No to jadziem dalej
Z Galbeny kierujemy się już w kierunku Transalpiny. Po drodze dużo odnowionej infrastruktury sakralnej.
Postanawiamy zerknąć na miasto Alba Iulia. Nie mam co prawda zdjęć z 2009r. ale jest to zupełnie inne miasto niż wtedy. Czyściutko aż się błyszczy. Wszystko odnowione perfekcyjnie i się nie rozpada, nie jak nasza starówka
Kilka fotek z twierdzy.
Same figury których tu pełno musiały kosztować majątek
Wnętrze kościoła koronacyjnego czy jak to się tam zwie.
Ciekawe że wszędzie Rumuni się chwalą tymi którzy ich podbili. Wszędzie pełno nawiązań do Rzymian - podbili, do monarchii Austrowęgierskiej - podbili, do Turków - też podbili. Nie mają z tego powodu stresa jak nasi krajowi co mi się podoba
Rumunia 2017 - RELACJA
Re: Rumunia 2017 - RELACJA
Ostatnio zmieniony wt 16 kwie, 2019 przez Abo, łącznie zmieniany 3 razy.
Re: Rumunia 2017 - RELACJA
No jestem zaskoczony Rumunią, w 2009 ich miasta wyglądały prawie jak Rzym
(Byłem, zdjęcie z Rzymu - samo centrum)
teraz wyglądają jak z innej planety Alba Iulia z lotu ptaka - wcześniejsze zdjęcia są z tej twierdzy.
(Byłem, zdjęcie z Rzymu - samo centrum)
teraz wyglądają jak z innej planety Alba Iulia z lotu ptaka - wcześniejsze zdjęcia są z tej twierdzy.
Ostatnio zmieniony wt 16 kwie, 2019 przez Abo, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Rumunia 2017 - RELACJA
Na Allaha, niech mi dzieciory szybciej rosną, bo muszę tam wrócić. Abo jak zwykle beznadziejny wypad i w dupę relacja hehehe
Re: Rumunia 2017 - RELACJA
Danka pisze:Na Allaha, niech mi dzieciory szybciej rosną, bo muszę tam wrócić. Abo jak zwykle beznadziejny wypad i w dupę relacja hehehe
ishimo pisze:Piękne sklepienia, naprawdę fajna architektura
Nareszcie mogę zrobić takie zdjęcie w ciemnym kościele. Było tak ciemno że oko nie widziało szczegółów na sklepieniu.
To było robione z ISO 6400
Ostatnio zmieniony czw 10 sie, 2017 przez Abo, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Rumunia 2017 - RELACJA
Abo pisze:Nareszcie mogę zrobić takie zdjęcie w ciemnym kościele. Było tak ciemno że oko nie widziało szczegółów na sklepieniu.
To było robione z ISO 6400
Jak patrze na te Twoje foty czasem mnie poprostu wkutfia zaebystość twego aparatu....ciemno jak norze, a na zdjęciu grama ziarna...
Nissan Patrol GQ
Re: Rumunia 2017 - RELACJA
Po Alba Iulia wjeżdżamy na DN67C (czyli Transalpinę) i jedziemy na południe. Od początku do Urdele mamy 80km.
Oczywiście Transalpina jest cała asfaltowa poza króciutkim odcinkiem zaraz na początku.
Mijamy jez. Oasa, do tej pory praktycznie las widoki zasłania
Po 40 km robi się półmrok więc decydujemy pobiwakować - szkoda najładniejszy odcinek przejeżdżać nocą. Zjeżdżamy z asfaltu w las.
Rano ruszamy dalej. Kawałeczek za jeziorem Vidra serpentynami zmieniamy wysokość.
Tak na Transalpinie bywało...
Miejsce widokowe jakieś 5km przed Urdele
teraz wygląda tak
niby nic się nie zmieniło ale obok rozlokował się bazar
okolica bazaru ładna po staremu
Urdele na wprost w tej chmurze
Podjeżdżamy pod jakiś lokalny szczycik na piknik Widoki z jadalni nienajgorsze. W tle asfalcik z barierką.
Podjazd pod Urdele - kilka zdjęć jak było.
I dziś
I sama przełęcz Urdele dawniej
i w drugą stronę
i dziś
Oczywiście Transalpina jest cała asfaltowa poza króciutkim odcinkiem zaraz na początku.
