4x4.szczecin.pl

Miastek, nie ma co kląć Towar z AVT już do mnie jedzie, a te podkładki były by jedynie dodatkiem do bardziej istotnych rzeczy. Do listonosza który przyniesie mi paczkę mam bliżej niż do feuverta, to po co mam biegać po mieście? zwłaszcza że pada

Darek..., nie tam żebym wchodził ci na ambicję, czy próbował zmotywować, ale wiesz - długie zimowe wieczory, a ty się lenisz

to już chyba rok minął mam już drewno nawet prawie przycięte

Darek... pisze:to już chyba rok minął mam już drewno nawet prawie przycięte

A Śwecką stal to skąd weźmiecie?

Fajna faza, zawsze chciałem zrobić sobie nóż...

Darek, wg mnie to bliżej 2 lat.

LSD, klingi już dawno zakupione, ja swoją oprawiłem (na zdjęciu), ale nie tak jak planowałem - połączenie kilku gatunków drewna, mosiężne wstawki itp. Żeby sprzęt dłużej nie leżał w szufladzie, zrobiłem wersję bardziej spartańską.
Z dostępem do skandynawskich ostrzy nie ma problemu, czasami tylko cena zwala z nóg

Student, to trzeba nie chcieć, tylko zrobić, na początek coś prostego, a jak złapiesz bakcyla to podniesiesz poprzeczkę wyżej. Na średnim poziomie nożoróbstwa wielkich filozofii nie ma, może to robić każdy kto ma odrobinę cierpliwości i umiejętności posługiwania się narzędziami. Np. to http://img574.imageshack.us/i/img5191.jpg/ zrobił chłopak który ma 14 lat i nie jest to jedyna zabawka która wyszła spod jego rąk. Krajowi zawodowcy robią np. takie http://tlim.net/zwarsztatu/inprogress/20101202/11.jpg http://img412.imageshack.us/img412/2528/dsc02539l.jpg

LSD pisze:

Darek... pisze:to już chyba rok minął mam już drewno nawet prawie przycięte

A Śwecką stal to skąd weźmiecie?

Jak już Jacek napisał , jakieś 2 lata temu kurier przyniósł

jest na sali kumaty elektryk samochodowy?

W kozuni padło radio? Więcej elektryczności tam chyba nie ma ( i dobrze)

A tak bez jaj to co się nawyrabiało? Może każdy coś napisze i wyjdzie rozwiązanie.

student pisze:W kozuni padło radio? Więcej elektryczności tam chyba nie ma ( i dobrze)

W Kozuni nie ma radia, to i nie ma co się psuć

student pisze:A tak bez jaj to co się nawyrabiało? Może każdy coś napisze i wyjdzie rozwiązanie.

Tamto już ogarnięte metodą eksperymentalną czyli podmianą poszczególnych elementów i sprawdzaniem czy działa...

Jak ma być burza mózgów to możemy podyskutować o prostej modernizacji w Kozuni - będę zakładał przekaźniki na zasilaniu świateł mijania i drogowych ale nie podjąłem jeszcze decyzji jak pociągnąć zasilanie czyli tzw 'plus'. Pewne jest że z akumulatora wyjdą dwa przewody prądowe (bo taki mam kaprys ), nazwijmy je A i B.
Pytanie - którą opcję wybrać?
1) przewód A zasila prawe światło mijania i drogowe, a B lewe światła
2) przewód A zasila prawe i lewe światło mijania, a B prawe i lewe światło drogowe
3) jeden przewód zasila wszystko

Mile widziane uzasadnienie wyboru

2.
Uzasadnienie:
Bo inaczej się nie da.

Jasiu pisze:2.
Uzasadnienie:
Bo inaczej się nie da.

Da się z tym że tylko opcja druga jest poprawna w sensie nie będzie tak że po włączeniu świateł zapali Ci się wszystko ( o ile dobrze zrozumiałem)

Czemu minusa nie weźmiesz z karoserii??

Qfa Jacek
Ty nie masz nic innego konstruktywnego do roboty ?
Ziemniaków byś na obiad naobierał, kota na spacer wyprowadził a nie niepotrzebnie fabryke poprawiasz.

Tanto pisze:

student pisze:W kozuni padło radio? Więcej elektryczności tam chyba nie ma ( i dobrze)

W Kozuni nie ma radia, to i nie ma co się psuć

student pisze:A tak bez jaj to co się nawyrabiało? Może każdy coś napisze i wyjdzie rozwiązanie.

Tamto już ogarnięte metodą eksperymentalną czyli podmianą poszczególnych elementów i sprawdzaniem czy działa...

