Gruzja 2012
ishimo pisze:a jak by tak pogadac z jakas firma przewozowa czy nie beda mieli jakiegos tira wracajacego 'na pusto' gdzies w tamta strone i sprobowac sie dogadac z nimi? jesli nie bedzie jechal do samej gruzji to moze gdzies niedaleko, warto zadzwonic tu i owdzie i sie spytac moze a noz?
Ziemia do Ishimo, Ziemia do Ishimo !!!!
Jak znajdziesz mi taką firmę co puszcza TIRa 3500 km w jedną stronę na pusto, to stawiam ci 5L Dżony Łojkera
No chyba, że na Caritas trafimy.
ishimo pisze:w takim razie poprostu trzeba rozbic swinke skarbonke i wyjac zaskorniaczki:(
A kiedy Ty rozbijesz Swoją świnkę i kupisz wreszcie "wymarzonego" Patrola?
P.S. Proszę w tym temacie nie kasztanić.
Benes pisze:pomyśl kto robi interesy na Krymie
Zastanawiam się czy to się będzie kalkulować... zapłacić za transport, być na granicy lub wystawiać pełnomocnictwa dla kierowcy, a i tak trzeba jakoś tam dojechać.
Zapłacić za transport, a później jeszcze za prom to się już pewnie całkowicie nie kalkuluje
fruzia pisze:Benes pisze:pomyśl kto robi interesy na Krymie
Zastanawiam się czy to się będzie kalkulować... zapłacić za transport, być na granicy lub wystawiać pełnomocnictwa dla kierowcy, a i tak trzeba jakoś tam dojechać.
Zapłacić za transport, a później jeszcze za prom to się już pewnie całkowicie nie kalkuluje
dokładnie się nie kalkuluje... poprostu chyba pozostaje sukcesywnie odkładac kaskę od stycznia do czerwca. Pewnie kosztem imprezy majowej, coś czuję, ale na Gruzję warto czekać. Poza tym na miejscu , mając swoje żarełko wydajesz tylko i aż na paliwo, raczej drinków z parasolką kupować nie będziemy, bo same sobie zrobimy;-P
fruzia pisze:Benes pisze:pomyśl kto robi interesy na Krymie
Zastanawiam się czy to się będzie kalkulować... zapłacić za transport, być na granicy lub wystawiać pełnomocnictwa dla kierowcy, a i tak trzeba jakoś tam dojechać.
Zapłacić za transport, a później jeszcze za prom to się już pewnie całkowicie nie kalkuluje
prom jest nieunikniony tak czy inaczej... transport musiał wyjść taniej niż jazda na kołach (paliow+czas+żarcie)
Cały czas zakładam że w stronę Ukrainy jedzie polska ciężarówka która jest i tak pusta
....
ishimo pisze:ja ciagle passe moja swinke skarbonke bo jak na nia patrze to ciagle jeszcze za chudzienka jest na parcha;/
olej parcha tu masz sprzęta za niecałą dyche i możesz atakować gruzje
Patrol Y60 LONG
Jeep Grand WJ V8
Jeep Grand WJ V8
Benes pisze:prom jest nieunikniony tak czy inaczej... transport musiał wyjść taniej niż jazda na kołach (paliow+czas+żarcie)
Cały czas zakładam że w stronę Ukrainy jedzie polska ciężarówka która jest i tak pusta
Bez sensu jechać tensportem (kolej, TIR) 1/2 drogi, żeby potem płynąć promem.
Albo jedziemy od początku do końca na kołach, albo ktoś wiezie nam auta, a my lecimy samolotem. Oczywiście druga opcja jest mało prawdopodobna (finansowo) więc pozostaje tylko opcja nr 1.
Drogi są dwie:
- przez Turcję drogą
- przez Ukrainę promem
Koszt i długotrawłość obu tras posobna. Przez Ukrainę na pewno wygodniej, bo 3 dni odpoczywa z piwkiem w ręku na promie
wita sie gaduły..
jak se chce koleja auta wozic..to ja nie jadę!!
mam jeepa i nie zawaham sie go użyć..
..droga ukraina prom jest optymalna..i fajna..byłem wiem..
na Gruzji był mój kolo z Golca..da nam namiary na fajne miejsca i ludzi..moze nawet przewodnika??
..wysyłał mi mnóstwo zdjęc i opisów..
warto go jeszcze za jęzora pociągnąć..
..i co na to?
jak se chce koleja auta wozic..to ja nie jadę!!
mam jeepa i nie zawaham sie go użyć..
..droga ukraina prom jest optymalna..i fajna..byłem wiem..
na Gruzji był mój kolo z Golca..da nam namiary na fajne miejsca i ludzi..moze nawet przewodnika??
..wysyłał mi mnóstwo zdjęc i opisów..
warto go jeszcze za jęzora pociągnąć..
..i co na to?
uczmy się kochać kobiety...tak szybko dochodzą....
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 56 gości