Mijamy jez. Oasa, do tej pory praktycznie las widoki zasłania
Po 40 km robi się półmrok więc decydujemy pobiwakować - szkoda najładniejszy odcinek przejeżdżać nocą. Zjeżdżamy z asfaltu w las.
Rano ruszamy dalej. Kawałeczek za jeziorem Vidra serpentynami zmieniamy wysokość.
Tak na Transalpinie bywało...
Miejsce widokowe jakieś 5km przed Urdele
teraz wygląda tak
niby nic się nie zmieniło ale obok rozlokował się bazar
okolica bazaru ładna po staremu
Urdele na wprost w tej chmurze
Podjeżdżamy pod jakiś lokalny szczycik na piknik Widoki z jadalni nienajgorsze. W tle asfalcik z barierką.
Podjazd pod Urdele - kilka zdjęć jak było.
I dziś
I sama przełęcz Urdele dawniej
i w drugą stronę
i dziś
Ostatnio zmieniony czw 18 kwie, 2019 przez Abo, łącznie zmieniany 6 razy.
Re: Rumunia 2017 - RELACJA
Ostatnio zmieniony czw 18 kwie, 2019 przez Abo, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Rumunia 2017 - RELACJA
ishimo pisze:Abo pisze:Nareszcie mogę zrobić takie zdjęcie w ciemnym kościele. Było tak ciemno że oko nie widziało szczegółów na sklepieniu.
To było robione z ISO 6400
Jak patrze na te Twoje foty czasem mnie poprostu wkutfia zaebystość twego aparatu....ciemno jak norze, a na zdjęciu grama ziarna...
Ale powiem Ci że...
żałuje zmiany
5D był po prostu... jak cycata Kaśka ze wsi,
a Sony jest jak współczesny wymoczek z wybiegu...
Re: Rumunia 2017 - RELACJA
W Novaci skręcamy na Baja de Fier, jest tam jaskinia Pestera Muierilor.
Trafiamy na dość duży koncert i zlot motocyklistów. Niestety nie chciało mi się cykać fot.
Stajemy w kolejce do jaskini - jaskinia komercyjna, płatna.
W porównaniu do jaskini Niedźwiedziej opisywanej wcześniej 2x droższa i 2x gorsza
W sumie nie polecam chyba że ktoś musi
Przemieszczamy się do klasztoru w sąsiedniej miejscowości, Polovragi.
Klasztor odnowiony na błysk, zwiedza się darmo. Wobec tego kupujemy jakieś najdroższe świeczki do palenia i ikone na ścianę.
O klasztorze następnym razem
Trafiamy na dość duży koncert i zlot motocyklistów. Niestety nie chciało mi się cykać fot.
Stajemy w kolejce do jaskini - jaskinia komercyjna, płatna.
W porównaniu do jaskini Niedźwiedziej opisywanej wcześniej 2x droższa i 2x gorsza
W sumie nie polecam chyba że ktoś musi
Przemieszczamy się do klasztoru w sąsiedniej miejscowości, Polovragi.
Klasztor odnowiony na błysk, zwiedza się darmo. Wobec tego kupujemy jakieś najdroższe świeczki do palenia i ikone na ścianę.
O klasztorze następnym razem
Re: Rumunia 2017 - RELACJA
Abo pisze:ishimo pisze:Abo pisze:Nareszcie mogę zrobić takie zdjęcie w ciemnym kościele. Było tak ciemno że oko nie widziało szczegółów na sklepieniu.
To było robione z ISO 6400
Jak patrze na te Twoje foty czasem mnie poprostu wkutfia zaebystość twego aparatu....ciemno jak norze, a na zdjęciu grama ziarna...
Ale powiem Ci że...
żałuje zmiany
5D był po prostu... jak cycata Kaśka ze wsi,
a Sony jest jak współczesny wymoczek z wybiegu...
No i namówił... Cycata Kaśka to jest to
Nissan Patrol GQ
Re: Rumunia 2017 - RELACJA
Monastyr w Polovragi.
Widać że zakonnicom dobrze się powodzi, wszystko odnowione, na błysk.
W 2009 roku duży kościół był w rusztowaniach, nie można było wejść.
Stoisko było na podwórku, teraz przed klasztorem stoi wybudowany elegancki sklepik, a klasztor ma nowy dach.
