pomoc w organizacji
pomoc w organizacji
wymyśliło mi się by na wiosnę zorganizować imprezę pod kryptonimem sprzątanie nad morzem w naszym województwie... no aż wstyd za nasz gatunek co i gdzie ludzie wyrzucają. impreza minimum 2dniowa, dla hardych do oporu(no.powiedzmy tydzień). obóz zapewniony(namioty 10osób lub własne) odbiór śmieci zapewniony(kamaz co wie gdzie grzecznie oddać), zapewnione też poranne wędkowanie(stawik niestety bez możliwości przejazdu-jedyny warunek!!!)jedzonko też się jakieś bałtyckie smakołyki znajdą. tyle że teren zrobiłem trzy razy i nuda i czysto(prajwat). trza by trochę poszerzyć zasięg.
moja prośba o podpowiedź jak się za to zabrać. gdzie uderzać i co potrzeba i od kąd trzeba zacząć pytać, wiem że nad morzem to nie łatwo, oczywiście wydmy i plaż wykluczamy. wszyscy wiedzą że nie wolno.
ja to blady jestem w tym temacie więc liczę na wasze doświadczenie
pewu. emalie. odpowiedzi. z góry dzięki
jak nie wyjdzie to będzie na prajwacie, kilka rundek, posiadówa...
pozdrawiam
moja prośba o podpowiedź jak się za to zabrać. gdzie uderzać i co potrzeba i od kąd trzeba zacząć pytać, wiem że nad morzem to nie łatwo, oczywiście wydmy i plaż wykluczamy. wszyscy wiedzą że nie wolno.
ja to blady jestem w tym temacie więc liczę na wasze doświadczenie
pewu. emalie. odpowiedzi. z góry dzięki
jak nie wyjdzie to będzie na prajwacie, kilka rundek, posiadówa...
pozdrawiam
- prezes
- Prezes 4x4 Szczecin
- Posty: 10111
- Rejestracja: śr 14 lut, 2007
- Lokalizacja: szczecin
- Kontaktowanie:
Piotrek, napisz ten tekst jeszcze raz , bo coś nie zrozumiałem .
Tzn czesz zrobic akcję sprzątania nad morzem , ale co , plaża, wydmy pas nadmorski ?. Pod jakim pretekstem ? Czy po prostu taka akcja spontan z jazdą po plaży i zbiórce śmieci !!
Weź no może przeredaguj swój tekst raz jeszcze proszę.
A w sprawie pozwoleń, to nastaw sie na "schody", [pierwsze kroki kieruj do Urzędu Morskiego]
Tzn czesz zrobic akcję sprzątania nad morzem , ale co , plaża, wydmy pas nadmorski ?. Pod jakim pretekstem ? Czy po prostu taka akcja spontan z jazdą po plaży i zbiórce śmieci !!
Weź no może przeredaguj swój tekst raz jeszcze proszę.
A w sprawie pozwoleń, to nastaw sie na "schody", [pierwsze kroki kieruj do Urzędu Morskiego]
prezes, po prostu prezes
sorki. widać słowo pisane nie jest moim atrybutem,
nie żeby od razu jakaś akcja, raczej pojeździć i przy okazji oddać kilka lodówek na złom. no i zapolować na szczupaka.
nie brałem pod uwagę jazdy po plaży ani wydmach, nikt mi przecież na to zgody nie da. raczej po okolicach nadmorskich miejscowości.
a chciałbym zacząć interesować się tymi pozwoleństwami bo może w przyszłości coś dobrego by z tego wyrosło. tylko nie wiem od kogo zacząć pytać o wytycznie trasy. bo domyślam się że to nie takie proste
nie żeby od razu jakaś akcja, raczej pojeździć i przy okazji oddać kilka lodówek na złom. no i zapolować na szczupaka.
nie brałem pod uwagę jazdy po plaży ani wydmach, nikt mi przecież na to zgody nie da. raczej po okolicach nadmorskich miejscowości.
a chciałbym zacząć interesować się tymi pozwoleństwami bo może w przyszłości coś dobrego by z tego wyrosło. tylko nie wiem od kogo zacząć pytać o wytycznie trasy. bo domyślam się że to nie takie proste
no i byłem i zobaczyłem i faktyczne schody... w urzędzie gminy rewal chyba nie potraktowano mnie zbyt poważnie, jedno co dobre to że mogą mi przesłać namiary do właścicieli dużych terenów, którzy coś tam kombinują. wypożyczalnie quadów i tam gdzie samoloty. ale pewnie sosu by chcieli, a ja nie chcę płacić a jak już to jakoś rozsądnie. a w wojsku, ładna pani w mundurze (jakby miała przeczytać to pozdrawiam!)prosiła żeby przekazać wszystkim, żeby w tym terminie absolutnie nie wbijać się na te tereny, bo może zaboleć. ale numery wymieniliśmy
jednak nie odpuszczam, chopy z wolina i kamienia jakoś sobie radzą, u nich będę szukał rad.
jednak nie odpuszczam, chopy z wolina i kamienia jakoś sobie radzą, u nich będę szukał rad.
