Strona 1 z 2

zimowe zasłanianie chłodnicy - wyniki pomiarów

: czw 17 sty, 2013
autor: Tanto
Zasłaniać czy nie zasłaniać? - to prawie jak zagadka co było pierwsze jajko czy kura?
Na samuraiowym forum wywiązała się momentami burzliwa dyskusja i jeden z użytkowników, Kostuch, porobił pomiary których wyniki można zobaczyć tu: http://www.skeletondevices.com/legendar ... ka---.html

Wrzucam to jako ciekawostkę i ewentualną prowokację do dyskusji :668:

: czw 17 sty, 2013
autor: student
W/w pomiary znajdują odzwierciedlenie w prawdzie JEDYNIE w przypadku sprawnego termostatu gdyż te proste poniekąd urządzenie gwarantuje że auto trzyma odpowiednią temperaturę ale tu raczej Kolumbem w tej kwestii nie jestem :686:

: czw 17 sty, 2013
autor: nissan7
a ten znowu swoje debaty mota, Matko Bosko Jezu Kochany ratujta

: czw 17 sty, 2013
autor: miastek
Nie chce mi się czytać tego całego testu ale dziwi mnie że komuś się chce zastanawiać nad czymś takim.
Jak w aucie jest sprawny termostat to po co kombinować.
A jako ciekawostkę podam np. najnowsze rozwiązanie Opla w silniku 1.7cdti gdzie zastosowano rozłączaną pompę wody, tzn. że gdy silnik normalnie pracuje to pompa wody WCALE się nie obraca a załączana jest tylko w przypadku gdy silnik zbliży się do temperatury przegrzania. Za załączanie odpowiada sprzęgło takie samo jak np. w kompresorze klimatyzacji.

: czw 17 sty, 2013
autor: nissan7
a nie ma ryzyka ze za zimna woda sie nagle dostanie do głowicy ? mnie uczono ze trzeba w razie braku płynu jesli jest rozgrzany silnik to stopniowo dolewac zeby głowica z szoku nie pekła :D

: czw 17 sty, 2013
autor: nissan7
ale ja sie jak wiadomo oczywiscie nei znam :P

: czw 17 sty, 2013
autor: prezes
Ja wiem, że zapewne moja wiedz jest znikoma i nie mam się co porywac na debatę z tak wielce oświeconymi adwersarzami jak Miastek Fifek czy Student. Ale powiem Wam,że wg starych kierowców i mechaników [których tak nie doceniacie] zasłanianie chłodnicy zimą było czyms normalym i wcale nie szkodziło silnikowi. A dawało wręcz zbawienne dla silnika odpowiednie tamperatury. No chyba ze wszystkie termostaty w latach 50-90 były spierdolone. Ba , nawet termostaty w zimnych stanach USA, tez są zapewne spierdolone do obecnych czasów. Bo bardzo często sa tam widoczne auta z załoniętą chłodnicą.

A w swoim Patrolu mam nowy termostat [z zeszłego roku] i przy powolnej jeździe temp na wskaźniku mam bardzo mało ciut powyżej zera.
I co cwaniaki na to ?

: czw 17 sty, 2013
autor: student
Miastku takie rozwiązanie to aktualne rozwiązane w kilku już autach. Producenci dążą do tego żeby odciążyć silnik i stosują np elektryczne pompy wody które pracują tylko wtedy gdy silnik się rozgrzeje. Nie przytoczę tu ile mocy zabiera pompa wody ale relatywnie sporo, przez co powoduje zużycie paliwa. Np BMW zastosowało takie kółko na wysięgniku które zasprzęglało pompę wody z kołem pasowym wału. Rozwiązanie się nie przyjęło z tego prostego powodu że gumowa część kółka się ścierała i powodowało to masakryczne piszczenie. Problem został rozwiązany przez wprowadzenie w obieg części która na stałe zespala koło pasowe z kołem pompy wody.
Nie wiem jak to będzie z trwałością elektrycznych pomp wody które wyglądają dość kosmicznie, pewnie to co zaoszczędzimy na paliwie oddamy w sklepie kupując pompę...

: czw 17 sty, 2013
autor: gszyp
prezes pisze:I co cwaniaki na to ?


pewnie masz spierdolony amerykański termostat w gównianym japońskim silniku wyprodukowanym na ciepłe kraje :690:

: czw 17 sty, 2013
autor: prezes
Pewnie tak

: czw 17 sty, 2013
autor: Tanto
No to jutro powiem kumplowi który lata busem na trasie Sz-n - Nowogard że ma skopany termostat (i w kilku innych busach też). Jak jest ciepło to wskaźnik temp. pokazuje ~80 st., a zimą jak nie zasłoni chłodnicy to ledwie dobija do 70 st.

Osobiście nie mam wyrobionego zdania, z jednej strony oczywista oczywistość potwierdzona np. przez powyższe pomiary, a z drugiej 'lajf' i działania części zawodowych kierowców i mechaników. Jak byłem na święta w Lublinie, to widziałem że wiele busów i autobusów miało widoczne zasłonki przed chłodnicami. Może to i nie zmienia warunków pracy silnika, ale jak poprawia samopoczucie szofera, to też dobrze :676:

Jeśli chodzi o pomiary to chętnie bym zobaczył jak te krzywe wyglądają jak jest naprawdę zimno np. przy -15 st., bo -4 st. to popierdółka a nie zima.

