Re: :)
: pt 25 gru, 2020
A wy kim chcielibyście zostać, gdy wypijecie?
**
Nie śpij, bo Cię zaszczepią.
**
Mała dziewczynka pyta przed operacją mającego ją kroić lekarza:
- Ile ma pan lat?
- 52.
- Łał! Nie chciałabym być taka stara!
- Nie martw się...nie będziesz.
**
- Tato, co to jest „prezerwatywa”?
- Za wcześnie, żebyś wiedział, Wowaczka.
- No to jest za wcześnie, żebym ci powiedział, że moja koleżanka Masza jest ze mną w ciąży.
**
W hipermarkecie:
- Szczęścia szukam!
- Monopolowy jest przy kasach!
**
Kopi luwak jednym słowem:
Kałwa
**
- Czemu znowu chcesz ode mnie pieniędzy na ciuchy?! Czy ty nie masz się w co ubrać?! Cała szafa ciuchów! Proszę, jedna sukienka, druga, trzecia... A ta? Założyłaś ją kiedykolwiek?! Nigdy cię w niej nie widziałem!
- Kochanie, kupiłam tę sukienkę, żeby kupić, a nie nosić!
**
- Jaki toast wznosimy za wrogą marynarkę wojenną?
- "Do dna!"
**
- Barrymore, co na śniadanie?
- Owsianka, milordzie!
- To jest obrzydliwe! Gdzie parmezan, gdzie szynka?
- Brexit, milordzie!
**
Złapał facet złotą rybkę. Standard, 3 życzenia:
- Chcę mieć dobre zarobki, opiekę zdrowotną i wygodne życie!
Trzasnęło, błysnęło, nagle słyszy:
- Panie pośle, rozumiem spać na posiedzeniu klubu, ale nie jak prezes przemawia!
**
Jechał facet autem i złapał gumę. Zjechał na pobocze, podniósł auto na lewarku, odkręcił koło, założył zapasowe i w tym momencie wszystkie cztery śruby wpadły mu do kanału. Nie wiedząc co dalej robić, rozgląda się wokoło i widzi tylko jeden budynek - dom wariatów. Nagle wychodzi z niego facet, podchodzi i mówi:
- Weź pan odkręć po jednej śrubie z każdego koła i będziesz pan miał po trzy w każdym.
Gość zadziwiony:
- Kurde, to jest myśl! Co pan robisz w takim miejscu?
- Proszę Pana, ja jestem wariatem, nie idiotą.
**
Sąsiad od dwóch tygodni wierci. A tu wiadomo w domu praca zdalna. Skupić się nie można. Poszedłem* go opieprzyć. Okazało się, że też pracuje zdalnie. Testuje wiertła...
**
W holenderskich baśniach czarujący książę poślubia innego czarującego księcia.
**
Facetowi znudziło się leżeć na kanapie. Chciał wstać i coś zrobić.
Ale przyszła jego żona i powiedziała: wstań wreszcie i zrób coś!
**
Postanowiłem przejść na zdrową dietę. Obierałem mandarynkę, gdy nagle sok prysnął mi prosto w oko! Ale piecze! Kiełbasa nigdy by mi tego nie zrobiła...
**
Kobiety to bardzo nielogiczne stworzenia. Najpierw moja żona zaproponowała abyśmy dla urozmaicenia użyli w sypialni zabawek. A potem sama odmówiła ich użycia. Chociaż zarówno dron, jak i samochód wyścigowy RC, wybrałem najlepsze.
**
I świąteczny akcent, na zamówienie:
Drogi Święty Mikołaju!
W tym roku piszę do Ciebie list na papierze ściernym. Zobaczymy, czy zrobisz z nim to samo, co zrobiłeś z moim listem zeszłorocznym...
**
Nie śpij, bo Cię zaszczepią.
**
Mała dziewczynka pyta przed operacją mającego ją kroić lekarza:
- Ile ma pan lat?
- 52.
- Łał! Nie chciałabym być taka stara!
- Nie martw się...nie będziesz.
**
- Tato, co to jest „prezerwatywa”?
- Za wcześnie, żebyś wiedział, Wowaczka.
- No to jest za wcześnie, żebym ci powiedział, że moja koleżanka Masza jest ze mną w ciąży.
**
W hipermarkecie:
- Szczęścia szukam!
- Monopolowy jest przy kasach!
**
Kopi luwak jednym słowem:
Kałwa
**
- Czemu znowu chcesz ode mnie pieniędzy na ciuchy?! Czy ty nie masz się w co ubrać?! Cała szafa ciuchów! Proszę, jedna sukienka, druga, trzecia... A ta? Założyłaś ją kiedykolwiek?! Nigdy cię w niej nie widziałem!
- Kochanie, kupiłam tę sukienkę, żeby kupić, a nie nosić!
**
- Jaki toast wznosimy za wrogą marynarkę wojenną?
- "Do dna!"
**
- Barrymore, co na śniadanie?
- Owsianka, milordzie!
- To jest obrzydliwe! Gdzie parmezan, gdzie szynka?
- Brexit, milordzie!
**
Złapał facet złotą rybkę. Standard, 3 życzenia:
- Chcę mieć dobre zarobki, opiekę zdrowotną i wygodne życie!
Trzasnęło, błysnęło, nagle słyszy:
- Panie pośle, rozumiem spać na posiedzeniu klubu, ale nie jak prezes przemawia!
**
Jechał facet autem i złapał gumę. Zjechał na pobocze, podniósł auto na lewarku, odkręcił koło, założył zapasowe i w tym momencie wszystkie cztery śruby wpadły mu do kanału. Nie wiedząc co dalej robić, rozgląda się wokoło i widzi tylko jeden budynek - dom wariatów. Nagle wychodzi z niego facet, podchodzi i mówi:
- Weź pan odkręć po jednej śrubie z każdego koła i będziesz pan miał po trzy w każdym.
Gość zadziwiony:
- Kurde, to jest myśl! Co pan robisz w takim miejscu?
- Proszę Pana, ja jestem wariatem, nie idiotą.
**
Sąsiad od dwóch tygodni wierci. A tu wiadomo w domu praca zdalna. Skupić się nie można. Poszedłem* go opieprzyć. Okazało się, że też pracuje zdalnie. Testuje wiertła...
**
W holenderskich baśniach czarujący książę poślubia innego czarującego księcia.
**
Facetowi znudziło się leżeć na kanapie. Chciał wstać i coś zrobić.
Ale przyszła jego żona i powiedziała: wstań wreszcie i zrób coś!
**
Postanowiłem przejść na zdrową dietę. Obierałem mandarynkę, gdy nagle sok prysnął mi prosto w oko! Ale piecze! Kiełbasa nigdy by mi tego nie zrobiła...
**
Kobiety to bardzo nielogiczne stworzenia. Najpierw moja żona zaproponowała abyśmy dla urozmaicenia użyli w sypialni zabawek. A potem sama odmówiła ich użycia. Chociaż zarówno dron, jak i samochód wyścigowy RC, wybrałem najlepsze.
**
I świąteczny akcent, na zamówienie:
Drogi Święty Mikołaju!
W tym roku piszę do Ciebie list na papierze ściernym. Zobaczymy, czy zrobisz z nim to samo, co zrobiłeś z moim listem zeszłorocznym...