LSD pisze:Mnie na przeglądzie zawsze sprawdzają datę i to tak dla jasności - Data gwarancji producenta nie jest legalizacją !
Często można spotkać gaśnice z "gwarancją" na 2 lub 3 lata.
Prawo mówi jasno, gaśnica musi być legalizowana co rok licząc od daty produkcji.
Co do wożenia starego sztrucla, który od 10 lat nie był sprawdzany.
Widziałem na własne oczy kiedy taka niby dobra, ale przeterminowana gaśnica zrobiła psss (łącznie może 0,5 sekundy) po czym się skończyła.
Autko spłoneło
Ja tam woże 2 kg gaśnicę śniegową. W razie pożaru nie narobię sobie większej szkody, tak jak to jest w wypadku gaśnic proszkowych. Po gaszeniu taką gaśncą wszytko jest zasypane proszkiem, który świetnie przywiera do gorącego silnika i pozostaje tam na zawsze
Uff, ale się rozpisałem
Umówmy się. Gaśnica samochodu nie zgasisz choćbyś nie wiem jak się starał. Co do tego psss to problem polega na tym że nie wolno odpalić gaśnicy od razu. Tam trzeba odczekać około 5 sekund aż zajdzie reakcja w środku między proszkiem a ładunkiem który ma to wylać na zewnątrz.
Co do rodzaju gaśnicy to np jak zapali Ci się olej na gorącym silniku to po użyciu CO2 owszem na chwile zgaśnie ale jak tylko CO2 się rozejdzie do atmosfery to olej się znowu zapali gdyż ta gaśnica nie odbiera ciepła. Dlatego są te proszkowe i tworzą tą skorupę. By na stałe odciąć dopływ powietrza od tego oleju.