Strona 1 z 2

Sprzęgiełka do mavericka

: pn 21 cze, 2010
autor: student
Tak sobie poczytałem co ludzie mądrzy piszą na łamach różnych czasopism o tematyce 4x4 i natrafiłem na ciekawy artykuł o nissanie terrano a to przecież identiko jak mój maverick. Mądrzy ludzie napisali tam że znacząco można zmniejszyć apetyt na ropę po przez założenie sprzęgiełek, koła podczas jazdy po czarnym nie napędzają dyfra i wału, skutkuje to mniejszymi oporami toczenia a co za tym idzie mniejsze jest zużycie.
Kwestia teraz jest tego typu: Jakie sprzęgiełka kupić żeby miały najlepszy stosunek cena/jakość? Czy może dać sobie spokój gdyż są to wywalone pieniądze bo sprzęgiełka się sypią na potęgę?
Co szanowne grono forumowiczów na to sądzi?

: pn 21 cze, 2010
autor: miastek
Generalnie to powinieneś mieć sprzęgiełka w standardzie.

: czw 24 cze, 2010
autor: student
Takie co je się manualnie przekręca LOCK/FREE?
Podobnież nie ma tego "w standardzie" tzn jak wyjechał z fabryki to nie miał takich.
A ile odnośnie cena/jakość jakieś sugestie?

: czw 24 cze, 2010
autor: miastek
powinny być automaty
manualne AVM cena coś koło 600pln jakość dość dobra jak nie będziesz katował

: czw 24 cze, 2010
autor: petio
zajrzyj po prostu w przednie koła, tam na kapslu powinno być napisane Auto Hub lub Manual Hub lub tak jak piszesz Lock/Free.
ja na ten przykład mam automaty i specjalnie nie narzekam, choć zdarzyło się, że przy jakiejś wtopie lubiły się rozpinać lub zapinać w najmniej wygodnych momentach. ale jak się rozsypią to już tylko jedna droga. manuale

: pt 25 cze, 2010
autor: wlodziu15
Ale nie AVM, tam jak je skręcisz tymi małymi śrubkami na torks czy jak tam się to pisze to za cholerę nie idzie odkręcić później głównych imbusowych, ( w przypadku jak cosik chcesz poprawić w przedniej piaście) makabra jest z tym, mogliby coś lepszego wymyśleć.

: pt 25 cze, 2010
autor: student
Kurde z zawodu jetem mechanikiem, potrafię stwierdzić czy mam sprzęgiełka czy nie... I z całą pewnością stwierdzam że nie mam na dowód czego mogę zamieścić zdjęcia.
Manualne AVM za 600 zł to trochę sporo... może jakieś używki? Albo coś tańszego? Ja mavericka nie katuje bo on do tego się nie nadaje za bardzo.

: pt 25 cze, 2010
autor: gszyp
student pisze:Kurde z zawodu jetem mechanikiem, potrafię stwierdzić czy mam sprzęgiełka czy nie... I z całą pewnością stwierdzam że nie mam na dowód czego mogę zamieścić zdjęcia.
Manualne AVM za 600 zł to trochę sporo... może jakieś używki? Albo coś tańszego? Ja mavericka nie katuje bo on do tego się nie nadaje za bardzo.


jak dobrze pamiętam to macie w toyocie sprzęgiełka to na pewno wiesz jak wyglądają tylko nie pamiętam jakie

: pt 25 cze, 2010
autor: petio
ale się pięknie temat skasztanił :lol:
gszyp? jaka toyota? to pewnie to, że już piątek :wink:
to jak nie ma sprzęgiełek to już nooowsza technologia. nie słyszałem nigdy żeby ktoś motał wracać do sprzęgiełek. może mnie coś ominęło.
nawrócę temat na właściwy tor, bo zdaję się o spalanie chodziło.
nie bardzo rozumiem, co sprzęgiełka mogą mieć do tego, to Ty wybierasz czy jedziesz 2x4, czy 4x4.
jak się mylę to chętnie się dowiem o co chodzi.