Większy kościół
i mniejszy, historyczny stary kościółek
A takie stoisko było kiedyś
Klasztor z zewnątrz
Po zwiedzaniu jedziemy w górę rzeczki szutrówką i szukamy miejsca na biwak. Prawie każde miejsce jest zajęte - samochód, namiot, cokolwiek. Wszędzie grillują 90% to Rumuni. Trafiamy na jakąś niezłą polankę z jeszcze ciepłym ogniskiem
Na drugi dzień - niedziela - wyjeżdżamy przez wioskę a tam... korki. Policja kieruje ruchem...
Ogromny jarmark, taki naprawdę ogromy jak u nas tallszipy, na jarmarku też wesołe miasteczko.
Sprzedają wszystko - futra, czapy, kotły, buty, żarcie.
Trza coś zjeść, ciasto z rożna [edit: Teraz i w Szczecinie jest ]
Coś po Causescu Rumunia ma wiarę w sobie. Wszystkie kościoły na błysk.
Zmykamy dalej....
Widać że zakonnicom dobrze się powodzi, wszystko odnowione, na błysk.
W 2009 roku duży kościół był w rusztowaniach, nie można było wejść.
Stoisko było na podwórku, teraz przed klasztorem stoi wybudowany elegancki sklepik, a klasztor ma nowy dach.
Większy kościół
i mniejszy, historyczny stary kościółek
A takie stoisko było kiedyś
Klasztor z zewnątrz
Po zwiedzaniu jedziemy w górę rzeczki szutrówką i szukamy miejsca na biwak. Prawie każde miejsce jest zajęte - samochód, namiot, cokolwiek. Wszędzie grillują 90% to Rumuni. Trafiamy na jakąś niezłą polankę z jeszcze ciepłym ogniskiem
Na drugi dzień - niedziela - wyjeżdżamy przez wioskę a tam... korki. Policja kieruje ruchem...
Ogromny jarmark, taki naprawdę ogromy jak u nas tallszipy, na jarmarku też wesołe miasteczko.
Sprzedają wszystko - futra, czapy, kotły, buty, żarcie.
Trza coś zjeść, ciasto z rożna [edit: Teraz i w Szczecinie jest ]
Coś po Causescu Rumunia ma wiarę w sobie. Wszystkie kościoły na błysk.
Zmykamy dalej....
Ostatnio zmieniony czw 18 kwie, 2019 przez Abo, łącznie zmieniany 1 raz.
- Tanto
- 4X4 Szczecin
- Posty: 4671
- Rejestracja: pn 21 maja, 2007
- Lokalizacja: Szczecin/ Dobra k.Now
- Kontaktowanie:
Re: Rumunia 2017 - RELACJA
Tak się zastanawiam... Niby dostają takie same dotacje jak my, a patrząc na tą relację (i kilka innych) odnoszę wrażenie że bardziej widać ich wykorzystanie.
Suzuki SJ510 LWB '85 "Kozunia"
Re: Rumunia 2017 - RELACJA
Nie dostają jak my, dostają znacznie mniej.
- Tanto
- 4X4 Szczecin
- Posty: 4671
- Rejestracja: pn 21 maja, 2007
- Lokalizacja: Szczecin/ Dobra k.Now
- Kontaktowanie:
Re: Rumunia 2017 - RELACJA
hmmm.... może to jest klucz do sukcesu - masz mniej to zrobisz za to więcej, a jak masz dużo to nie wiesz co z tym zrobić i nie robisz nic
Może być też tak, że Abo działa jako tuba propagandowa rumunów i pokazuje tylko wyremontowane elewacje od frontu, a od zaplecza sypią się tynki i ściany podparte kołkami
Tak na marginesie, w moich rodzinnych stronach trafiłem ostatnio na ciekawy sposób remontowania walącego się płotu z drewnianych sztachet - w ruch poszła szeroka bezbarwna taśma klejąca i płot został skutecznie przymocowany do słupków. Za każdym razem jak to mijam to zastanawiam się: płakać czy gratulować pomysłowości...