: pt 18 sty, 2013
autor: flomaker
Ja tam w swoich klamotach nie zasłaniam i nie zamierzam. Ale jak miałem Seata Marbellę, a tam silniczek mikroskopijny, to przysłaniałem cienkim (2-3mm) filcem. Dawało to półprzepuszczalność powietrza wpadajacego na chłodnicę. No i do tego wlot do filtra przestawiałem na stronę kolektora (w wielu autach taka możliwość kiedyś była)Jeździliśmy często zimą w długie trasy i było to jedynym sposobem, by silnik i kabina były jednocześnie dogrzane.
W dużym fiacie mieliśmy oryginalną żaluzję, którą się zasłaniało na zimę.

Pompy wody (a raczej płynu) elektryczne - mogą mieć skrajne trwałosci i zależy to tylko od fantazji i dobrej woli producenta. Mogą być przecież znacznei trwalsze od mechanicznych. W VW muszę zmieniać razem z rozrządem, i jest wtedy wyjechana na maxa, a w tym samym czasie np pompa paliwa pracuje w zbiorniku od nowosci auta.

Zaraz będzie temat o opatulaniu akumulatora na zimę :688:

: pt 18 sty, 2013
autor: Benes
Poruszając się jeszcze niezawodną rosyjska techniką ja czułem różnice. Mimo że uaz ma oryginalną żaluzję chłodnicy ja wkładałem kawałem karimaty która całkowicie odcinała przepływ powietrza przez chłodnicą jak i chłodzenie bloku silnika. W mieście i na długich trasach dawało to świetnie radę.

Wyciągnięty wniosek można jedynie zastosować do jednego modelu samochodu z takim silnikiem i nie można tego przykleić do innych samochodów. Może suza tak ma. Pomijam fakt że do samych testów aby były w miarę miarodajne wypadało by zdemontować wyciągarkę która zasłania prawie 1/3 wlotu powietrza.

: pt 18 sty, 2013
autor: Darek...
temat nurtuje tylko właścicieli pojazdów z uszkodzonym termostatem ... (wiem kiedy zaczynam kombinować z kartonikami :668: :690: )

PS
zaraz przyjdzie "wujek dobra rada" i wszystko wytłumaczy :690:

: pt 18 sty, 2013
autor: miastek
Może nie wszystkie samochody mają zepsute termostaty ale na pewno każdy ma inny i starsze auta mają termostaty które np pełne otwarcie mają przy 82*C ale początek otwarcia przy 70*C więc przy bardzo niskich temp silnik może mieć problem z uzyskaniem pełnej temp. pracy szczególnie gdy jeździ bez obciążenia (miasto). Nowsze auta mają dużo bardziej precyzyjne termostaty które początek otwarcia mają np przy 92*C a pełne przy 95*C, jest to również związane wydajnością układu chłodzenia i zdolnością do szybkiego odprowadzenia ciepła. W dodatku w nowszych autach rolę przesłony pełnią inne chłodnice jak np. klima czy intercooler które zawsze są przed chłodnicą wody.
Dla mnie zasłanianie chłodnicy jest bez sensu choćby dlatego że wolę silnik lekko nie dogrzany niż przegrzany. W dodatku nigdy nie wiem czy nagle nie będę musiał porządnie przybutować i co wtedy mam wysiąść i wyciągać karton bo silnik zacznie się grzać czy gapić się na wskaźnik temp..
Owszem są stare prawidła które nadal warto stosować ale świat też posuwa się do przodu i może nie warto przesiadać się z powrotem na dyliżanse :668:
Reasumując ja nigdy chłodnicy sobie nie zasłaniałem i nie będę ale jak ktoś chce to jego sprawa :668:

: pt 18 sty, 2013
autor: przem68
miastek pisze:dlatego że wolę silnik lekko nie dogrzany niż przegrzany :668:



I to, proszę koleżeństwa, jest wypowiedź godna prawdziwego mechanika !!

Zgadzam się z tym w 100 %

: pt 18 sty, 2013
autor: Wojtek N.
Mając podobnego problema , pojechałem kiedyś z pśiakiem na pole ... :690:


Oby do lata :683:

: pt 18 sty, 2013
autor: student
I tak by uzupełnić wywód wszelaki:
BMW 7 (które silniki i czy wszystkie) (te nowe modele) też ma żaluzję na chłodnicę :] Zapatrzyli się na rosyjską myśl techniczną?

: sob 19 sty, 2013
autor: miastek
Tylko że służy ona do zupełnie innego celu niż ci się wydaje :690:

: sob 19 sty, 2013
autor: nemur
a ja zauważyłem że w moim pasku poniżej -10 na trasie temp. jest na około 70 stopniach i ni chuchu nie chce wzrosnąć nawet po wymianie termostatu na nowy ,dopiero po jakiś 50 km jest blisko 90. Jak kiedyś jechałem przy -12 i termometr spadł do i -22 na odcinku ok. kilometra to kreska spadła na prawie min. i zrobiło się zimno w aucie .Podobne zdarzenie miałem za jakiś czas ale z kartonem na chłodnicy i temp. nie spadła do takiego stanu.Po moich przemyśleniach stwierdziłem (nie wiem czy słusznie ) że zakrycie przodu służy raczej do osłony przed gwałtownym schłodzeniu silnika w trakcie jazdy na trasie czy w dziwnych dziurach łozonowych :) .