: pt 25 cze, 2010
autor: gszyp
[quote="petio"]ale się pięknie temat skasztanił :lol:
gszyp? jaka toyota? to pewnie to, że już piątek :wink:
to jak nie ma sprzęgiełek to już nooowsza technologia. nie słyszałem nigdy żeby ktoś motał wracać do sprzęgiełek. może mnie coś ominęło.
nawrócę temat na właściwy tor, bo zdaję się o spalanie chodziło.
nie bardzo rozumiem, co sprzęgiełka mogą mieć do tego, to Ty wybierasz czy jedziesz 2x4, czy 4x4.
jak się mylę to chętnie się dowiem o co chodzi.[


to tobie się coś pochrzaniło to jest temat sprrzęgiełek do forda mawerika a Student nie wie czy ma czy ich nie ma :lol:
jego ojciec ma toyotę (taki kwadraciak land cruser)nie pamiętam jaki to model i on chyba ma sprzęgiełka ( też dobrze nie pamiętam)jeżeli ma to może se chłop obejrzeć jak wyglądają
jeżeli nie wiesz co mają sprzęgiełka do spalania to już nie moja wina ,ale na pewno odłączają koła od półosi co za tym idzie od dyfra więc opory toczenia na pewno są mniejsze więc i spalanie jest mniejsze :lol:
to jeśli chodzi o piątek :P

Student jeżeli nie AVM to na pewno automaty nowe oryginały będą ze 4 razy droższe i nie jestem pewien czy lepsze jakościowo to jest niestety Ford a nisanowskie do terano też nie będą takie dobre jak oryginały patrolowe

: pt 25 cze, 2010
autor: miastek
:570:
Ja pierdziu ale namieszaliście :mrgreen:

: pt 25 cze, 2010
autor: gszyp
miastek pisze::570:
Ja pierdziu ale namieszaliście :mrgreen:


ale że co :shock:

: pt 25 cze, 2010
autor: petio
no się pogmatwało :lol: :lol: :lol:

: pt 25 cze, 2010
autor: gszyp
petio pisze:no się pogmatwało :lol: :lol: :lol:


no w końcu piątek wieczór mamy :564: :581:

: pt 25 cze, 2010
autor: petio
piątek jak piątek 8) nic o tojce wyżej nie bylo więc zwracam honor, nie wiedziałem...
sprzęgięłek pracę znam chciał nie chciał, bo mam to najsmutniej w tym gronie poskładane.
moje pytanie , czysta ciekawość, perspektywa...
czy faktycznie praktykuje się motanie sprzęgiełek do mechanizmów, które fabrycznie ich nie przewidują?
i już spadam z tematu :roll:

: pt 25 cze, 2010
autor: BOGUTEK
Czasami występuje cos takigo jak "stałe zabieraki"
Stale sie obraca wał i most przedniego napedy bez róznicy cz 4x4 czy 4x2
Wszystkie klamoty napędzane są przez koła. Stwarza to dodatkowy opór i ma wpływ na spalanie....
A tak BTW mam sprzęgiełka do terano na sprzedaż

: sob 26 cze, 2010
autor: prezes
To co opisujesz występuje np w Landrowerach,
Ale np wszystkie "amerykany" [jeep, chevi] nie mają sprzęgiełek wcale, tylko załłączanie napędu steruje sie półosią [tzn albo jest jedna półoś spieta z reszta mostu, albo nie].
I może rzeczony Maverick tak własnie ma ??

: sob 26 cze, 2010
autor: miastek
Ja kiedyś miałem Vitare i tam też jakimś dziwnym trafem miałem stałe zabieraki. Ma to swoje plusy np. w porównaniu ze sprzęgiełkami są praktycznie nie zniszczalne.

: sob 26 cze, 2010
autor: Darek...
stałe zabieraki są we wszystkich terenowych samochodach pędzonych na cztery koła :)

: sob 26 cze, 2010
autor: Andrzey
Prezio!
Rozłączana półoś to nic innego jak substytut sprzęgiełka. Tylko wygodniejszy, bo wysiadac nie trzeba :mrgreen: A napęd na przód to się w jeepie w reduktorze załącza :wink: