeździe.

: czw 13 sie, 2015
autor: Darek...
Abo pisze:z parą zakochanych, .. znowu dylematy


też tak mam :690: ale, nadal ciągam swoją ze sobą :668: :688:

: czw 13 sie, 2015
autor: Abo
11 go sierpnia wjechaliśmy do Albanii przez dolinę Vermosh. Dojechaliśmy nią aż do granicy z Czarnogórą obok jez. Rikavacko, oraz wzdłuż drugiego dopływu kierunek NW. Nocleg górski w niezłej burzy, decathlon zdał na 5. Szkoda ze trasy są nieprzelotowe, trzeba wracać. Poza tym przelotowa długa, nie ukończona, ścieżka obok drogi głównej. Bardzo fajna i ciężka, niestety w jeden samochód gdzies po 70% spasowalem. W sumie półtora dnia cięższego offroadu. Zaczyna chrupać prawy przegub. 😢
Nocny przelot off do Nikc, wrażenia niesamowite 😂
Dzisiaj z Nikc do Szkodry na kemping. Teraz siedzę i się nudzę 😞

: czw 13 sie, 2015
autor: Abo
Darek... pisze:
Abo pisze:z parą zakochanych, .. znowu dylematy


też tak mam :690: ale, nadal ciągam swoją ze sobą :668: :688:



Ha ha ha 😂

: czw 13 sie, 2015
autor: LSD
Abo pisze:Dzisiaj z Nikc do Szkodry na kemping. Teraz siedzę i się nudzę 😞


Czyżbyś był w Lake Shkodra Resort?
Jak zobaczyliśmy taki camping w Albanii to nam szczeny opadły.

: sob 15 sie, 2015
autor: prezes
Mógł Zdzisław druty wziąć, to by sobie w czasie tego nudzenia skarpety na zimę wydziergał.
:690:

: ndz 16 sie, 2015
autor: Abo
LSD pisze:
Abo pisze:Dzisiaj z Nikc do Szkodry na kemping. Teraz siedzę i się nudzę 😞


Czyżbyś był w Lake Shkodra Resort?
Jak zobaczyliśmy taki camping w Albanii to nam szczeny opadły.


Tak, też polecam, na nocleg ale nie na odpoczynek 😀

: pn 24 sie, 2015
autor: Abo
No i ponad 3 tygodnie w Czarnogórze i Albanii "pyknęły" jak z bata... :688: Muszę stwierdzić że naprawdę wypocząłem psychicznie, schudłem też :688:
Niestety byłem "w jeden samochód" więc wszędzie się nie pchałem, a można było... :662:

Odwiedzone zgrubnie (asfalt) BiH, Durmitor, Kaniony Tary i Susicki, coś tam jeszcze.
Odwiedzone bardziej dogłębnie (szuter i kamienie) :668: Sinjajevina, Rikavacko, Biogradska, Ropojan, Vermosh, Prokletije.

Najwięcej zwiedziliśmy Prokletije - szuter i bezdroże, od Czarnogóry i Albanii. W kilku miejscach przekroczyliśmy samochodem granicę. Byliśmy na jeziorze Cemerikino (całkowicie suche) i na Buni Jezerces (końcówka pieszo).
Z braku czasu i problemów technicznych nie jechaliśmy już do Valbony i Lure, pewnie następnym razem :676:

Subiektywnie najlepsze widoki to:
Buni i Jezerces, Cemerikino, Rikavacko, Biogradska, Ropojana, Nikć.

Subiektywnie trasa południowa z Theth opisywana jako trudna jest po prostu łatwą, rozpieprzoną "autostradą". Jest szeroka, nie ma punktów trudnych, tylko nawierzchnię ma z kamieni i dziur. Jedzie się długo, powoli, nudno i można wypluć flaki. Fakt że ma kilka ładnych widoczków po drodze (raz trzeba ją przejechać) :676: ale większość trasy jest nieciekawa.

Foty się przebierają. :668:

PS. Niektórzy pytają o ciekawostki ekonomiczne - paliwo wyniosło niecałe 800 EUR. Spalanie na asfaltach i szutrach 12-13,5 l/100, na szutrach "offroadowych" (reduktor, jedynka/dwójka) max. 17-18 l/100.
Przedni napęd zapiąłem tylko kilka razy na kilka minut, bo już w BiH zaczął strzelać przegub i rozpieprzyło uszczelki na kuli. Raz przydała się blokada przodu. Wyciągarka użyta 3 razy.