Może być też tak, że Abo działa jako tuba propagandowa rumunów i pokazuje tylko wyremontowane elewacje od frontu, a od zaplecza sypią się tynki i ściany podparte kołkami
Tak na marginesie, w moich rodzinnych stronach trafiłem ostatnio na ciekawy sposób remontowania walącego się płotu z drewnianych sztachet - w ruch poszła szeroka bezbarwna taśma klejąca i płot został skutecznie przymocowany do słupków. Za każdym razem jak to mijam to zastanawiam się: płakać czy gratulować pomysłowości...
Suzuki SJ510 LWB '85 "Kozunia"
Re: Rumunia 2017 - RELACJA
Nieee, no pewnie, te budynki to są puste w środku
Re: Rumunia 2017 - RELACJA
Dalej przy drodze z Transalpiny do Transfagaraskiej jest jeszcze atrakcja turystyczna pod nazwą "Żywe kamienie".
Nie wiem dlaczego "żywe" ale można zajechać - mała żwirownia w której z piachu "wypadają" buły kamienne.
Darmo, można wjechać i zaparkować. Łazi gość po prośbie, wygląda jak pracownik i opowiada (w swoim języku) o kamieniach
Lecim dalej na Transfagaraską. Dopadła nas pogoda offroadowa - pada deszcz, buro, ponuro i ciepło
Dojeżdżamy do Cetatea Poienari, czyli prawdziwego zamku Drakuli. No ale leje że widać na 10m, do zamku jest dość daleko pod górę jak na taką pogodę, wszystkie parkingi zajęte, jedziemy dalej.
Szybka decyzja - jedziemy drogą po lewej stronie jeziora, szuter, widokowa, koledzy naraili nam opuszczony hotel (nie żeby zaraz w nim spać ).
Droga odpowiednia dla 35" - deszcz, dziury, strumienie, ze zboczy lecą kamienie, jadę może z 5km/h...
Taka breja leci z gór
Po małych kilku km Ela stawia veto (pierwszy raz na tej wycieczce) i zawracamy na asfalt
Na szczęście deszcz już tylko ledwo kropi, powoli zaczyna być coś widać.
Transfagaraska jak to Transfagaraska, widoki ładne, samochodów dużo, gdzieniegdzie kramy i targowisko.
I na tym relację z wycieczki do Rumunii bym zakończył.
Było fajnie gdzieniegdzie być drugi raz, Rumunia to kraj "dla każdego coś miłego". Szkoda że nie wszędzie Insignia podołała ale trudno
Spowrotem jedziemy przez PL, czasowo nie było różnicy.
Po drodze zatrzymujemy się w Starym Siedlisku u Krzyśka. Miło, rozpijamy trochę alko i lulu
Nie wiem dlaczego "żywe" ale można zajechać - mała żwirownia w której z piachu "wypadają" buły kamienne.
Darmo, można wjechać i zaparkować. Łazi gość po prośbie, wygląda jak pracownik i opowiada (w swoim języku) o kamieniach
Lecim dalej na Transfagaraską. Dopadła nas pogoda offroadowa - pada deszcz, buro, ponuro i ciepło
Dojeżdżamy do Cetatea Poienari, czyli prawdziwego zamku Drakuli. No ale leje że widać na 10m, do zamku jest dość daleko pod górę jak na taką pogodę, wszystkie parkingi zajęte, jedziemy dalej.
Szybka decyzja - jedziemy drogą po lewej stronie jeziora, szuter, widokowa, koledzy naraili nam opuszczony hotel (nie żeby zaraz w nim spać ).
Droga odpowiednia dla 35" - deszcz, dziury, strumienie, ze zboczy lecą kamienie, jadę może z 5km/h...
Taka breja leci z gór
Po małych kilku km Ela stawia veto (pierwszy raz na tej wycieczce) i zawracamy na asfalt
Na szczęście deszcz już tylko ledwo kropi, powoli zaczyna być coś widać.
Transfagaraska jak to Transfagaraska, widoki ładne, samochodów dużo, gdzieniegdzie kramy i targowisko.
I na tym relację z wycieczki do Rumunii bym zakończył.
Było fajnie gdzieniegdzie być drugi raz, Rumunia to kraj "dla każdego coś miłego". Szkoda że nie wszędzie Insignia podołała ale trudno
Spowrotem jedziemy przez PL, czasowo nie było różnicy.
Po drodze zatrzymujemy się w Starym Siedlisku u Krzyśka. Miło, rozpijamy trochę alko i lulu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 48 gości