4x4.szczecin.pl

Czasami mam problem z ładowaniem .Jak po przekręceniu kluczyka nie pali się lampka od filtra paliwa w lewym górnym rogu to po odpaleniu nie ma ładowania a jak się pali to jest .Czasem wystarczy zostawić go na parę godzin i działa czasem walę w alternator i ruszam kablami i nieraz zaskoczy po 20 min walenia.Czy ktoś się z czymś takim spotkał

To cud panie

nemur pisze:czasem walę w alternator i ruszam kablami i nieraz zaskoczy po 20 min walenia.Czy ktoś się z czymś takim spotkał

ja się spotkałem z czymś takim, mój dziadek tak naprawiał telewizor i po takim waleniu zawsze działał

nemur pisze: i nieraz zaskoczy po 20 min walenia.Czy ktoś się z czymś takim spotkał

Na pewno mowa o samochodzie? Są takie organizmy żywe płci odmiennej, że też tak mają - może iść tym tropem

ja mam taką pralkę w warsztacie czasami jak nie wypompowuje wody to też w nią walę i zaczyna działać

no i jest naprawione odlutowały się kable i poszła 1 dioda

I bez jednej diody miałeś Pan ładowanie gdy mu przywaliłeś?

Bez jednej diody ładowanie jest tylko słabsze, pewnie mu ten kabelek tu dotknął, tam dotknął...

Zatem wynika z opisu nemura że kontrolka oleju zasilana jest spadkiem napięcia na mostku greatza i gaśnie wówczas jak pojawia się ładowanie a nie wówczas jak nie ma oleju?

O, to, to

Przeca ona ma czujnik !

LSD pisze:Przeca ona ma czujnik !

pralka?

Abo pisze:

LSD pisze:Przeca ona ma czujnik !

pralka?

Pralka też, ale piszę o kontrolce oleju, bo wyszła jakaś teoria spiskowa