: pt 11 wrz, 2015
autor: Abo
Zaczynamy od przejścia Chorwacja-Bośnia Bosanska Bojna. Trochę drogi terenowej, ładne terny - jak u nas połczyńskie. Dojeżdżamy do przejścia, a tu stary zardzewiały szlaban i budka. Poza tym nikogo. Za szlabanem kilka domów, więc nielegalne przekroczenie granicy, krótki ogląd terenu i zawracamy.

Kierujemy się z przejścia na Doni Zirovac - malownicza droga w klasie niezłego offroadu (dla SUVa moim zdaniem trudna) czyli na zmianę szuter i zniszczony asfalt, kamienie, dziury, bardzo strome podjazdy i zjazdy. Po drodze ruiny, niezamieszkane wioski.

Dalej Sanski Most, potem znowu szuter, i od Ljubine do Sitnicy szuterek z dużymi nachyleniami, niezły widokowo. I asfalcik do Jajce.

Obrazek
Jajce, BiH

W Scepan Polje po wyjeździe z BiH, a przed wjazdem do MNE (pomiędzy bramkami) skręcamy z głównej drogi - na Susicki Kanion. Szlaban, wjazd płatny (Park Narodowy) ale nie chcą kasy i puszczają. Duże nachylania, na początku wąsko, widoczki niezłe, serpentyny.
Asfalt, niekiedy szuter, w sam raz dla placka.

Obrazek
Susicki Kanion z góry wygląda ładnie, z dołu nic ciekawego. Do jeziora już samochodem nie wpuszczają. Potem przez Żabljak do mostu na Tarze.
Obrazek

Obrazek
Po drodze klasztor Dobrilovina = smaczne nalewki :676:

Kierunek Park Narodowy Biogradska Góra.
Szlaban, wjazd płatny. Trasa "jeep", bez asfaltu, koszt 20E za pojazd. WARTO!
Po drodze kilka punktów widokowych, zajebiste widoki, jak będę w okolicy na pewno powtórzę.

Obrazek
Biogradska Góra - poza trasą

Obrazek
Troszkę komerchy ale to nie Durmitor - w dole domki-restauracje, drogo, smacznie dla niektórych :676:

Obrazek
Widok na Biogradsko Jezero, w prawym górnym rogu jeziora zaczyna się "trasa jeep"

Obrazek
PN Biogradska Góra

Obrazek
PN Biogradska Góra

Obrazek
Widok na Malo Sisko Jez.

Obrazek
PN Biogradska Góra

i kierujemy się niestety asfaltem w Prokletije :688:

: pt 11 wrz, 2015
autor: Abo
Przejeżdżamy Plav, w porównaniu do 2009 znacznie więcej komerchy. Dookoła budują się domki, domeczki, rezydencje. W sumie już nie ma po co tu przyjeżdżać.

Ruszamy w Prokletije doliną Ropojana, kierunek Theth :676:
W Vusanje na moście kończy się asfalt. Zaczyna ładny szuter.

Obrazek
Oko Skakavice, tankujemy tender :688:

Obrazek
Góry coraz ładniejsze :676:

Obrazek
Do Theth tylko 15km, czyli... 6 godzin :688: Ale dróżka szerokości 0,5m, szukamy objazdu :692:

Obrazek
Objazd jest, dojeżdżamy do wyschniętego całkowicie jez. Cemerikino (alb. Liqeni i Gesshtares).

Obrazek
Z "tafli wody" widok w kierunku Czarnogóry, skąd przyjechaliśmy

Obrazek
i widok w kierunku Albanii

Przecinamy granicę z Albanią i zawracamy. Można by dalej ale potrzebny jest napęd na 4 a tu koło przednie chrobocze... :662:
Kierujemy się na Buni i Jezerces. Do Zaston Koliba daje się dojechać, po drodze mijamy poparkowane "słabsze" samochody, załogi poszły dalej pieszo :688:

Obrazek
Prokletije ciągle ładne :676:

Obrazek
Robi się kiepsko, trzeba dalej na nóżkach.. :664: Drapiemy się pod ostrą górę, po kamieniach i spotykamy grupę alpinistów, nówki liny, klamerki, chłopaki i dziewczyny wysportowane, angielskojęzyczni. No i dawaj nas pouczać że już późno (jest coś 17.30), będzie ciemno, nie zdążymy wrócić bo to 3h drogi. Uśmiech z naszej strony i idziemy dalej :668: O 19.15 jesteśmy na Buni.