Willi pisze:to może łatwiej będzie rozmawiać z wojskiem za Pogorzelicą mają dużo ciekawych terenów.
a przesiedziales u mnie pol dnia w niedziele i nic nie mowiles, a bylo sie pytac
bo ja jestem z Pogorzelicy , no z 20 lat tam mieszkalem
jak bede u rodzicow to pogadam ze znajomymi, czy takie cos ma szanse bytu
uprzejmie informuje że z powodów "różnych" zwyczajowo zawaliłem temat . takie tam i wogle
tej wiosny już nie wyrobię, w sezonie wakacyjnym tylko machanie palcem typu nununu zobaczyłem
nadzieji nie tracę, śmiechu dużo mam z tego bo to trochę jak przychodzi baba do lekarza, tylko że tu ja z ciepla woda pod urzedem z termosa
na jesień walczę, odświeżę topic
tej wiosny już nie wyrobię, w sezonie wakacyjnym tylko machanie palcem typu nununu zobaczyłem
nadzieji nie tracę, śmiechu dużo mam z tego bo to trochę jak przychodzi baba do lekarza, tylko że tu ja z ciepla woda pod urzedem z termosa
na jesień walczę, odświeżę topic
Sorki . Się poprawię. No chodzi o to, że mi nie wyszła ta wycieczka i chcę spróbować jesienią. I bez ściemniania wypisałem, że jest w tym trochę mojej winy, że nie wyszło. Zależało mi na tym, 2kamazy na mnie czekały i 6km trasy już rozplanowane. Jednak kontuzje, awarie i ludzie . Wszystko się złożyło na to, że nie dotrzymałem słowa włodarzom terenów... Rozumieją sytuację i pozwolili ciągnąć temat po wakacjach, podobno ze względów bezpieczeństwa wczasowiczów. Ładniej?
Czytam i czytam i jakoś sedna nie mogę się dopatrzyć. Wygląda na to, że podstawowy cel zamierzanej akcji to sprzątanie terenu. Jeżeli tak jest to moim zdaniem wystarczy jedno, mądrze spreparowane pismo do odpowiedniego urzędnika i już.
Oczywiście więcej śmieci zapewne można znaleźć po sezonie "plażowym" i wtedy taka akcja będzie treściwsza. Zapewne i przed sezonem jest co zbierać.
W takim wydaniu każdy właściciel terenu będzie zadowolony z prac porządkowych.
Ale jeżeli misja polegać ma na przejechaniu kolumną samochodów terenowych z punktu A do punktu B i wywiezieniu kilku worów ze śmieciami to rodzi się zasadnicze pytanie. Co to za teren ?
Oczywiście więcej śmieci zapewne można znaleźć po sezonie "plażowym" i wtedy taka akcja będzie treściwsza. Zapewne i przed sezonem jest co zbierać.
W takim wydaniu każdy właściciel terenu będzie zadowolony z prac porządkowych.
Ale jeżeli misja polegać ma na przejechaniu kolumną samochodów terenowych z punktu A do punktu B i wywiezieniu kilku worów ze śmieciami to rodzi się zasadnicze pytanie. Co to za teren ?
Bardzo dobrze kombinujesz i to słuszna uwaga. Znowu moja gafa. Zapomniałem o tym napisać. Sprzątanie wypada z planu. Nie dotyczy to już uczestników domniemywanej wciąż wycieczki, chyba że ktoś się będzie nudził i pomoże mi przed wycieczką coś tam ogarnąć. Urzędnicy odesłali mnie na prywatne tereny, fajni ludzie i przy obiedzie(DZIĘKI WUJA!!!!)zgodzili się na to o co prosiłem, jednak warunkiem jest to, że posprzątam wcześniej. A potem hulaj dusza. Poligon nadal jest dla mnie tematem nie odkrytym, więc może trasa się wydłuży.
Moim zdaniem z tym sprzątaniem, to problemem nie są plażowicze, i to nie ma nic do rzeczy. Bo wydaje mi się, że nie wielu z nich zapuszcza się tak daleko w głuszę, od bursztynów i zapiekanek. Najbardziej naśmiecone jest przez tych, co buduja dom za 0,5mln a nie mają 200pln na kontener na śmieci.
A teren... no nie ukrywam, szału nie ma, są fajne podjazdy i zjazdy, trawersy i sypki piach. Jednak wiem, że jest tu kilku takich kombinatorów, że znajdą dla siebie jakieś wyzwania. Tym bardziej że to tylko dla zabawy, jak jeździć no to jeździć, a jak wypoczywać, to bałtyk prawie tuż za rogiem. Ja tam wolę pochasać ale przecież nikogo do trasy nie przywiąże, niech się opala, a telefony są więc się odnajdziemy.
Nie mam zamiaru robić rajdu, tylko mam mam opcję i wizję to czemu nie... Żebym organizował rajdy przyjdzie czas, ja jeszcze raczkuje w tym temacie
BTW. ale esej wywaliłem, na maturze tyle nie napisałem
Moim zdaniem z tym sprzątaniem, to problemem nie są plażowicze, i to nie ma nic do rzeczy. Bo wydaje mi się, że nie wielu z nich zapuszcza się tak daleko w głuszę, od bursztynów i zapiekanek. Najbardziej naśmiecone jest przez tych, co buduja dom za 0,5mln a nie mają 200pln na kontener na śmieci.
A teren... no nie ukrywam, szału nie ma, są fajne podjazdy i zjazdy, trawersy i sypki piach. Jednak wiem, że jest tu kilku takich kombinatorów, że znajdą dla siebie jakieś wyzwania. Tym bardziej że to tylko dla zabawy, jak jeździć no to jeździć, a jak wypoczywać, to bałtyk prawie tuż za rogiem. Ja tam wolę pochasać ale przecież nikogo do trasy nie przywiąże, niech się opala, a telefony są więc się odnajdziemy.
Nie mam zamiaru robić rajdu, tylko mam mam opcję i wizję to czemu nie... Żebym organizował rajdy przyjdzie czas, ja jeszcze raczkuje w tym temacie
BTW. ale esej wywaliłem, na maturze tyle nie napisałem
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 36 gości