Strona 1 z 3

Pytania dwa

: wt 08 lut, 2011
autor: student
Pierwsze pytanie rozsądne i ważne: Co się wlewa i/lub wkłada do kul w przednim moście? Jakiś gęsty olej czy rzadki smar? Może mieszankę?

Drugie pytanie jest z pozoru głupie ale się założyłem a rozstrzygnięcie zakładu padnie spod palców Szanownego Grona. Czy w toyocie LX70 z 88 roku występuje taka część zawieszenia która nosi nazwę WAHACZ?

: wt 08 lut, 2011
autor: miastek
W jakim aucie bo to ma znaczenie. Jeśli w kuli chodzi przegub bez manszety (patrol) to smarujesz go smarem molibdenowym i nawalasz go w kule do oporu a jeśli przegub posiada manszete (G-klasa) to nie musisz nic dawać tyle tylko żeby łożyska zwrotnicy były w smarze do łożysk (ŁT-43).

Zależy bo w tojotach potrafiły być resory i sprężyny w tych samych modelach a tak bajdewej to były tojoty lx70? może chodzi o LJ70

: wt 08 lut, 2011
autor: gszyp
zapewne w lj70 na sprężynach są wachacze

: wt 08 lut, 2011
autor: prezes
Mi się wydaje, że studentu chodziło o BJ 70 LX, jeżeli tak to niestey musze Cię rozczarować. Ten model był na resorach.
Ale za to z fajnym silnikiem 3,5 diesel.

http://www.oldparkedcars.com/2010/10/19 ... turbo.html

: wt 08 lut, 2011
autor: Dziku
no to tak lj 70 to model toyoty LC a lx jest oznaczeniem wyposażenia...
z tego co się orientuję oczywiście

natomiast zawiecha ma wachacze gdy ma sprężyny.. np tak jak u mnie.

: wt 08 lut, 2011
autor: LSD
miastek pisze: smarujesz go smarem molibdenowym i nawalasz go w kule do oporu a


Hmmm. Czy do oporu? Można i tak, ale fabrycznie to smaru jest bardzo mało. Kiedyś rozbierałem zwrotnicę w 3 letnim Y61. Od fabryki nikt tam nie zaglądał. Smar był tylko w przegubie (może z 50 - 100 gram). Reszta kuli była zupełnie pusta i czysta.

Podobnie wyglądało szprzęgiełko w środku. Było praktycznie suche, a samr był tylko na ściankach.

: śr 09 lut, 2011
autor: martii
tylko ze fabrycznie to nie przewidywali ze parch bedzie topiony po klamki dla wlasnej przyjemnosci wlasciciela :D

ja laduje do oporu po pol roku, czy wiekszym topieniu sprawdzam stan i ewentualnie wymieniam, ma to taka podstawowa zalete ze jak nawet nalapiesz szlamu z zewnatrz to smar bedzie izolowal lozyska i przegub

: śr 09 lut, 2011
autor: Dziku
a jaaa jak pierwszy raz zaraz po kupnie auta ściągnąłem sprzęgiełko to było fabrycznie suchutkie tak jakby nikt nigdy tam samaru nie włożył ;p ale rdzy też nie było :P ale już jest poprawnie..

: śr 09 lut, 2011
autor: LSD
Trzeba sej kulki wypolerować, to nie będzie nic nalatywać :)

: śr 09 lut, 2011
autor: Dziku
w ogóle jak ja robiłem zwrotnice u mnie... to byłem jeszcze ciemny :p i nie wypolerowałem :( ale jak dotąd trzyma :)

: śr 09 lut, 2011
autor: miastek
W fabryce są oszczędni bo szkoda im szmalu na upychanie kilogramów smaru w kule kiedy 100gram wystarcza dla normalnej pracy. Napisałem do oporu ale wiadomo że wszystko z umiarem. Ja go tam nie żałuję bo przecież od nadmiaru przegub się nie ukręci. A jak ciśniesz cały dzień na 4x4 w terenie to wszystko się lekko nagrzewa i smar będzie miał tendencję do spływania. Do tego mała nieszczelność na kuli, wleci woda, pójdzie na przegub a ty akurat wypniesz przód i przez dwa miechy nie zapniesz bo nigdzie nie pojedziesz i koroda zacznie robić swoje. Dlatego warto pójść na bogato i mieć spokój na jakiś czas. Wolę żeby przez kule lekko wyłaził smar niż do środka wchodziła woda.

W fabryce płynu do spryskiwacza też leją naparstek a użytkownik dolewa do pełna bo mu na dłużej wystarczy. :wink:

: śr 09 lut, 2011
autor: student
Chodziło mi o kule w mojej Aśce :] no i ojcowej Toyocie ( nie jest to ani parch ani glenda)

A o wahacze chodziło w toyocie LX70 z 88 roku silnik 2L-T na sprężynach.
To to takie podłużne zwie się wahaczem?! Wahacze to mam ja w mavericku...

: śr 09 lut, 2011
autor: miastek
student pisze:Chodziło mi o kule w mojej Aśce :] no i ojcowej Toyocie ( nie jest to ani parch ani glenda)

A o wahacze chodziło w toyocie LX70 z 88 roku silnik 2L-T na sprężynach.
To to takie podłużne zwie się wahaczem?! Wahacze to mam ja w mavericku...

Parch i gelenda to przykłady. Rozbierz u siebie i zobacz jakie masz rozwiązanie.

Pokaż tą tojote LX. A co do wahaczy to jak byś chciał nazwać to co łączy most z ramą i wykonuje ruchy wahliwe w górę i w dół a nie jest panhardem?

: śr 09 lut, 2011
autor: Dziku
mówię Ci student :p że te podłużne to są wahacze... takie 4 długie pióra... co łączą most z ramą jak miastek napisał!!

i to jest toyota lj 70 :p a to że ma napisane z tyłu lx tzn że jest tak a nie inaczej wyposażona. bo jest bodajże jeszcze ly czy jakoś tak i ona ma szyby elektryczne i takie tam:p

: śr 09 lut, 2011
autor: gszyp
ta toyota to lj70 i ma wahacze :lol:
wahacze to nie tylko te co idą w bok do zwrotnicy lub makpersona czasami idą wzdłuż auta np.od budy do mostu , a czasami od mostu na dwie strony tzw sierżant :P

: śr 09 lut, 2011
autor: LSD
Toyka ma wahacze takie jak Parch.
Czasami owe wahacze zwane są rediusami.

Zwał jak zwał. Niektórzy to co jest z tyłu w Parchu czy Terrano też nazywają whaczamni. Ja nie ma nic naprzeciwko, ale ogólnie to są drążki prowadzące wzdłużne ;)

: pt 11 lut, 2011
autor: student
No to gra gitara, w kule napierdziele tego smaru w myśl zasady "nie posmarujesz nie pojedziesz"

Zakład w sumie przegrałem...

Dzięki za info :]

: śr 13 kwie, 2011
autor: buła
takie małe może głupie ale pytam 8) którędy najlepiej napakować smar do kul w parchu :?: może ściągać sprzęgi i tamtędy da rade :?: :roll:

: śr 13 kwie, 2011
autor: miastek
Można przez otwory po śrubach od łożysk zwrotnicy ale często jest tam sporo piachu i innego syfu więc lepiej rozebrać wyczyścić i nałożyć smaru. Wtedy masz pewność że jest git.

: śr 13 kwie, 2011
autor: buła
ok dzięki :) a więc będzie rozbieranko bo ostatnio zobaczyłem że lewa kula zaczyna się pocić :lol: jeszcze nie leci ale już wkrótce :lol: