4x4.szczecin.pl

Witam,
wiem że podobny temat był ale ta sprawa jest inna maverick bowiem nie jest rasową terenówką...
Moje pytanie zatem:
Czy ciułać kasę na amortyzatory wzmocnione? (średnio o 150zł droższe)
Czy może kupić normalne amorki, jeżeli normalne to SACHS czy KYB?

Co to znaczy "wzmocnione"?

Jeżeli masz na myśli amory przeznaczone do liftu typu OME, Dobinson itp, to nie warto ich montować bez nowych (wyższych) sprężyn.

Są wzmocnione firmy KONI oraz monroe 4x4, są też amorki do liftu 2" ale ich już nie biorę pod uwagę.
Miał ktoś amory niby wzmocnione? Bo w sumie KYB to wysoka półka jest.

Rainger, Ohlins i Proflex to jest wysoka półka

Dodał bym do tego Bilstein, szczególnie Bilstein B6 oraz Koni.

Ale warto w nie inwestować czy spokojnie mogę kupić o połowę tańsze SACHS czy też KYB Czy raczej nie zawracać sobie głowy tańszymi amorami?

Ty, student, a masz zamiar starować w cyklu imprez Baja, RMPST ?

Bo jeżeli nie, to nie kombinuj i kup sobie normalne amory [np Kayaby] i ciesz się jazdą.

ja bym w seryjnym aucie nie przepłacał.

prezes pisze:Ty, student, a masz zamiar starować w cyklu imprez Baja, RMPST ?

Bo jeżeli nie, to nie kombinuj i kup sobie normalne amory [np Kayaby] i ciesz się jazdą.

No i o taką odpowiedź mi chodziło. Prostą, zwięzłą i na temat.
Zamawiam KAYABY