Jak ma być burza mózgów to możemy podyskutować o prostej modernizacji w Kozuni - będę zakładał przekaźniki na zasilaniu świateł mijania i drogowych ale nie podjąłem jeszcze decyzji jak pociągnąć zasilanie czyli tzw 'plus'. Pewne jest że z akumulatora wyjdą dwa przewody prądowe (bo taki mam kaprys ), nazwijmy je A i B.
Pytanie - którą opcję wybrać?
1) przewód A zasila prawe światło mijania i drogowe, a B lewe światła
2) przewód A zasila prawe i lewe światło mijania, a B prawe i lewe światło drogowe
3) jeden przewód zasila wszystko

Mile widziane uzasadnienie wyboru

Wiesz co Jacek bez urazy ale skoro pytasz o taką rzecz to lepiej oddaj to komuś innemu do zrobienia (np.nolemon ogarnie ci to tanio i solidnie) bo może się zdarzyć, że nagle gaśnic ci zabraknie i kupka złomu zostanie z kozuni. Piszę to naprawdę poważnie bo samo podłączenie to nie wszystko do tego trzeba dobrać grubości przewodów, bezpieczniki i zrobić to zgodnie ze sztuką. Zbyt dużo aut spłonęło po takich modyfikacjach mimo iż magicy włożyli mnóstwo starań aby zrobić to dobrze. Ja zawsze uważam że każdy powinien robić to co potrafi a rzeźbić to można w glinie z nudów. Wiesz dłubanie przy blachach czy silniku może skutkować większymi kosztami ale jak się kabelki zagrzeją to nie będzie co zbierać.

A tak bajdewej to kiedyś znałem elektryka któremu paliło bezpiecznik więc dał większy to zaczęło grzać kabel to dał grubszy i spalił moduł

miastek pisze:Wiesz co Jacek bez urazy ale skoro pytasz o taką rzecz...

Spoko, do puki się nie wyzywamy to można podyskutować, jak to Student napisał "Może każdy coś napisze i wyjdzie rozwiązanie." I jak widzę kij wetknięty w mrowisko zaczyna działać, odrobinę was te pytania ożywiły, i to nie w dziale 'humor' czy 'ploty', a w czymś konkretniejszym.

Dobra, wróćmy do tematu - co jest złego w pytaniu które zadałem? Gdybym spytał czy H4 można podłączyć kabelkami ze skrętki komputerowej, to rzeczywiście było by to pytanie skrajnie debilne. Teoretycznie każda z opcji które podałem jest do zrealizowania, każda ma plusy i minusy, i nie pogniewam się na was jeśli dowiem się jakie waszym zdaniem są za i przeciw.

Od Jasia dowiedziałem się że w grę wchodzi tylko opcja nr 2 i inaczej się tego nie da zrobić. Piotrek tu masz odpowiedź na pytanie o poprawianie fabryki - jeśli jest tak jak napisał Jasiu, to fabryka sp.doliła sprawę bo oryginalnie w instalacji jest tak, że prawa i lewa żarówka mają oddzielne przewody zasilające, a sterowanie (zapalanie) żarników dla światła mijania i drogowego odbywa się za pomocą przewodów 'zerowych' (masy) które łączą prawą i lewą żarówkę.

...żeby uściślić - formułując pytania miałem na myśli połączenie zrobione na czterech przekaźnikach.

I jeszcze jedno pytanie z gatunku teoretycznych - jeśli po włączeniu świateł mijania pomiędzy (+) a (-) na akumulatorze woltomierz pokazuje napięcie 12,16 V, to jakie napięcie powinno być pomiędzy (+) i (-) na wtyczce żarówki? Pomiary przy wyłączonym silniku.

Widzisz Student co narobiłeś?

miastek pisze:A tak bajdewej to kiedyś znałem elektryka któremu paliło bezpiecznik więc dał większy to zaczęło grzać kabel to dał grubszy i spalił moduł

Ten elektryk, jak się domyślam, to był zawodowiec? Sam wiesz że zlecenie i zapłacenie komuś za usługę nie oznacza że zostanie zrobione to dobrze i tak jak byś chciał. Odrobina wiedzy, wyobraźni i zdrowego rozsądku jeszcze nikomu nie zaszkodziła (przynajmniej ja nie znam takiego przypadku).

Co do pytania o napięcie to będzie niższe a o ile to zależy od grubości, długości przewodów i od ilości i jakości wszystkich połączeń jak i natężenia prądu jaki popłynie przez przewody.

Dla przykładu:
Grubość przewodu 4mm2
Przy 10A spadek 0.1V/m
Przy 20A spadek 0.19V/m
Przy 40A spadek 0.38V/m

Więc np. gdy potrzebne jest ok 12m przewodów i popłynie prąd 20A to spadek na przewodach wyniesie 2.28V do tego jeszcze dochodzą połączenia.

Tanto pisze:
I jeszcze jedno pytanie z gatunku teoretycznych - jeśli po włączeniu świateł mijania pomiędzy (+) a (-) na akumulatorze woltomierz pokazuje napięcie 12,16 V, to jakie napięcie powinno być pomiędzy (+) i (-) na wtyczce żarówki? Pomiary przy wyłączonym silniku.

jeśli nie posiadasz "ksenonów" to napięcie powinno być identyczne...

Miastku, nie zagłębiaj się aż tak

a może tak

nędzny schemat. Żarówki nie działają po wifi.

Jasiu pisze:nędzny schemat. Żarówki nie działają po wifi.

a co w nim jest niby nie tak