Strona 1 z 2

pajero napęd

: wt 24 lip, 2012
autor: maras
co myślicie na temat zamiany półosiek kulkowych na wały kardana tak jak jest w jeepach

: wt 24 lip, 2012
autor: Darek...
to chyba techniczne cofanie ...

: wt 24 lip, 2012
autor: flomaker
Powiem więcej - to nawet cofanie się w tył :688:
Ciekawy filmik trochę trąca tematykę sprzęgieł:
http://www.youtube.com/watch?v=UEvaOg7glKk

Zastępowanie stosowanych przez Japończyków rozwiązań używanymi przez Amerykanów jest trochę awangardowe. Niemniej wszystko można zrobić/zmodyfikować źle lub jeszcze gorzej - w szczególnych przypadkach udaje się poprawić fabrykę :690:

: wt 24 lip, 2012
autor: maras
już zamówiłem na razie wew, założe to zobacze

: wt 24 lip, 2012
autor: gszyp
flomaker pisze:Powiem więcej - to nawet cofanie się w tył


I tu się mylisz to jest zastępowanie słabo odpornych na zanieczyszczenia i pracujących pod mniejszym kątem rzeczy na bardziej odporne na syf i pracujących bez problemu pod większym kontem .Jest to częsta praktyka stosowana przez użytkowników wielu pojazdów gdzie manszeta przegubu jest narażona na uszkodzenia.

: wt 24 lip, 2012
autor: flomaker
Nic o lifcie, czy zmianie kąta pracy na inny niż fabrycznie nie ma napisane. To, że da się obrócić wałami połączonymi przegubem kardana położonymi pod większym kątem niż w przypadku przegubu fabrycznego to wiem.

: wt 24 lip, 2012
autor: gszyp
ja też o żadnym lifcie nie pisałem :690:

: wt 24 lip, 2012
autor: miastek
W terenówce jeśli chodzi o przód to i jedno i drugie rozwiązanie jest do du.py.

: śr 25 lip, 2012
autor: maras
więc co zrobić by było dobrze

: wt 31 lip, 2012
autor: maras
założyłem , maksymalnie podkręciłem drążek , narazie bajka

: wt 31 lip, 2012
autor: student
No widzisz, bo drążek podkręcić tak żeby było dobrze a żeby nic nie rozdupić to trza umić.
Nie liczy się to, o ile podniesiesz samochód tylko to czy nie rozwalisz półosi na pierwszym rajdzie. Moim osobistym zdaniem skręcenie drążków i przestawienie ich tak żeby były na maksa to za wiele. Ile cm masz między wahaczem a górnym odbojnikiem?

: wt 31 lip, 2012
autor: petio
oi tam student. ja nie tylko podkręciłem ale przestawiłem na zębach. maksymalny max. przeguby się trzymały dość długo, srać się zaczęło jak brud się zaczął dostawać. ale to też można obejść gumą od zetora,
co nie zmienia faktu, że auto wtedy popitala jak piłeczka pingpongowa i wszystko szybciej się zużywa.
w terenie jest ok. ale na krajówkach... olaboga

: wt 31 lip, 2012
autor: petio
student pisze: Ile cm masz między wahaczem a górnym odbojnikiem?


obstawiam 1cm :684:

: wt 31 lip, 2012
autor: miastek
Nie macie zielonego pojęcia o czym piszecie.
Jak w terenie może być ok, skoro podkręcone drążki na maksa powodują zerowe lub znikome "ugięcie wstępne" zawieszenia przez co auto całkowicie traci jakikolwiek wykrzyż na przodzie i wystarczy mały dołek a jedno kółko z przodu idzie do góry i zostaje wam pałowanie na bucie gdzie zaraz przeguby mówią do widzenia. Nie wspominając już o geometrii w czasie jazdy (zakręty itp.)
Chcąc w drążkowachaczowcu uzyskać rozsądny lift przy zachowaniu "zawieszenia" jako takiego należy je nieco zmodyfikować bo inaczej to czeka was to
http://www.youtube.com/watch?v=B3GUb1r1O_8

: śr 01 sie, 2012
autor: maras
lift około 6cm

: śr 01 sie, 2012
autor: petio
miastku ja miałem zmodyfikowane :686: jakotako, 5lat nic się nie urwało ale fakt że kółka się odrywały, ja zwyczajnie przesadziłem ale jakoś to robiło mimo zera przedniego wykrzyżu. a z moim silnikiem nie było czym pałować :688: . mimo że było bardzo awaryjne zawsze pupe do domu dowiozło.
@maras opuść 2cm i bądź spokojny albo przestaw na wieloklinie o 3 zęby, podkręć do 10 i licz się z hardcore-em.
zależy też chyba jak bardzo są drążki wyrobione, ale ja się nie znam

: śr 01 sie, 2012
autor: maras
zastanawiam się że nie problem tkwił w samych przegubach tylko w załaczaniu przedniego mostu tzw, diflock

: śr 01 sie, 2012
autor: LSD
maras pisze:zastanawiam się że nie problem tkwił w samych przegubach tylko w załaczaniu przedniego mostu tzw, diflock


Diflock to nie załącznik przedniego mostu tylko blokada mechanizmu różnicowego.
Wątpię byś ją miał w swoim Pahero, ale gdyby była to z pewnością przeguby szły by bardzo szybko :690:

: śr 01 sie, 2012
autor: student
Chciałem dojść do takiej konkluzji do jakiej doszedł Miastek bo tu ma racje.

Generalnie wszystko uzależnione jest od tego kto grzebał przy zawieszeniu wcześniej i odpowiednio koryguje się ustawieniem na wieloklinie lub tylko dokręcając ale wszystko przy zachowaniu jakiegoś rozsądku i pomyślunku.
A czy ktoś ma pomyślunek w tej dziedzinie to trzeba oceniać po owocach pracy.




Masz kolego sympatyczny sprzęgiełka?

: czw 02 sie, 2012
autor: maras
mam diflock załaczany podciśnieniowo
i to orginał od pajero , tylko ktoś majstrował i włączył na strałe
brak sprężarki - trzeba będzie kupić