Obrazek
Po dłuższym czasie drapania się pod górę mijamy granicę z Albanią, widoki jak widać :676:
Obrazek
Skały są ciekawe, ostre jak szkło, jeszcze takich nie widziałem :688:

Obrazek
Wszystko jest ogromne, zdjęcia nie oddają rzeczywistości

Obrazek
Dochodzimy do Buni i Jezerces, kamyczki na jeziorku są wielkości budynku...

Zaczynamy zejście o 19.30, już jest półmrok, ale bez szału. Po godzinie schodzenia widzimy dwójkę turystów pnących się pod górę. Żartujemy sobie "Ha ha to pewnie Polacy...". Spotykamy się, oczywiście koledzy z Krakowa :688: Po 10 minutach wzajemnych opowieści ruszamy każdy w swoją stronę. :676:

Następnie jedziemy do doliny Grebaja na nocleg. Cała dolina bez szału, maleńka (w porównaniu do innych), na wjeździe restauracje i campingi.
Zwiedzać nie ma co. Wjazd 1E od osoby, lub 3E od osoby jak się nocuje.
Biwakować można gdzie się chce, niekoniecznie na campingach, jest źródło czyli woda pitna.

: pt 11 wrz, 2015
autor: Darek...
pięknota :683:

: pt 11 wrz, 2015
autor: Abo
Kolejny cel - Albania i Vermosh
Obrazek
Witają nas bunkry

Obrazek
poza tym całkiem ładnie :668:

Obrazek
Dotarliśmy do granicy z Czarnogórą w okolicy jez. Rikavacko, ale sztuka dla sztuki, nic ciekawego :688: Las zasłania :688:

Obrazek
panoramka Vermosh

Obrazek
jeszcze jedna

Obrazek
jest problem :668:

Obrazek
ale dróżki miłe :676:

Obrazek
"droga krajowa" z przejścia granicznego Vusanje bardzo malownicza :688:

Obrazek
jak wyżej

Obrazek
biwaczek w Nikc

Obrazek
droga do Nikc

: pt 11 wrz, 2015
autor: Abo
Droga do Boge to nowy asfalt, górki ładne, ale... :668:

Od Boge zaczyna się fajnie, droga wąska, leje deszcz.
Obrazek

Obrazek
Spotykamy italiańską parę w ładnym, białym Defie. Nam się podoba Def, a im nasz Patrol :688: Mówię że ładny, a oni że tak, ale jak na zewnątrz wieje, to w kabinie też, jak na zewnątrz pada to w kabinie też :688: Dojeżdża niemiecka rodzinka plackiem, mają stracha po przebytej drodze :688: parkują i się pytają czy zawieziemy ich do Theth. No czemu nie tylko gdzie bo my i Włosi załadowani po dach.. Nic to Włosi biora bagaże a my 3 osoby i jedziemy :688:

Obrazek
wypakowanie w Theth :668:

Obrazek
Wdrapujemy się bezdrożem nad Theth, niestety w kole chrupie coraz mocniej a spad jest taki że bez 4x4 nie ma szans, opony mielą w miejscu.

Obrazek
Wobec tego zpieszamy się i drapiemy wyżej.

Obrazek
selfik

Obrazek
pobudka :676:

Obrazek
kawka nad przepaścią :688:

Obrazek
Doczłapaliśmy do wodospadu Grunas

Obrazek
Zimna ta woda :688:

Obrazek
W lokalnej chacie

Zwiedzamy jeszcze asfaltowo kilka miejsc, lądujemy w camp lake szkodra i wracamy do Czarnogóry.


c.d.n.

: sob 12 wrz, 2015
autor: Abo
Kolejne malownicze tereny, naprawdę cukierkowe, :688: to trasa od Korita przez jez. Rikavacko do jez. Bukumirsko.
Kilka fotek :676:

Obrazek Obrazek


Obrazek Obrazek

ObrazekObrazek

Obrazek